Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Na piaszczystych tarasach rozłożystych dolin
rozgościły się lasy i tonsury jezior,
przytulisko dla baśni i płochliwych zwierząt,
którym bóg dzikich stworzeń tutaj żyć pozwolił.
Słońce chowa się za wsią i tonie powoli
za dachami gospodarstw. Stamtąd idzie mocny
fetor obór i zapach pieczonych kartofli,
otulony oddechem zaoranej roli.
Daleko tu od ludzi i zmierzch się wyroił.
Polna droga jest kręta, znakami usiana
szerokich, krowich racic albo bożka Pana,
co nocami wychodzi ze swojej ostoi.
Pies przebiegł wiejską drogą, popędził do swoich.
Nagle chłód zimną falą na pastwiska dotarł,
ożywił tajemnicę w zwyczajnych przedmiotach,
której lud zasiedziały od wieków się boi.
Tak ciemno. Las szeregi falangi potroił,
zapełnił się głosami opuszczony cmentarz.
Może liście to mówią, a może przeklęta
dusza gada do siebie pośród pni topoli.
Zawróciłeś, coś nucąc, lecz głosem nieswoim.
Patrząc prosto przed siebie wciąż przyspieszasz kroku,
bo za tobą już popełzł nieznośny niepokój,
który odtąd za twymi plecami wciąż stoi.
rozgościły się lasy i tonsury jezior,
przytulisko dla baśni i płochliwych zwierząt,
którym bóg dzikich stworzeń tutaj żyć pozwolił.
Słońce chowa się za wsią i tonie powoli
za dachami gospodarstw. Stamtąd idzie mocny
fetor obór i zapach pieczonych kartofli,
otulony oddechem zaoranej roli.
Daleko tu od ludzi i zmierzch się wyroił.
Polna droga jest kręta, znakami usiana
szerokich, krowich racic albo bożka Pana,
co nocami wychodzi ze swojej ostoi.
Pies przebiegł wiejską drogą, popędził do swoich.
Nagle chłód zimną falą na pastwiska dotarł,
ożywił tajemnicę w zwyczajnych przedmiotach,
której lud zasiedziały od wieków się boi.
Tak ciemno. Las szeregi falangi potroił,
zapełnił się głosami opuszczony cmentarz.
Może liście to mówią, a może przeklęta
dusza gada do siebie pośród pni topoli.
Zawróciłeś, coś nucąc, lecz głosem nieswoim.
Patrząc prosto przed siebie wciąż przyspieszasz kroku,
bo za tobą już popełzł nieznośny niepokój,
który odtąd za twymi plecami wciąż stoi.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2012, 5:09 przez misza, łącznie zmieniany 3 razy.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Po raz drugi dziś biorę udział w " konwertowaniu do 3D " wiejskich obrazów .
Z tą samą radością co za pierwszym razem .
Z uszanowaniem L.G.
Z tą samą radością co za pierwszym razem .

Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
I ja pozdrawiam serdecznie i słonecznie,
chociaż u mnie za oknem listopadowy styczeń
chociaż u mnie za oknem listopadowy styczeń

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Miszo, czytałam i przypomniałam sobie święte słowa mojej Babci: nie ma złych miejsc, są tylko źli ludzie, i oni nasycają zwyczajne miejsca złem, które mają w sobie... I coś w tym jest... I niezmienne będę powtarzać, że i my nosiny w myslach, w duszach swoje "złe miejsca", w które lepiej, żebyśmy sie nie zapuszczali, i Bbroń Boże, żebyśmy sie mieli zapuszczac w cudze...
A wiersz - świetny, nastrój - finezyjny, od sielksich obrazków po ciarki na skórze...Lubie takie nastroje, lubię takie obrazy.
I pozdrowieńka ciepłe posyłam...
Ewa
A wiersz - świetny, nastrój - finezyjny, od sielksich obrazków po ciarki na skórze...Lubie takie nastroje, lubię takie obrazy.



