
Takie czasy.
No ale po co, do czorta, przedstawiciel modnych ostatnio anglicyzmów w poezji, w tytule i treści?
Fałszerz komunikatów pisze:Miłość w internecie jest możliwa i ma coraz liczniejszą reprezentację w realu.
to niby ja nim jestem?Fałszerz komunikatów pisze:przedstawiciel modnych ostatnio anglicyzmów w poezji,
Nie, zwróciłem uwagę na trend, wpisany we współczesną, internetową poezję.to niby ja nim jestem?
Na poczcie - włoszczyzna (poste restante), w mechanice - niemczyzna (wihajster - Wie heißt er), w przekleństwach - ruszczyzna (pominę).Lucile pisze:Przypuszczam, że sobie ze mnie zażartujesz, bowiem dobrze wiesz, że język angielski (póki co) jest jakby naturalny i przynależny "sprawom komputerowym".
w baleciealchemik pisze:Tylko w pozycjach.