Targowisko nocą
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Targowisko nocą
Pusty plac zastygł, gdy w świetle latarni
zimno błysnęło porzucone jabłko.
Lodowe piętno nadało mu gładkość
i chłód kamienia lub ciała umarłych.
Psy ze schroniska z odległej uliczki
zawyły chórem, bo marzyły wszystkie
o ciepłej budzie i o pełnej misce,
ale wolności nie umiały wyśnić.
Mróz na straganach liczył lśniące sople,
czesał na deskach szorstkie futro szronu.
Wiatr był zajęty, więc nie mógł mu pomóc,
kiedy wymiatał stąd chwile ulotne.
Skostniałe kramy patrzyły zawistnie,
jak łach plastiku podobny do śmiecia,
zerwał się z dachu i szybko odleciał,
ginąc w ciemności, jakby przestał istnieć.
zimno błysnęło porzucone jabłko.
Lodowe piętno nadało mu gładkość
i chłód kamienia lub ciała umarłych.
Psy ze schroniska z odległej uliczki
zawyły chórem, bo marzyły wszystkie
o ciepłej budzie i o pełnej misce,
ale wolności nie umiały wyśnić.
Mróz na straganach liczył lśniące sople,
czesał na deskach szorstkie futro szronu.
Wiatr był zajęty, więc nie mógł mu pomóc,
kiedy wymiatał stąd chwile ulotne.
Skostniałe kramy patrzyły zawistnie,
jak łach plastiku podobny do śmiecia,
zerwał się z dachu i szybko odleciał,
ginąc w ciemności, jakby przestał istnieć.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Targowisko nocą
Oj, tak, tak. Biedne te psiska na tym ludzkim (?) świecie.Psy ze schroniska z odległej uliczki
zawyły chórem, bo marzyły wszystkie
o ciepłej budzie i o pełnej misce,
ale wolności nie umiały wyśnić.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Targowisko nocą
Pusty plac i to jabłko błyszczące w świetle latarni co spada - już ustawiło mi wieczór wizyty na forum .
Nie masz pojęcia Miszko jak twoje wiersze, wiatry , mrozy , psy , szron i ulotne chwile urozmaicają moje nastroje .
Z największą przyjemnością L.G.
Nie masz pojęcia Miszko jak twoje wiersze, wiatry , mrozy , psy , szron i ulotne chwile urozmaicają moje nastroje .

Z największą przyjemnością L.G.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Targowisko nocą
Jabłko, noc, mróz, wiatr, łach plastiku - na targowisku próżności zamienionym w dramat wielkiej sceny uczuć.
Bezdomny początek, wypuszczony z rąk w zimne światło, mróz zajęty liczeniem wad, niepowodzeń i wiatr wywiewający krótkie szczęście.
Dlaczego? Przez blichtr, ten plastik... przez kogoś świat powrócił w ramy targowiska. Kończy się wszystko, a łach odleciał i mrozu nie odczuje. Jest wolny.
-----------------------
Nie wiem jakich słów użyć (po prostu mi ich brakuje), aby nazwać Twoje mistrzowskie umiejętności. Zachwyt.

Bezdomny początek, wypuszczony z rąk w zimne światło, mróz zajęty liczeniem wad, niepowodzeń i wiatr wywiewający krótkie szczęście.
Dlaczego? Przez blichtr, ten plastik... przez kogoś świat powrócił w ramy targowiska. Kończy się wszystko, a łach odleciał i mrozu nie odczuje. Jest wolny.
-----------------------
Nie wiem jakich słów użyć (po prostu mi ich brakuje), aby nazwać Twoje mistrzowskie umiejętności. Zachwyt.

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Targowisko nocą
Piękny wiersz, bardzo obrazowy i nastrojowy. Pełen cierpienia i samotności.
Czyżby jabłko to resztki kuszenia?
Lub owoc niezgody.
Ewentualnie resztki z pańskiego, świątecznego stołu.
Uciekam, bo jak zacznę interpretować każde słowo, przesadzę (mam do tego tendencję,
pozdrawiam.
Czyżby jabłko to resztki kuszenia?
Lub owoc niezgody.
Ewentualnie resztki z pańskiego, świątecznego stołu.
Uciekam, bo jak zacznę interpretować każde słowo, przesadzę (mam do tego tendencję,
pozdrawiam.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Targowisko nocą
Nastrój fenomenalnie oddany. Pusty plac. Nic się nie dzieje.
I tu jest problem. Niezwykle trudno jest tworzyć sztukę - utwór literacki, w którym nic się nie dzieje, a jak już, to nic istotnego. Jabłko, plastikowa folia. Psy, czyli normalka. Kilka godzin mroźnej nocy, póki nie zjadą rankiem straganiarze.
Aż się prosi o rozwinięcie, postawienie postaci, które w ciemności i mgle coś knują, zamarzającego pijaka dla podkręcenie dramatyzmu. Czy rozwinięcie idei wolności, o której psom się nawet nie śniło. Wolność jest, jak wiadomo niebezpieczna dla jej eksploratorów, stąd zapewne dobra władza zawsze chroni przed nią swój lud. W każdych czasach
Ale nie zająknąłeś się nawet, co by stać się na tym placu mogło, powinno, musi.
I lepiej, że nie napisałeś.
Dla wiersza to bardzo dobrze. Bo jest taki niezaspokojony brak, jak kieliszek dobrego trunku, zanim po niego sięgniesz. W czasach, gdy media zaspokajają z nadwyżką nasze dzienne zapotrzebowanie na wartką akcję, pewnie już nas do tego przyzwyczaiły, to taki wiersz, z taką ciszą, robi niesamowite wrażenie. Aż wyje ta cisza, ten bezruch, potencjał rumoru i akcji, co na targowisku za kilka dopiero godzin nastąpi.
I tu jest problem. Niezwykle trudno jest tworzyć sztukę - utwór literacki, w którym nic się nie dzieje, a jak już, to nic istotnego. Jabłko, plastikowa folia. Psy, czyli normalka. Kilka godzin mroźnej nocy, póki nie zjadą rankiem straganiarze.
Aż się prosi o rozwinięcie, postawienie postaci, które w ciemności i mgle coś knują, zamarzającego pijaka dla podkręcenie dramatyzmu. Czy rozwinięcie idei wolności, o której psom się nawet nie śniło. Wolność jest, jak wiadomo niebezpieczna dla jej eksploratorów, stąd zapewne dobra władza zawsze chroni przed nią swój lud. W każdych czasach

