Na dwie połowy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Na dwie połowy
Znów jest tak blisko - niczym światło
dziecięcym chceniem – zatraconym
jak armagedon krtań dopadła
każdego ranka tłucze w dzwony
A potem krzyczy jakby pragnień
zbyt mało miała choć od wieków
stała się twardsza niż snu kamień
ciągle się kręci przy człowieku
Dawno powinna być już z głowy
zostawić wszystko co sądzone
a ona rwie na dwie połowy
i wcale nie wie gdzie jest koniec
Znalazła mnie już nawet tutaj
jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi jak czub buta
znów palę nocą do księżyca
Listopad 10
dziecięcym chceniem – zatraconym
jak armagedon krtań dopadła
każdego ranka tłucze w dzwony
A potem krzyczy jakby pragnień
zbyt mało miała choć od wieków
stała się twardsza niż snu kamień
ciągle się kręci przy człowieku
Dawno powinna być już z głowy
zostawić wszystko co sądzone
a ona rwie na dwie połowy
i wcale nie wie gdzie jest koniec
Znalazła mnie już nawet tutaj
jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi jak czub buta
znów palę nocą do księżyca
Listopad 10
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Na dwie połowy
bardzo dziś tajemniczo, Leonie! Ta "ona" w wierszu, co to rwie na dwie połowy - to rozterka? Miepewność? Ciekawy, skłania do zamyślenia. W moim guście Leonie...
I całe mnóstwo ciepła posyłam...
Ewa

I całe mnóstwo ciepła posyłam...
Ewa
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Na dwie połowy
Może to miłość Cię dopadła, a może tęsknota, zresztą jedna ma z drugą wiele wspólnego.Ciekawie zarysowałeś temat.Mam nadzieję , że dzwony biją radośnie, nie na trwogę 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Na dwie połowy
Bardzo ładne Leonie, ale koniecznie wymień "dziecięcym" bo strasznie zawęża przekaz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Na dwie połowy
Leo
może troszkę zamarudzę choć raz przy Twoim wierszu
Jak Sokratex, z dziecięcym coś wymyśl inaczej.
I snu kamień też mi się źle czyta, już lepiej by było niby kamień.
Ale nie musisz brać pod uwagę mojego zdania, do raczej niewiele ma do powiedzenia jako krytyk
Poza tym podziwiam podziwiam Twoje wyrobienie w pisaniu coraz lepszych wierszy.
Miłej niedzieli
może troszkę zamarudzę choć raz przy Twoim wierszu

Jak Sokratex, z dziecięcym coś wymyśl inaczej.
I snu kamień też mi się źle czyta, już lepiej by było niby kamień.
Ale nie musisz brać pod uwagę mojego zdania, do raczej niewiele ma do powiedzenia jako krytyk

Poza tym podziwiam podziwiam Twoje wyrobienie w pisaniu coraz lepszych wierszy.
Miłej niedzieli
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: Na dwie połowy



Czy to tęsknota ?
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Na dwie połowy
Ta ONA to miłość Ewo - mnóstwo ciepła odsyłam Ewo.Ewa Włodek pisze:Ta "ona" w wierszu, co to rwie na dwie połowy - to rozterka? Miepewność?
Dziękuję Malwinko - a dzwony biją czy na trwogę czy radośnie - nie przewidzisz . Grunt że wciąż jeszcze biją .Malwina pisze:Może to miłość Cię dopadła, a może tęsknota, zresztą jedna ma z drugą wiele wspólnego.Ciekawie zarysowałeś temat.Mam nadzieję , że dzwony biją radośnie, nie na trwogę
Sokratex pisze:Bardzo ładne Leonie, ale koniecznie wymień "dziecięcym" bo strasznie zawęża przekaz.
Dziękuję Soks - ale dziecięce chcenie zostaje . Niczego nie zawęża a jakże wiele oznacza . Dzieci nie pojmują że czegoś nie można . Chodziło mi dokładnie o taki stan .
Pozdrawiam .
alegoria pisze:Poza tym podziwiam podziwiam Twoje wyrobienie w pisaniu coraz lepszych wierszy.
Miłej niedzieli
Och mam nadzieję


Niestety


Pełnią tu ważną rolę .
Z podziękowaniem
bartosia pisze:Czy to tęsknota ?
Znasz już odpowiedz Bartosiu .
Z wielkim podziękowaniem dla wszystkich
L.G.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na dwie połowy
i nie przeszkadza mi inwersjaLeon Gutner pisze:stała się twardsza niż snu kamień

jakoś ładnie się wpasowuje w wiersz
bez grymasów, przyswajam całość
ps
to coś, dopadnie człowieka wszędzie

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Na dwie połowy
Ano wszędzie Ev .
Leo dziękuje ze znów go dopadłaś i poczytałaś
Z ukłonem L.G.
Leo dziękuje ze znów go dopadłaś i poczytałaś

Z ukłonem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Na dwie połowy
Oprócz miłości można jeszcze podłożyć nadzieję. 
Chociaż w zasadzie miłość zawsze się z nią wiąże.
No to się pobawię jeszcze w pewne sugestie, Leonku, ale wiersz odbieram pozytywnie.
- a ona rwie na dwie połowy
i wcale nie wie gdzie jest koniec - jakby nieco niezręczne ujęcie.
Może:
- a ona rwie na dwie połowy
nie wiedząc wcale gdzie jest koniec
Poza tym:
- jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi jak czub buta - jednego "jaka" bym zmieniła.
Może:
- jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi czubkiem buta
Dobrego

Chociaż w zasadzie miłość zawsze się z nią wiąże.
No to się pobawię jeszcze w pewne sugestie, Leonku, ale wiersz odbieram pozytywnie.

- a ona rwie na dwie połowy
i wcale nie wie gdzie jest koniec - jakby nieco niezręczne ujęcie.
Może:
- a ona rwie na dwie połowy
nie wiedząc wcale gdzie jest koniec
Poza tym:
- jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi jak czub buta - jednego "jaka" bym zmieniła.
Może:
- jak księgę wieków myśl wylicza
a sens obnosi czubkiem buta
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)