Ograniczenia
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Ograniczenia
szkic epistemologiczno - ontologiczny
Do działania czy rozwoju czegokolwiek np. człowieka czy cywilizacji niezbędne jest istnienie czynnika ograniczającego. Dowolna maszyna czy urządzenie musi spełniać określone wymagania i parametry założone przez konstruktora/twórcę; w przeciwnym razie będzie działać źle, to znaczy nie będzie wypełniać zamierzonych funkcji, może też nie działać wcale lub ulec szybkiemu zniszczeniu. Inaczej mówiąc nie będzie maszyną, rozumnie, świadomie i celowo skonstruowanym urządzeniem do wypełniania określonej roli, roli przez kogoś zaplanowanej i w nią wdrożonej. Nie będzie działać/funkcjonować w pożądany sposób.
Aby pies mógł współżyć z człowiekiem, trzeba go nauczyć pewnych zasad. W obopólnym zresztą interesie, gdyż w przeciwnym razie, owe współżycie będzie praktycznie niemożliwe. Aby funkcjonowało państwo muszą istnieć prawa (a jakie są i jak działają – to inna kwestia). Wszystko to są ograniczenia. Aby istniał Wszechświat muszą działać prawa fizyki i sprawdzać się reguły matematyczne (to wszystko też są ograniczenia), w przeciwnym bowiem razie kosmos, będący dziś w jakimś stopniu strukturą uporządkowaną, zamieniłby się w chaos. Człowiek działa w oparciu o prawa nadane przez Boga/bogów względnie Mędrców, narzucone przez naturę bądź przez samego siebie (czy to jako jednostka, czy społeczeństwo). A każde prawo jest ograniczeniem. Czasem czynnikiem ograniczającym są uczucia – przede wszystkim strach, uważany niekiedy za element regulujący postawę człowieka wobec Wyższego Bytu i mający być podstawą jego zachowań, co zresztą było skwapliwie wykorzystywane przez religie.
Te wszystkie prawa i zasady, czyli czynniki ograniczające i porządkujące swobodne czy bezładne działania, pochodzą najczęściej z innego świata, innej rzeczywistości czyli innego systemu pojęć, niż ten (czy to) którego dotyczą. Polecenia wydawane psu przez jego pana nie pochodzą „z psiego świata”, z „psiego zespołu pojęć” (choć muszą być tam odbierane w stopniu umożliwiającym ich wypełnienie) i na jego gruncie nie mogą być do końca zrozumiane. Na przykład: dlaczego nie można wchodzić do pokoju kiedy na zewnątrz pada deszcz (nie zaobserwowałem aby pies miał świadomość brudnych łap)? Albo czemu nie można wyjadać z lodówki wszystkiego, na co się ma ochotę? Źródła tych regulacji tkwią w innym, niepojętym dla psa świecie. Analogicznie jest w naszym przypadku. Bóg jest istotą/bytem pochodzącym z innego świata. Motywy Jego działań nie zawsze są dla nas zrozumiałe (teologia). Prawa fizyki są czymś innym niż materia, którą rządzą, choć oczywiście te pojęcia - w naszej interpretacji - przenikają się nawzajem. Ograniczenia z nich wynikające bezwzględnie narzucają materii określone reakcje i zachowania (np. prawa grawitacji narzucają planetom ich orbity i sposób poruszania), ale z nich nie wynikają.
Czyli: aby funkcjonował dany świat, musi istnieć i ingerować weń inny świat. Według naszych kategorii rozumowania - nadrzędny. Bez niego nasz świat stałby się chaosem. To, co decyduje o reakcjach i zachowaniach zarówno martwej materii jak i żywych organizmów nie pochodzi z ich świata.
Prawa fizyki i matematyki mogą (a w świetle powyższego powinny) być przejawem tego innego świata, tak jak są nim boskie nakazy, czy ludzkie polecenia i żądania z punktu widzenia zwierząt. Inaczej mówiąc, zarówno prawa boskie (co z punktu widzenia religii jest oczywiste), jak i prawa fizyki ograniczające ludzkie działania i możliwości nie pochodzą „z tego (naszego) świata”. A według fizyki kwantowej czynnikiem nie tylko porządkującym i organizującym, ale wręcz stwarzającym ten nasz świat, jest świadomość obserwatora. Czyli nie może ona pochodzić „z tego świata”.
W pewnym sensie wszystkie reguły, zasady i ograniczenia, mają niską entropię, czyli niski wskaźnik nieuporządkowania. Również światło ma niską entropię. Może dlatego zostało stworzone na początku, według Biblii już w trzecim wersie, bezpośrednio po wyodrębnieniu nieba i ziemi? Może miało oznaczać wszystkie prawa rządzące wszechświatem? I może pełni też ono w naszym świecie funkcję porządkującą go i regulująca jego działanie (trochę metaforycznie)? W każdym razie jest ono podstawą naszej percepcji otaczającej rzeczywistości. A może świadomość, nasza świadomość, jest we Wszechświecie tym, co ma najniższą entropię?
Do działania czy rozwoju czegokolwiek np. człowieka czy cywilizacji niezbędne jest istnienie czynnika ograniczającego. Dowolna maszyna czy urządzenie musi spełniać określone wymagania i parametry założone przez konstruktora/twórcę; w przeciwnym razie będzie działać źle, to znaczy nie będzie wypełniać zamierzonych funkcji, może też nie działać wcale lub ulec szybkiemu zniszczeniu. Inaczej mówiąc nie będzie maszyną, rozumnie, świadomie i celowo skonstruowanym urządzeniem do wypełniania określonej roli, roli przez kogoś zaplanowanej i w nią wdrożonej. Nie będzie działać/funkcjonować w pożądany sposób.
Aby pies mógł współżyć z człowiekiem, trzeba go nauczyć pewnych zasad. W obopólnym zresztą interesie, gdyż w przeciwnym razie, owe współżycie będzie praktycznie niemożliwe. Aby funkcjonowało państwo muszą istnieć prawa (a jakie są i jak działają – to inna kwestia). Wszystko to są ograniczenia. Aby istniał Wszechświat muszą działać prawa fizyki i sprawdzać się reguły matematyczne (to wszystko też są ograniczenia), w przeciwnym bowiem razie kosmos, będący dziś w jakimś stopniu strukturą uporządkowaną, zamieniłby się w chaos. Człowiek działa w oparciu o prawa nadane przez Boga/bogów względnie Mędrców, narzucone przez naturę bądź przez samego siebie (czy to jako jednostka, czy społeczeństwo). A każde prawo jest ograniczeniem. Czasem czynnikiem ograniczającym są uczucia – przede wszystkim strach, uważany niekiedy za element regulujący postawę człowieka wobec Wyższego Bytu i mający być podstawą jego zachowań, co zresztą było skwapliwie wykorzystywane przez religie.
Te wszystkie prawa i zasady, czyli czynniki ograniczające i porządkujące swobodne czy bezładne działania, pochodzą najczęściej z innego świata, innej rzeczywistości czyli innego systemu pojęć, niż ten (czy to) którego dotyczą. Polecenia wydawane psu przez jego pana nie pochodzą „z psiego świata”, z „psiego zespołu pojęć” (choć muszą być tam odbierane w stopniu umożliwiającym ich wypełnienie) i na jego gruncie nie mogą być do końca zrozumiane. Na przykład: dlaczego nie można wchodzić do pokoju kiedy na zewnątrz pada deszcz (nie zaobserwowałem aby pies miał świadomość brudnych łap)? Albo czemu nie można wyjadać z lodówki wszystkiego, na co się ma ochotę? Źródła tych regulacji tkwią w innym, niepojętym dla psa świecie. Analogicznie jest w naszym przypadku. Bóg jest istotą/bytem pochodzącym z innego świata. Motywy Jego działań nie zawsze są dla nas zrozumiałe (teologia). Prawa fizyki są czymś innym niż materia, którą rządzą, choć oczywiście te pojęcia - w naszej interpretacji - przenikają się nawzajem. Ograniczenia z nich wynikające bezwzględnie narzucają materii określone reakcje i zachowania (np. prawa grawitacji narzucają planetom ich orbity i sposób poruszania), ale z nich nie wynikają.
Czyli: aby funkcjonował dany świat, musi istnieć i ingerować weń inny świat. Według naszych kategorii rozumowania - nadrzędny. Bez niego nasz świat stałby się chaosem. To, co decyduje o reakcjach i zachowaniach zarówno martwej materii jak i żywych organizmów nie pochodzi z ich świata.
Prawa fizyki i matematyki mogą (a w świetle powyższego powinny) być przejawem tego innego świata, tak jak są nim boskie nakazy, czy ludzkie polecenia i żądania z punktu widzenia zwierząt. Inaczej mówiąc, zarówno prawa boskie (co z punktu widzenia religii jest oczywiste), jak i prawa fizyki ograniczające ludzkie działania i możliwości nie pochodzą „z tego (naszego) świata”. A według fizyki kwantowej czynnikiem nie tylko porządkującym i organizującym, ale wręcz stwarzającym ten nasz świat, jest świadomość obserwatora. Czyli nie może ona pochodzić „z tego świata”.
W pewnym sensie wszystkie reguły, zasady i ograniczenia, mają niską entropię, czyli niski wskaźnik nieuporządkowania. Również światło ma niską entropię. Może dlatego zostało stworzone na początku, według Biblii już w trzecim wersie, bezpośrednio po wyodrębnieniu nieba i ziemi? Może miało oznaczać wszystkie prawa rządzące wszechświatem? I może pełni też ono w naszym świecie funkcję porządkującą go i regulująca jego działanie (trochę metaforycznie)? W każdym razie jest ono podstawą naszej percepcji otaczającej rzeczywistości. A może świadomość, nasza świadomość, jest we Wszechświecie tym, co ma najniższą entropię?
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Ograniczenia
Myślę, że "dążność do ograniczania" jest czymś naturalnym we wszechświecie, czynnikiem utrzymującym harmonię. Z chęcią czytam Twoje rozważania, Gorgiaszu. Pozdrawiam:)
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Ograniczenia
Bardzo mi miło.Alicja Jonasz pisze: Z chęcią czytam Twoje rozważania, Gorgiaszu. Pozdrawiam:)
Re: Ograniczenia
Jak dla mnie to mnożenie dodatkowych bytów. Niewiele różnimy się od psa, to też gatunek zwierzęcia, który jednak nie wyewoluował tak bardzo jak człowiek, który wszędzie poszukuje wyższych bytów. Jedyne co nas różni to bardziej rozwinięta świadomość, w tym świadomość śmierci, cierpienia na świecie i jego niedoskonałości. To właśnie ta świadomość zmusza niektórych do wymyślania bytów wyższych, które złagodzą jej ból. Być może wszystko jest jedynie przypadkiem, to ze jesteśmy, to że ktoś inny bardzo cierpi, a drugi się w czepku urodził, że wyewoluowaliśmy, że na naszej planecie powstało życie. Nie jesteśmy niczym szczególnym, ot tylko mieszkańcami, mrówkami kosmosu. Poza nami też nie ma nic szczególnego, ot tylko przypadek.
Człowiek zawsze pragnął wyjątkowości i siły, by zminimalizować swoje lęki.
Człowiek zawsze pragnął wyjątkowości i siły, by zminimalizować swoje lęki.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Ograniczenia
Ad. karolek
Nie podzielam tego poglądu, ale przyznaję, że nie lubię Brzytwy Ockhama, więc może to po części dlatego. A w poszukiwaniu wyższych bytów, nie widzę niczego zdrożnego. Niezależnie od punktu wyjścia. A z tym bólem, to według mnie – przesada. Nie tylko on jest siłą sprawczą takich rozważań czy poszukiwań. Jest jeszcze zwykła ciekawość i coś... nieokreślonego.Jak dla mnie to mnożenie dodatkowych bytów.
Z tym się generalnie zgadzam.Człowiek zawsze pragnął wyjątkowości i siły, by zminimalizować swoje lęki.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Ograniczenia
Może tak, a zatem winna najwolniej ulegać chaosowi.Gorgiasz pisze:A może świadomość, nasza świadomość, jest we Wszechświecie tym, co ma najniższą entropię?
Ciekawe wnioski. Nie można, obojętnie jak zapisanej, matematyce (jej logicznym prawom) przeciwstawić się. Nie ulega żadnym chceniom.
Ciekawy artykuł.
Ale wiesz, psy mogły nie chcieć być oswajane, a są ludzie, którym zachlapana podłoga totalnie zwisa.
Niemniej są determinanty nie do obejścia. Utrzymują materię nieożywioną i biologiczną, aby po strzałce czasu je unicestwić.
Inaczej pewnie nie można.
Może w jakimś innym świecie, z tych muli.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Ograniczenia
.Może tak, a zatem winna najwolniej ulegać chaosowi
Na to wychodzi.
Dzięki.Ciekawy artykuł.
A propos piesów. Do niedawno nauka twierdziła, że piesy pochodzą od wilków. Ostatnie badania wskazują, że (genetycznie zdaje się) nie mają z nimi absolutnie nic wspólnego. A skąd się wzięły – oczywiście nie wiadomo. Może z założenia miały towarzyszyć człowiekowi? Moja psica popiera ten pogląd i nie wyobraża sobie innego rozwiązania (pytałem ).Ale wiesz, psy mogły nie chcieć być oswajane, a są ludzie, którym zachlapana podłoga totalnie zwisa.
Jakby się postarać...Inaczej pewnie nie można.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Ograniczenia
Ale. Im układ jest bardziej skomplikowany, strukturalnie uporządkowany (np.mózg), tym więcej ma pracy entropia, aby go rozłożyć do chaosu.
------------
Zmienić fizycznych praw się nie da. Życie można przedłużyć, oszukując wewnętrzną regulację.
