Dotknęła mego serca o siódmej wieczorem.
Wiatr przedsenny ją przyniósł muślinową suknię
I włosy rozpuszczone miała. W dłoniach lutnię
Która grała i grała znajomym utworem.
I taka piękna była -rzekłbym – nie potworem
W tych muślinach w tych włosach. Oczy tylko smutne
I coś się w moim sercu zerwało okrutnie,
Że po prostu tak jakoś sobie odpłynąłem.
Gdy pieściła mnie dłonią, ust mych dotykała
Zrozumiałem, że słowa nic nie znaczą więcej
Chciałem tylko jej pieszczot. Patrzyłem na ręce,
Które coraz to innych punktów mego ciała
Dotykały, gasiły. Moje starcze serce
Umierało z godnością. Tak śmierć wyglądała.
Kochankowie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 140
- Rejestracja: 20 gru 2015, 20:45
Kochankowie
Fajkę zapalę
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Kochankowie
Sonet pisany w starym stylu.
Zastanawiam się, czy to celowo, czy przypadek, że w wierszu tak często pojawia się "i".
Trochę ciężko mi się czyta z wielkimi literami na początku każdego wersu, ale to pewnie wynik stylizacji.
"Gdy pieściła mnie dłonią, ust mych dotykała
Zrozumiałem, że słowa nic nie znaczą więcej
Chciałem tylko jej pieszczot. Patrzyłem na ręce,"
- po "więcej" postawiłabym przecinek albo kropkę.
"I włosy rozpuszczone miała. W dłoniach lutnię
Która grała i grała znajomym utworem." - tu przecinek po "lutnię".
"I taka piękna była -rzekłbym – nie potworem" - przed "rzekłbym" brak spacji.
"W tych muślinach w tych włosach. Oczy tylko smutne" - po "muślinach" przecinek.
Pozdrawiam.
Zastanawiam się, czy to celowo, czy przypadek, że w wierszu tak często pojawia się "i".
Trochę ciężko mi się czyta z wielkimi literami na początku każdego wersu, ale to pewnie wynik stylizacji.
"Gdy pieściła mnie dłonią, ust mych dotykała
Zrozumiałem, że słowa nic nie znaczą więcej
Chciałem tylko jej pieszczot. Patrzyłem na ręce,"
- po "więcej" postawiłabym przecinek albo kropkę.
"I włosy rozpuszczone miała. W dłoniach lutnię
Która grała i grała znajomym utworem." - tu przecinek po "lutnię".
"I taka piękna była -rzekłbym – nie potworem" - przed "rzekłbym" brak spacji.
"W tych muślinach w tych włosach. Oczy tylko smutne" - po "muślinach" przecinek.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: 20 gru 2015, 20:45
Re: Kochankowie
tabakiera pisze:Sonet pisany w starym stylu
Szukam. swojego miejsca.
Fajkę zapalę
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Kochankowie
Że też takim stylem jeszcze ktoś dziś pisze .
I dobrze
Z przyjemnością L.G.
I dobrze

Z przyjemnością L.G.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: 20 gru 2015, 20:45
Re: Kochankowie
Tak jakoś. sporo mam takichtabakiera pisze:Sonet pisany w starym stylu

Twoje uwagi redakcyjne co do interpunkcji łykam natychmiast i bez oporów. W tego typu pisaninie zmieniam interpunkcję jak rękawiczki

W pewnym momencie zacząłem pisać zupełnie bez interpunkcji. Staram się zachować reguły i zasady,ale czym bardziej się staram, tym mniej wychodzi

Chciałbym interpunkcyjnie pisać bezbłednie - ale to daleka droga jeszcze. W każdym bądz razie - serdeczne dzięki za poprawki.


Dodano -- 31 gru 2015, 20:57 --
Moja zabawa z pisaniną przybiera wszelakie formy. Sonety, poematy, limeryli, liryki itp.itd. Szukam swojego miejsca w tym pisaniu, eksperymentuję. I jakoś nie mogę znaleźć. Raz tak, raz inaczej. Szlachetna forma sonetu jest mi bliska. Widzę w tym układzie swoiste piękno. No, ale fakt. Któż tak jeszcze pisze?Leon Gutner pisze:Że też takim stylem jeszcze ktoś dziś pisze

Archaiczne to dziś. Ale ja lubię.

Dzięki za komentarz

Fajkę zapalę
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.