Słowo toki

[Marcin Sztelak]

Czarownicy w parkach dzieją się,
z czapeczek bejsbolowych (nie mylić z kijami)
wyciągają patchowrki (kolejny amerykanizm).
Ale to tylko migawki poprzedzające ostateczne
rozwiązanie.

W rzeczywistości z uwagi na zlodowacenia
przenosimy się w cieplejsze rejony.
Albo, jak kto woli, uciekamy.

Podkuliwszy ogony – chociaż na skutek ewolucji
nie pozostał nawet ból fantomowi.
Dlatego w nowym miejscu będziemy się bawić
w słówka oraz przecinki.

Zresztą może nawet ktoś zagra w kółko,
krzyżyk. O ostatnią szczyptę soli
– jak wiadomo to jeden z najpowszechniejszych
wynalazków szatana.

Ten to ma ogon, pewnie nie podlega teorii Darwina
(uwaga dygresja).
Jednak nie ma potrzeby kpić przed podróżą,
szczęśliwą (pobożne życzenia).

Jeszcze tylko ostatnia prośba:
poczytaj mi mamo. O mądrych wilkach
wśród ludzi, o owcach, baranach.

Teraz w drogę, na pohybel wskazą.
I tak dalej, w tej samej stylistyce.

[Henryk VIII]

Witaj,
1.chyba Ci zjadło przecinek " Albo, jak kto woli uciekamy." - po woli.

2.Końcówka:"
Teraz w drogę, na pohybel wskazą.
I tak dalej, w tej samej
stylistyce." - po mojemu tak lepiej.

3." wskazą." - co to?

Poza tym super.
h8

[Alek Osiński]

No faktycznie, chyba ten tytuł jest bardzo akuratnie dobrany.
Źle nie jest, ciekawy tekst, ale szczerze mówiąc, wolę cię
Marcinie w bardziej lapidarnych wierszach.

Pozdrawiam

[barteczekm]

Jestem zwolennikiem stosowania szerokiej formy, również z użyciem odpowiednich znaków (po coś są w języku polskim. To nie umarła łacina ani język ludów pierwotnych) stąd te dopowiedzienia nawiasowe bardzo przypadły mi do gustu. Lekkie przegadanie ale mocno wskazane dla płynności przekazu. Nie jest to tekst wybitny ale bardzo dobry tak. Pozdrawiam.

[alchemik]

Dobrze, Marcinie, choć go nie dopracowałeś.
Sporo literówek, co oznacza, że wrzuciłeś go natychmiast po napisaniu.

Temat interesujacy.
Mądre wilki wśród owieczek.

Drapieżniki muszą być mądrzejsze od ofiar.

Również metafizyka.

Szatan nie ma ogona.
To co biorą za ogon jest inną, monstrualnie rozrośniętą częścią ciała.
Ten drań ma władzę nad seksem, który dobry Bóg dał nam, aby się mnożyć.
A my, wilcy, zamiast tego wkładamy na pseudoogonki czerwone kapturki.

Radziłbym, Ci, Marcinie, wygładzić wiersz, bo warto.
Niech słowa się toczą.

Jurek

[Marcin Sztelak]

Wiersz owszem jest do przemyślenia, ale brakuję tymczasowo weny, niestety.

A wskazy to to samo co drogowskazy

Pozdrawiam.