od kiedy pada deszcz
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
od kiedy pada deszcz
buk liściem się kłania
jarzębina z ustami jak miłość
wiatr od grzechów się słania
*
uśmiech dostatek i śmierć
smutek jak kot samotny
wszystko boskie dary
dąb pochylony jak człowiek
bez winy i kary
*
las bez echa jak serce
mosiężna kołatka u drzwi
wiatr zagląda i księżyc strapiony
zastukaj proszę również ty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: od kiedy pada deszcz
Ładny okruch, wyciszenie, zrozumienie...emcek pisze:myślę już ciszej
buk liściem się kłania
jarzębina z ustami jak miłość
wiatr od grzechów się słania

Okruch podsumowujący. Dwa porównania w tak krótkiej formie lekko dołują poetyzmy w niej zawarteemcek pisze:uśmiech dostatek i śmierć
smutek jak kot samotny
wszystko boskie dary
dąb pochylony jak człowiek
bez winy i kary

No i raczej samotny pies jak smutek, koty chadzają samotnie bez lęku, ale kot kotu nierówny, marudzę, wiem.
Jak serce las bez echa? Nie, to pewnie ta mosiężna kołatka.emcek pisze:las bez echa jak serce
mosiężna kołatka u drzwi
wiatr zagląda i księżyc strapiony
zastukaj proszę również ty
Samotność w lesie. Bywa różna.
Coś o tym wiem.

-----------------
Krzysiu, następnym razem wiesz już co, prawda?

Oddzielnie okruchy, proszę.
Pozdrawiam.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: od kiedy pada deszcz
Bardzo mi się podoba, ale
właściwie nie rozumiem podziału tego na 3 krótkie wiersze, bo czyta się jak jeden
właściwie nie rozumiem podziału tego na 3 krótkie wiersze, bo czyta się jak jeden

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave