Niejasne poczatki

[TEUSZ]

MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI. Zainspirowała mnie nazwa strony z pewnych, nie do końca jeszcze utwierdzonych przekonań. Mianowicie miałem trochę czasu, bo ponad dobę pomiędzy właściwą rejestracją, a zatwierdzeniem (aktywacją konta) przez administrację. Otóż rozglądałem się tu i ówdzie, szperając szczególnie pomiędzy zasadami regulaminowymi a praktyką dnia codziennego. I doszedłem do niezbyt dobrych opinii o tychże korelacjach. Miłe czy wręcz złe są więc moje tutaj początki? Dla mnie bardzo niejasne. Na razie więc zajmę się jakąś bezpieczną rozrywką, przechodząc do gier i zabaw. Zafascynował mnie bowiem bumerang, czy kołowrotek - jakoś tak.
Pozdrawiam wszystkich.

[skaranie boskie]

Baw się dobrze...

[lczerwosz]

Na razie więc zajmę się jakąś bezpieczną rozrywką, przechodząc do gier i zabaw. Zafascynował mnie bowiem bumerang, czy kołowrotek - jakoś tak.

Witaj. Ale widać masz sporo czasu, ja się nie załapałem na gry, jak dotąd. Nawet nie znam zasad.

Miłe czy wręcz złe są więc moje tutaj początki?

A co przeszkadza? Tu wszyscy sa bardzo mili dla siebie.

[skaranie boskie]

Dobra, wystarczy tych popisów, Teuszu (vel Bronmusie).

Otóż rozglądałem się tu i ówdzie, szperając szczególnie pomiędzy zasadami regulaminowymi

Skoro się rozglądałeś, to zapewne zauważyłeś, że zakładanie drugiego konta jest zabronione i skutkuje jego usunięciem, oraz konsekwencjami dla użytkownika konta podstawowego.

Po naradzie administracja postanawia, co następuje:
Konto użytkownika TEUSZ, jako multikonto, zostaje usunięte.
Użytkownik Bronmus45, jako winien założenia drugiego konta i jako użytkownik pozostający w czasowym zawieszeniu, zostaje uznany za recydywistę i zostaje wobec niego zastosowana kara dodatkowa w postaci zawieszenia na kolejne trzy miesiące.

[alchemik]

Nawet nie zapytaliście o zdanie portalowego psychologa, z bożej łaski, w przeciwieństwie do skarania boskiego, który ma wszelkie boskie atrybuty, jako Stwórca i założyciel tego portalu.

Jestem niepokornym aniołem, zakochanym w poezji.
Stworzyciel, póki co, mnie toleruje.

Bronek, masz przegrane, choć rozumiem Twoje chęci wdarcia się na portal ponownie.

Przykro mi. Naprawdę.

Ale!
Do widzenia za pół roku!
Choć nie warto w Twoim przypadku.
Masz przecież świetną, własną stronę.
A konkurencja napędza koniunkturę.

Jerzy, zabójca smoka.



To było tak w eter.

[alchemik]

Zabiłem, swojego własnego, hodowanego na piersi.

Piotrek pewnie nie wierzy.
Bo on sam ma wątpliwości, czy człowiek może się zmieniać.

Czy człowiek może się uczyć?

Tak powinno wyglądać to pytanie.

Bronek, pewnie ma nauki poza sobą. Piotrek, mam nadzieję, nie.

Ja ich nigdy nie skończę.
Czemu o tym piszę?
Bo miałem okazję przeczytać o moim gangu wywrotowców, w panelu administracyjnym.

Nie wiem czy śmiać się, czy płakać.?



Oddający ducha Smaug

Jakie to wszystko śmieszne, gdy się zajrzy do archiwum.
Rzeczywiście, byłem śmieszny.

Może i dalej jestem.

Niemniej, jak codzień, znów zdobyłem porcję wiedzy.

To wszystko piszę specjalnie dla Ciebie, Bronku.
Może myślisz, że jesteś jedynym skrzywdzonym za przekonania.
Jedynym zbanowanym.

Choć ja już dawno przestałem tak myśleć o sobie.

Pytam przyjaciół, a ci nie kłamią.
Masz przyjaciół, Bronku?

To ich spytaj!

Smaug zdechł.
Niech żyje alchemik i jego mocne eliksiry.
Dały radę nawet smokowi.

J.E.S.