
Z podróży
-
Meltemi
- Posty: 97
- Rejestracja: 03 gru 2013, 13:44
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
Re: Z podróży
Meltemi, Em, Elu, Marcinie - cieszę się ! dziękuję.
Doroto - to zdecydowanie przez przypadek, bo za Perfectem nie przepadam
Napisałaś, że podziałów jest co najmniej kilka, a może to nie jest katalog zamknięty?
Czy podział na kobiece i męskie jest dla kogoś krzywdzący?
Nie jest dla mnie ujmą opinia, że napisałam "kobiecy wiersz"
Ewo - wiesz, przeczytałam Twój komentarz łapczywie, kilkukrotnie. Ten komentarz sam w sobie jest liryczną opowieścią
Już dawno nie otrzymałam tak pięknego, który buduje tak gęstą sieć skojarzeń, refleksji i obrazów. Dla mnie to była czysta przyjemność móc przeczytać Twoje wrażenia. Bardzo Ci za to dziękuję
Twoje skojarzenia do "jaszczurki" nie są irracjonalne, jest dla mnie bardzo wiele stycznych pomiędzy tymi tekstami, na pewno motywy, jak napisałaś, "tamtych wilgotnych, parnych uliczek zmierzających do morza. Szum fal, przypływ." (to Twoje jakby podświadome skojarzenie naprawdę mnie zaskoczyło:)
Ale chcę, Ewo, zostawić otwartą przestrzeń dla czytających, dlatego pozwól, że nie będę tak mocno wypunktowywać.
A i dla siebie chcę ją zostawić. Dziękuję raz jeszcze.
Pozdrawiam Was:)
Doroto - to zdecydowanie przez przypadek, bo za Perfectem nie przepadam
Napisałaś, że podziałów jest co najmniej kilka, a może to nie jest katalog zamknięty?
Czy podział na kobiece i męskie jest dla kogoś krzywdzący?
Nie jest dla mnie ujmą opinia, że napisałam "kobiecy wiersz"
Ewo - wiesz, przeczytałam Twój komentarz łapczywie, kilkukrotnie. Ten komentarz sam w sobie jest liryczną opowieścią
Twoje skojarzenia do "jaszczurki" nie są irracjonalne, jest dla mnie bardzo wiele stycznych pomiędzy tymi tekstami, na pewno motywy, jak napisałaś, "tamtych wilgotnych, parnych uliczek zmierzających do morza. Szum fal, przypływ." (to Twoje jakby podświadome skojarzenie naprawdę mnie zaskoczyło:)
Ale chcę, Ewo, zostawić otwartą przestrzeń dla czytających, dlatego pozwól, że nie będę tak mocno wypunktowywać.
A i dla siebie chcę ją zostawić. Dziękuję raz jeszcze.
Pozdrawiam Was:)
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Z podróży
I za ten fragment i za cały wierszshe pisze:Coraz mocniej odbijam światło. Przypływy powoli zostawiają
słabe falochrony, odsłaniają uda, uwalniają kostki.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
Re: Z podróży
Tak się cieszę, że przyszedłeś, Coobusie !
Ślę cieplutkie pozdrowienia
Ślę cieplutkie pozdrowienia
-
Henryk VIII
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Z podróży
ze wszystkich stron wiatr niósł tę samą wilgoć południa. Bluszcze
spinały barki, a w skroniach krew pulsowała histerycznie." - działa na wyobraźnię. Plastyczne obrazy ! Biorę sobie na drogę - w podróż z Morfeuszem. Może jakiś obraz zechce mi się odtworzyć. Przecież piszesz:' W podróży dzieją się rzeczy
nieprzewidziane."
H8
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
Re: Z podróży
Henryku, dziękuję
Niech się śni
Niech się śni
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Z podróży
Już czytając pierwszy raz poczułam nadmiar słów w tym wersie. I chyba to określenie warto skondensować.she pisze:kuszący bardziej niż świat pełnych talerzy i parujących czarną kawą kubków.
i parujących czarnych kubków
i parujących kawą kubków
i kubków czarnej kawy
???
--------------
I dziękuję, zachłannie czytałam.
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
Re: Z podróży
Ewo , może masz rację
Nawet graficznie, trochę wystaje 
Zmieniam i zobaczę, czy mi się przyjmie. Dzięki !
Zmieniam i zobaczę, czy mi się przyjmie. Dzięki !
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Z podróży
Naprawdę zmieniłaś.
Taki fakt, u Ciebie odnotowuję po raz pierwszy.
Czyta mi się lepiej, mam nadzieję, że i Tobie.
No, no...
-
Podróżniczka
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Z podróży
"Ale uwierz, niczego nie mogłam zaplanować. W podróży dzieją się rzeczy
nieprzewidziane. Jeszcze kolanem domykam walizkę, jeszcze
zbyt mocno zatrzymują tamte piosenki i wiersze pachnące miętą.
Księżyc był w pełni może milion razy, jak twoje oczy nocami.
Ja też nie mogłam zasnąć, w palcach obracałam srebrny pieniądz,
kuszący bardziej niż świat pełnych talerzy i parujących kawą kubków.
Pewnie wychodziłeś na werandę, spojrzeniem łączyłeś w linie
proste wczoraj z dziś, dziś z jutrem. Wyszeptywałeś mnie z daleka."
te wersy dla mnie w zupełności wystarczają
Pozdrawiam, she
nieprzewidziane. Jeszcze kolanem domykam walizkę, jeszcze
zbyt mocno zatrzymują tamte piosenki i wiersze pachnące miętą.
Księżyc był w pełni może milion razy, jak twoje oczy nocami.
Ja też nie mogłam zasnąć, w palcach obracałam srebrny pieniądz,
kuszący bardziej niż świat pełnych talerzy i parujących kawą kubków.
Pewnie wychodziłeś na werandę, spojrzeniem łączyłeś w linie
proste wczoraj z dziś, dziś z jutrem. Wyszeptywałeś mnie z daleka."
te wersy dla mnie w zupełności wystarczają
Pozdrawiam, she