I pozdrowieńka ciepłe posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Twoja Babcia to bardzo mądry człowiek, Ewo. Chyba wszystkie są takie.
Cieszę się, że spodobało się moje "złe miejsce".
Przesyłam serdeczne pozdrowienia

Cieszę się, że spodobało się moje "złe miejsce".
Przesyłam serdeczne pozdrowienia


Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
poprawiłabym ten wers akcentowomisza pisze:Tak ciemno. Las szeregi falangi potroił,
ten takżemisza pisze:Może to mówią liście, a może przeklęta
może liście to mówią a może przeklęta
wiersz na cały bukiet najpiękniejszych róż, Miszko





Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Z tej drugiej sugestii chętnie skorzystałem, a nad pierwszym wersem pomyślę, co zapewne nieco potrwa.
Dzięki za piękny bukiet, e_14scie
Dzięki za piękny bukiet, e_14scie

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Piękny obraz, Misza. 
I bynajmniej nie sprawia wrażenia "złego miejsca", lecz tajemniczego i pełnego uroku.
Jeżeli mogę, to parę sugestii mi się nasunęło:
- Słońce chowa się za wsią i tonie powoli
za dachami gospodarstw. - "się zawsią" nie pasuje akcentowo, no i z podwójnym "za" coś bym zrobiła.
Może:
- Słońce znika za wioską i tonie powoli
pod dachami gospodarstw?
- ze swojej ostoi/do swoich - "swojej/swoich" wpada na siebie.
Można by inaczej "ostoję" ująć:
- albo bożka Pana,
co nocami wychodzi z mrocznych drzew ostoi. - nie pasuje niestety leśna ostoja, za mało zgłosek, najwyżej puszczańska.
- Las szeregi falangi potroił - sporo "i", może lepiej "Las szeregi w falandze potroił"?
No i nie dałabym przecinków tutaj:
- znakami usiana,
- której lud zasiedziały, od wieków się boi.
- który odtąd, za twymi plecami wciąż stoi.
A tu bym dała:
- Zawróciłeś(,) coś nucąc, lecz głosem nieswoim.
Spodobała mi się także konsekwencja rymów w pierwszych i czwartych wersach każdej zwrotki. I ich układ abba.
Ładnie to buduje klimat.
Dobrego

I bynajmniej nie sprawia wrażenia "złego miejsca", lecz tajemniczego i pełnego uroku.
Jeżeli mogę, to parę sugestii mi się nasunęło:

- Słońce chowa się za wsią i tonie powoli
za dachami gospodarstw. - "się zawsią" nie pasuje akcentowo, no i z podwójnym "za" coś bym zrobiła.
Może:
- Słońce znika za wioską i tonie powoli
pod dachami gospodarstw?
- ze swojej ostoi/do swoich - "swojej/swoich" wpada na siebie.
Można by inaczej "ostoję" ująć:
- albo bożka Pana,
co nocami wychodzi z mrocznych drzew ostoi. - nie pasuje niestety leśna ostoja, za mało zgłosek, najwyżej puszczańska.
- Las szeregi falangi potroił - sporo "i", może lepiej "Las szeregi w falandze potroił"?
No i nie dałabym przecinków tutaj:
- znakami usiana,
- której lud zasiedziały, od wieków się boi.
- który odtąd, za twymi plecami wciąż stoi.
A tu bym dała:
- Zawróciłeś(,) coś nucąc, lecz głosem nieswoim.
Spodobała mi się także konsekwencja rymów w pierwszych i czwartych wersach każdej zwrotki. I ich układ abba.
Ładnie to buduje klimat.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
Dzięki za wnikliwą lekturę wiersza, uwagi i sugestie.
To bardzo ważne - spojrzenie na własny utwór cudzymi oczami.
Spróbuję jeszcze coś pokombinować.
Dziękuję za pomoc
i bardzo mocno pozdrawiam

To bardzo ważne - spojrzenie na własny utwór cudzymi oczami.
Spróbuję jeszcze coś pokombinować.
Dziękuję za pomoc
i bardzo mocno pozdrawiam




Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Złe miejsce (z cyklu "Ostrów")
oddałeś z precyzją nagły niepokój,gdy nagle powraca świadomość oddalenia i nieznanegoZawróciłeś, coś nucąc, lecz głosem nieswoim.
Patrząc prosto przed siebie wciąż przyspieszasz kroku,
bo za tobą już popełzł nieznośny niepokój,
który odtąd za twymi plecami wciąż stoi.
także całość podoba się bardzo

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów