*** (stara wiara)

[lczerwosz]

Leszku, czekałem na ten link.

[Alek Osiński]

Bardzo ciekawy ten wiersz Robercie
w warstwie znaczeniowej i zupełnie dobry
byłby, gdyby nie, imo, przesadna,
trudna do uzasadnienia enteroza
i mimo wszystko przegadanie,
powtarzające się "to" zwłaszcza dosyć
przeszkadza. Pozwoliłem sobie spojrzeć na
ten wiersz przez inny peryskop,
subiektywny oczywiście...


"stara wiara
dziwna opowieść
niby mityczna czterotwarz
wizja oddana
w komisaryczny zarząd
wyblakłym zmysłom

stara wiara
gwardia przyboczna powidoków
inny codzienie
obraz w niemym
i objazdowym

znikąd - donikąd
kolejny wstęp
do wieczności"

[skaranie boskie]

Tys piknie, Alku.
Szkoda mi trochę mojego ostatniego cyrografu, ale i tak uważam twoją wersję za lepszą.
To (znowu "to") zapewne wynik mojej słabej orientacji w kanonach wolnej poezji.
Czegoś się jednak nauczyłem i przyznam, że właśnie takie podejście komentatora cenię sobie najwyżej.
Jest jeszcze kwestia:

inny codzienie

Tu się bedę upierał, że jednak inne.
Owe codzienie to liczba mnoga od zwykłego "co dzień".
Dziękuję za pochylenie się nad utworem i za naukę, której nigdy dość.

[karolek]

.

[Ewa Włodek]

stara wiara - czyli dawna religia (cokolwiek to znaczy), ale tez "stara wiara" - zacna paczka kumpli, znających się od ho, ho, albi i ho, ho, ho! W obu przypadkach - cyrograf jak najbardziej na miejscu, w końcu ani z religii się nie rezygnuje tak z dnia na dzień (przeważnie), ani z "paczki" się nie wychodzi (chyba, że się zostaje wylanym, ale to już inna bajka)... Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze, no chyba, że poszłam w maliny...

moc dobrego posyłam
Ewa

[skaranie boskie]

Jesteś, Ewo, na absolutnie prostej, pozbawionej przeszkód drodze. Żadnych malin.
A przy okazji dałaś znaczącą podpowiedź Karolkowi.
Dziękuję.

[karolek]

Czyli jednak, tak jak podejrzewałem, przeszłość to stara wiara, zawsze jest obok, wspomnienia są wiecznie żywymi, zapisanymi obrazami, wykazują pokrewieństwo z marzeniami.

Dodano -- 25 mar 2016, 18:13 --

Dosyć oryginalna forma, jakby taka baśniowa.

[ELKA]

Szczerze mówiąc nie podoba mi się ten wiersz, co prawda przekaz jasny i czytelny, ale... no własnie, ale mogłeś się bardziej postarać.

O ile Twój wcześniejszy wiersz rzuca na kolana, o tyle ten pisałeś chyba pięć minut, na kolanie.

Pozdrawiam świątecznie.elka.

[skaranie boskie]

Trafiony, zatopiony, Karolku.

Elko, wcale nie mam zamiaru się spierać.
Ja rzadko pisuję wolne i nie mam ambicji przodowania w tej dziedzinie. Ot, napisał się, to i pokazałem publiczności. Dzięki temu, jak chyba już wyżej wspomniałem, czegoś się nauczyłem.
Dzięki, że się zainteresowałaś.

[eka]

Gdy czytam po raz drugi "widzę" w rozpisaniu wersów kamienny (lub drewniany) posąg bożka starej wiary.
Wiersz figuratywny, czy moja wyobraźnia?