mówisz że można wszystko zacząć
nie jestem wcale tego pewna
wystarczy tylko drzwi zatrzasnąć
z starym porządkiem się pożegnać
że krzew dopiero się rozkrzewi
wypuści liście piękne kwiaty
widocznie tak mu jest pisane
najpewniej wiosną albo latem
ale na razie ogród drzemie
jest szarobury i nijaki
możemy wszak posadzić róże
to lepsze niż się obejść smakiem
Janowi K.
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Janowi K.
Róże, koniecznie. To takie piękne kwiaty.Malwina pisze:możemy wszak posadzić róże
to lepsze niż się obejść smakiem
Pozdrawiam

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Janowi K.
Koniecznie posadzić .
Koniecznie róże
I koniecznie nie obchodzić się smakiem a róż nosem .
Po twojemu
Z uszanowaniem L.G.
Koniecznie róże
I koniecznie nie obchodzić się smakiem a róż nosem .
Po twojemu

Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Janowi K.
Jak znam Jana, na pewno odpowiedział Ci wierszem na ten wiersz. Ja ze swojej strony też Ci dziękuję, że wywołałaś do tablicy Jana i... nie tylko jego. Jak zawsze lekko, kobieco i urokliwie. Pozdrawiam, Malwinko 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Janowi K.
Ponieważ (nawet nie domyślam się, a) wiem, co Autorka ma na myśli, przemilczę.
Mam tylko jedno zastrzeżenie.
Dla płynności czytania, zamiast "z starym porządkiem" dobrze byłoby zastosować inwersję "z porządkiem starym". To drugie się łatwiej wymawia.

Mam tylko jedno zastrzeżenie.
Dla płynności czytania, zamiast "z starym porządkiem" dobrze byłoby zastosować inwersję "z porządkiem starym". To drugie się łatwiej wymawia.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Janowi K.
Żeby znać historię powstania mojego wiersza, muszę dodać,że polubiłam wiersz Jana
Na poczekaniu
Zacznijmy wszystko od początku;
Niech będzie wieczór, noc i rano.
Trzeba prześledzić wiele wątków
I zabezpieczyć myśl utkaną.
Jeszcze się krzew nie ukorzenił,
A zobacz- kwitnie, choć nieśmiało,
Pod winoroślą, tuż przy sieni,
Rozszyfrujemy pozostałość.
Pachnie śliwami gdzieś w ogrodzie,
Zmęczone liście-obojętne,
A nam wciąż mija dzień jak co dzień,
Lecz jakby cieplej, jakby chętniej.
W szklankach się mieni bursztynowo,
Coraz mniej obcych jest zakątków;
Zacznijmy wszystko więc ab ovo,
Lub jak kto woli -od początku.
i w ramach przewrotnej polemiki, napisałam swój.On mi na to odpowiedział wierszem-
Tak myślę
Nic tak naprawdę się nie kończy
co w nas, co z nami, jest, czy było;
różne zaułki można złączyć,
w powstałym murze zrobić wyłom.
Można odnaleźć ciepło wspomnień,
chłód rannej rosy, smak jagody,
lub ten powojnik który skromnie
wił się po resztkach starych łodyg.
Zresztą to wszystko bez znaczenia,
jest nowa radość, nowe świty,
nadzieja skryta w światłocieniach
i szept w milczeniu - całkowitym.
Może tak trzeba. Dojrzeć musi
to, co wpierw było niedojrzałe;
więc chyba warto się pokusić...
i wspólnie z butli pić omszałej.
czyli opowiedziałam jak było ab ovo
Na poczekaniu
Zacznijmy wszystko od początku;
Niech będzie wieczór, noc i rano.
Trzeba prześledzić wiele wątków
I zabezpieczyć myśl utkaną.
Jeszcze się krzew nie ukorzenił,
A zobacz- kwitnie, choć nieśmiało,
Pod winoroślą, tuż przy sieni,
Rozszyfrujemy pozostałość.
Pachnie śliwami gdzieś w ogrodzie,
Zmęczone liście-obojętne,
A nam wciąż mija dzień jak co dzień,
Lecz jakby cieplej, jakby chętniej.
W szklankach się mieni bursztynowo,
Coraz mniej obcych jest zakątków;
Zacznijmy wszystko więc ab ovo,
Lub jak kto woli -od początku.
i w ramach przewrotnej polemiki, napisałam swój.On mi na to odpowiedział wierszem-
Tak myślę
Nic tak naprawdę się nie kończy
co w nas, co z nami, jest, czy było;
różne zaułki można złączyć,
w powstałym murze zrobić wyłom.
Można odnaleźć ciepło wspomnień,
chłód rannej rosy, smak jagody,
lub ten powojnik który skromnie
wił się po resztkach starych łodyg.
Zresztą to wszystko bez znaczenia,
jest nowa radość, nowe świty,
nadzieja skryta w światłocieniach
i szept w milczeniu - całkowitym.
Może tak trzeba. Dojrzeć musi
to, co wpierw było niedojrzałe;
więc chyba warto się pokusić...
i wspólnie z butli pić omszałej.
czyli opowiedziałam jak było ab ovo
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/