Ale nie zająknąłeś się nawet, co by stać się na tym placu mogło, powinno, musi.
I lepiej, że nie napisałeś.
Dla wiersza to bardzo dobrze. Bo jest taki niezaspokojony brak, jak kieliszek dobrego trunku, zanim po niego sięgniesz. W czasach, gdy media zaspokajają z nadwyżką nasze dzienne zapotrzebowanie na wartką akcję, pewnie już nas do tego przyzwyczaiły, to taki wiersz, z taką ciszą, robi niesamowite wrażenie. Aż wyje ta cisza, ten bezruch, potencjał rumoru i akcji, co na targowisku za kilka dopiero godzin nastąpi.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Targowisko nocą
Witaj Miszka!
To chyba dziś pierwszy z licznych przeczytanych przeze mnie rymowanych wierszy o układzie wersów abbba. Twoją poetykę b. lubię - ten wiersz również wpisuję do ulubionych. Ruszył mnie za sprawą i obrazów, które malujesz i tego fragmentu:' Psy ze schroniska z odległej uliczki
zawyły chórem, bo marzyły wszystkie
o ciepłej budzie i o pełnej misce,
ale wolności nie umiały wyśnić." - tu moje czułe serce natychmiast ogarnia skostniałe psie dusze!
Zakończenie - super:" Skostniałe kramy patrzyły zawistnie,
jak łach plastiku podobny do śmiecia,
zerwał się z dachu i szybko odleciał,
ginąc w ciemności, jakby przestał istnieć."
Brawo Miszka!
H8
To chyba dziś pierwszy z licznych przeczytanych przeze mnie rymowanych wierszy o układzie wersów abbba. Twoją poetykę b. lubię - ten wiersz również wpisuję do ulubionych. Ruszył mnie za sprawą i obrazów, które malujesz i tego fragmentu:' Psy ze schroniska z odległej uliczki
zawyły chórem, bo marzyły wszystkie
o ciepłej budzie i o pełnej misce,
ale wolności nie umiały wyśnić." - tu moje czułe serce natychmiast ogarnia skostniałe psie dusze!
Zakończenie - super:" Skostniałe kramy patrzyły zawistnie,
jak łach plastiku podobny do śmiecia,
zerwał się z dachu i szybko odleciał,
ginąc w ciemności, jakby przestał istnieć."
Brawo Miszka!

H8
Re: Targowisko nocą
W dzień targowisko tętni życiem, a nocą zamiera... zimne i puste. Pomyślałam, że podobnie jest z naszym życiem... cały dzień biegamy, bo mnóstwo spraw, praca itd. Wracamy wieczorem do pustego domu, przytłacza samotność, to jak klatka, z której trudno wyśnić wolność, bo przeszkadzają złe wspomnienia.
Przeczytałam ten wiersz i ucieszyłam się, że wracam do ciepłego domu... to dziwne, żyjąc w cieple nie zdawałam sobie sprawy, że to takie ważne, jeśli nie najważniejsze.
Pozdrawiam. elka.
Przeczytałam ten wiersz i ucieszyłam się, że wracam do ciepłego domu... to dziwne, żyjąc w cieple nie zdawałam sobie sprawy, że to takie ważne, jeśli nie najważniejsze.
Pozdrawiam. elka.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Targowisko nocą
Dziękuję Wam!
Bardzo cieszy wierszopisa, kiedy napisze coś, co WAM się spodoba
Ślę pozdrowienia ze swojej gawry



Bardzo cieszy wierszopisa, kiedy napisze coś, co WAM się spodoba

Ślę pozdrowienia ze swojej gawry



Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 140
- Rejestracja: 20 gru 2015, 20:45
Re: Targowisko nocą
misza pisze:Ślę pozdrowienia ze swojej gawry![]()
![]()
![]()


Fajkę zapalę
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.
wódkę wypiję,
życiem się zajmę
za chwilę.