Crème brûlée

[kamyczek]

nic nie za­po­wia­da­ło po­pra­wy na­stro­ju.
nawet ta­blicz­ka gorz­kiej cze­ko­la­dy, którą
jadła na po­cze­ka­niu, też nie była w sta­nie
wy­zwo­lić od­po­wied­niej ilo­ści hor­mo­nów
szczę­ścia. płon­ne na­dzie­je. jak cho­cho­li ta­niec,
tak jakby ktoś ją prze­klął. jakby rzu­cił urok.

mówił: odgoń na­tręc­twa. a one wra­ca­ją
cy­klicz­nie – Księ­ży­co­wą* o trze­ciej nad ranem.

jesz­cze wszyst­ko się złoży w jedną pięk­ną ca­łość,
zo­ba­czysz, wkrót­ce pier­si na­peł­nią się mle­kiem,
a po­mię­dzy nas wci­śnie się ono, ko­cha­nie.
po­patrz – noc się wy­bu­dza ła­god­nym sfu­ma­to;
wzej­dzie słoń­ce i sto­pią się śnie­gi na grani,
i znów bę­dzie­my jedli wa­ni­lio­wy deser.





________________

*so­na­ta Księ­ży­co­wa (niem. Mond­sche­in­so­na­te) Lu­dwi­ga van Beetho­ve­na

[Latima]

Kamyczku, Kamyczku, to jest przecudne, proste jak dwa dodać dwa i rodzi się trzecie. No, wzruszyłaś, a mnie tak dość trudno.....

[kamyczek]

No, wzruszyłaś, a mnie tak dość trudno...

Latimo, to się cieszę i dziękuję bardzo, bardzo.

[Liliana]

Świetny wiersz, kamyczku, delikatny i pełen emocji.
Pozdrawiam

[eka]

Ileż tu miłości.

[ono]

piękne

[Leon Gutner]

Nie ma co pisać - wiersz jaki jest każdy widzi .
Dobre pisanie .
Bardzo przyjemna poetyka .

Z uszanowaniem L.G.

[Podróżniczka]

kamyczek, świetny wiersz Tobie wyszedł
cały kupuję
Pozdrawiam

[kamyczek]

Miło mi bardzo, że wiersz spotkał się z tak ciepłym odbiorem.

Lilano, Eko, Ono, Leonie, Podróżniczko,

DZIĘKUJĘ!