//
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: ***
Kurde domagam się tytułu jako ukoronowania tego świetnego wiersza.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: ***
Sorgo, żar i wilgotność Afryki, wiatr, pustynia.
Tak trudna do osiągnięcia synestezja, tu rozkwita. Treść oddana w całości obrazem, brak wątku narracyjnego. Są nim odczucia. Obrazy, ciepło, ruch, dźwięk... człowiek na dalekim, horyzontalnym planie i reakcja zmysłów peela.
Wpatrzenie w otaczający świat, maksymalne w nim skupienie. Samotność we fragmencie Wszechświata. Jednego dnia.
Czerń jak otulająca bawełna. Znakomite!
Przyroda żywi zmysły podmiotu.
Zatytułowałabym:
Umysł Sorgo.
Pieśń sorgo.
Tak trudna do osiągnięcia synestezja, tu rozkwita. Treść oddana w całości obrazem, brak wątku narracyjnego. Są nim odczucia. Obrazy, ciepło, ruch, dźwięk... człowiek na dalekim, horyzontalnym planie i reakcja zmysłów peela.
Wpatrzenie w otaczający świat, maksymalne w nim skupienie. Samotność we fragmencie Wszechświata. Jednego dnia.
Czerń jak otulająca bawełna. Znakomite!

Przyroda żywi zmysły podmiotu.
Zatytułowałabym:
Umysł Sorgo.
Pieśń sorgo.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ***
Trzy ostatnie wersy - bardzo trafiają.
Co do wcześniejszych fragmentów mam mieszane uczucia,
tak jak by się chciało wszystko zmieścić pod jednym dachem
(cały kosmos) w formie rozprawki. Może to możliwe,
a jednak gryzą mi się obrazki wyjęte z różnych scenerii.
Może chodzi o punkt widzenia satelity krążącego wokół ziemi,
ale trochę mi ciężko wtedy z odkryciem sedna wiersza.
Piękno i zmienność widoków? Tego na pewno doświadczali
astronauci...
Co do wcześniejszych fragmentów mam mieszane uczucia,
tak jak by się chciało wszystko zmieścić pod jednym dachem
(cały kosmos) w formie rozprawki. Może to możliwe,
a jednak gryzą mi się obrazki wyjęte z różnych scenerii.
Może chodzi o punkt widzenia satelity krążącego wokół ziemi,
ale trochę mi ciężko wtedy z odkryciem sedna wiersza.
Piękno i zmienność widoków? Tego na pewno doświadczali
astronauci...
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: ***
Od pierwszego słowa przenosimy się w egzotyczne klimaty. Mocne poetycko zakończenie. Czytam a jednocześnie widzę obraz utrwalający kawałek innego świata. Bo jest to zapis obrazu. Ładny zapis 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: ***
Cześć, Marcin, ponownie witam pod tym wierszem
Przyjąłem wniosek na piśmie już wtedy, tylko nic nie wykociłem.
Brak tytułu miał być też w pewnym sensie środkiem wyrazu. Ale to chyba jednak niezbyt dobre posunięcie a nawet pójście na skróty... Chyba faktycznie obraz wypadałoby zwieńczyć obrazowym tytułem. Coś się chyba da zrobić, czekaj
.
Witaj Hosanna
To super, w końcu to ostatni. Dzięki
Ewo, dokładnie, skupiłem się na odczuciach, chcąc stopić człowieka z tłem.
Tak, jeden kolejny dzień, cykl wewnątrz cyklu.
Jak zawsze, pięknie czytasz
(hehe, Umysł Sorgo tez fajne, jak Życie Pi :-D). Co ciekawe, brzmi to jak nawiązanie do inspiracji
Bo jest nią książka Doris Lessing pt. "Trawa śpiewa", gdzie cykle i warunki afrykańskiej przyrody w bardzo ciekawy i niepokojący sposób współgrają ze stanem mentalnym głównej bohaterki.
Myślałem więc o tym, jak te warunki wpływają na stan psychiczny, postrzeganie, np. czasu tam, gdzie człowiek jest blisko przyrody, bardziej od niej zależny i gdzie ona jest surowsza.
Dzięki!
Alku, witaj,
zaskakująca interpretacja, bardzo jestem wdzięczny za nią
.
Sekwencja stworzonych obrazów ma dla mnie pewną logikę, ale nie chcę wyłuszczać jej pod wierszem napisanym raczej wrażeniami. Ahoj!
Ono - bardzo dziękuję za wizytę
Coobus - witaj - i to wywoływanie obrazu mnie niezmiernie cieszy.
Także to, że podoba się zapis, bo bardzo mi na nim zależało. Pozdrawiam

Przyjąłem wniosek na piśmie już wtedy, tylko nic nie wykociłem.
Brak tytułu miał być też w pewnym sensie środkiem wyrazu. Ale to chyba jednak niezbyt dobre posunięcie a nawet pójście na skróty... Chyba faktycznie obraz wypadałoby zwieńczyć obrazowym tytułem. Coś się chyba da zrobić, czekaj

Witaj Hosanna
To super, w końcu to ostatni. Dzięki

Ewo, dokładnie, skupiłem się na odczuciach, chcąc stopić człowieka z tłem.
Tak, jeden kolejny dzień, cykl wewnątrz cyklu.
Jak zawsze, pięknie czytasz

Kurczę, czyżby to było takie proste. Świetny pomysł! Wiesz, chyba skorzystam z: pieśń sorgoeka pisze: Przyroda żywi zmysły podmiotu.
Zatytułowałabym:
Umysł Sorgo.
Pieśń sorgo.


Bo jest nią książka Doris Lessing pt. "Trawa śpiewa", gdzie cykle i warunki afrykańskiej przyrody w bardzo ciekawy i niepokojący sposób współgrają ze stanem mentalnym głównej bohaterki.
Myślałem więc o tym, jak te warunki wpływają na stan psychiczny, postrzeganie, np. czasu tam, gdzie człowiek jest blisko przyrody, bardziej od niej zależny i gdzie ona jest surowsza.
Dzięki!


Alku, witaj,
zaskakująca interpretacja, bardzo jestem wdzięczny za nią

Sekwencja stworzonych obrazów ma dla mnie pewną logikę, ale nie chcę wyłuszczać jej pod wierszem napisanym raczej wrażeniami. Ahoj!
Ono - bardzo dziękuję za wizytę

Coobus - witaj - i to wywoływanie obrazu mnie niezmiernie cieszy.
Także to, że podoba się zapis, bo bardzo mi na nim zależało. Pozdrawiam

mchusz, mchusz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pieśń sorgo
W końcu sorgo też zapewne wyewoluowało z trawyMchuszmer pisze:Bo jest nią książka Doris Lessing pt. "Trawa śpiewa",

Cieszę się, że trafiłam, nie, odczytałam malarzu - reżyserze. Bo wiersz jak film dokumentalny, tyle że kadry wzbogacone nie tylko w obraz, typowe dla Ciebie.
Dobra ta książka?
Cieszę się z tytułu.

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: pieśń sorgo
Heheka pisze: W końcu sorgo też zapewne wyewoluowało z trawy![]()

Książka, cóż, dołująca, ale naprawdę dobra, polecam

mchusz, mchusz.