Np. poprzez czas włączania ośrodków wydzielających hormony. Ingerencja medyczna. Lub na poziomie in vitro. A później... dziecko do lat pięćdziesięciu, do stu nastolatek, itd.
------------
To ciekawe. Masz jakieś źródło?Gorgiasz pisze:Ostatnie badania wskazują, że (genetycznie zdaje się) nie mają z nimi absolutnie nic wspólnego. A skąd się wzięły – oczywiście nie wiadomo.
Odwrócić strzałkę czasu??Gorgiasz pisze:Jakby się postarać...
Zmienić fizycznych praw się nie da. Życie można przedłużyć, oszukując wewnętrzną regulację.
Np. poprzez czas włączania ośrodków wydzielających hormony. Ingerencja medyczna. Lub na poziomie in vitro. A później... dziecko do lat pięćdziesięciu, do stu nastolatek, itd.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Ograniczenia
Nie mam. To był film/program w tv na jakimś Discovery, Planete czy Nationale Geografic. Nie pamiętam dokładnie.To ciekawe. Masz jakieś źródło?
Odwrócić strzałkę czasu??
Można i tak. Zakładając oczywiście, że czas w ogóle istnieje i płynie, co nie jest wcale takie pewne. Według Teorii Everetta poszczególne chwile są przejawami kolejnych wszechświatów (analogicznie jak wrażenie ruchu powstałe w wyniku przesuwu taśmy filmowej, na która składają się kolejne, statyczne zdjęcia).
I jeszcze:
Film „заблудившиеся во времени” / „zabłąkani w czasie” (9.17 – 10.47)
https://www.youtube.com/watch?v=zFdHMpHey8M
Tak jak istnieją trzy wymiary przestrzeni, mogą być analogicznie trzy wymiary czasu. W naszym świecie, obiekt (w tym człowiek) może swobodnie poruszać się w trzech wymiarach, ale tylko w jednym wymiarze czasowym, od przeszłości do przyszłości i to ze stałą prędkością.
Ale w czarnych dziurach jest odwrotnie. Czas staje się tam wielowymiarowy, a przestrzeń jednowymiarowa. Można tam poruszać się tylko w jednym kierunku: do centrum; dlatego nie można się z niej wydostać.
Powyższe może też zachodzić w naszym świecie. Czas może być wielowymiarowy (trójwymiarowy). A jeden świat równoległy może być w stosunku do drugiego, jak dwie leżące obok siebie płaszczyzny. Jednakże czasem obie te płaszczyzny/światy, mogą się wyginać, deformować i w ten sposób powstają między nimi punkty styczne. I przez te punkty istoty z jednego świata, mogą przenikać do drugiego (np. naszego) świata.
Tyle mniej więcej wskazany fragment tego filmu. Dodałbym, że stanowiłoby to również inne ujęcie/wytłumaczenie teorii Multiświata Deustcha/Everetta. Rozumiałbym to następująco: na płaszczyźnie, czyli dwóch wymiarach przestrzennych, mieści się nieskończona liczba linii (obiektów jednowymiarowych). W trójwymiarowej przestrzeni mieści się nieskończona liczna płaszczyzn dwuwymiarowych. A linii (jednowymiarowych) jest teoretycznie nieskończoność do nieskończonej potęgi. Oczywiście, z punktu widzenia naszej matematyki jest to też nieskończoność, gdyż to pojęcie nie podlega żadnej gradacji. Analogicznie: postrzegamy/egzystujemy w jednym wymiarze czasu, ale istnieją jego trzy wymiary, ze wszystkimi konsekwencjami, takimi, jak w przypadku przestrzeni, jeśli rozpatrujemy ją z punktu widzenia jednowymiarowej linii. I w tym Czasie, zawiera się nieskończona liczba takich czasów jak nasz, które są synonimem światów, światów równoległych.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Ograniczenia
Ciekawe
Nigdy nie doznałam poczucia zmiany czasu, jego trójwymiarowości, wiem że niektóre matematyczne ujęcia świata kwantowego wskazują, że bieg czasu można odwrócić, lub zatrzymać, ale to tylko (aż?) matematyczne modele po wprowadzeniu wielu zmiennych.
Czysta teoria.
Film zaczyna się od śnieżnego człowieka (YETI?), to na pewno ten zaznaczony fragment?
Nigdy nie doznałam poczucia zmiany czasu, jego trójwymiarowości, wiem że niektóre matematyczne ujęcia świata kwantowego wskazują, że bieg czasu można odwrócić, lub zatrzymać, ale to tylko (aż?) matematyczne modele po wprowadzeniu wielu zmiennych.
Czysta teoria.
Film zaczyna się od śnieżnego człowieka (YETI?), to na pewno ten zaznaczony fragment?