Zawsze uważałem Ciebie - i nadal będę uważał, nawet wtedy kiedy mnie już ostatecznie zbanujesz - za bardzo porządnego i rozumnego człowieka. Jednak nieco tchórzliwego. Bo nie przyjmuję do swojej wiadomości, abyś mógł nie rozumieć, że wierszowanie - obojętnie czy to w postaci częstochowskich rymów, czy też bardziej wyrafinowanych metod - było, jest i pozostanie czasami jedynym orężem piszącego w jakiejś tam walce. Bo jak niby mam wyrazić sprzeciw wobec osób, zjawisk społecznych czy politycznych zachowań, jakie i mnie dotykają? Mam ich zachwalać, aby nie urazić ich poczucia wartości? Kolejny raz powtarzam, że takie ugrzecznione zachowania nigdy nie pozwoliłyby na rok 1980. Bo takim jak Jarosław Kaczyński, teraz bohater bezpiecznych czasów, tamten okres był najbardziej odpowiednim. I koniecznie chce jego powtórki w wykonaniu swoim, jako I sekretarza Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Co tam premier, czy prezydent. I sekretarz był i ma być jednowładcą.
Więc ja nie przestanę nigdy imiennie krytykować takich zachowań, licząc się z tym, że spotka mnie kolejny, czyli ostateczny ban. Wątpię bowiem, byś Ty przezwyciężył swoją bojaźń przed możliwością konsekwencji wobec Twojego portalu ze strony dzisiejszej władzy.
I tyle z mojej strony - 3msie... heheheheeeejjjj!!!! - góralskie zawołanie z echem
