jeśli chcesz żyć

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

jeśli chcesz żyć

#1 Post autor: Hosanna » 23 kwie 2016, 22:31

wszystko jest mocno ze sobą związane
kiedy dziękujesz jednemu dziękujesz wszystkiemu
gdy odrzucasz jedno zaprzeczasz
całości

dziękuj biegnąc za tym co pomaga
Twojemu małemu królestwu

dziękuj
uciekając przed tym co zaprzecza
Twojej osobistej historii

co woła za Tobą
koniec zabaw w rzeczy małe
przejdźmy do rzeczy większych

czeka Cię tyle
wieczności







=======
stara wersja
tytuł jeśli chcesz żyć dziękuj

wszystko jest tak mocno ze sobą związane
dziękując jednemu dziękujesz wszystkiemu
odrzucając jedno zaprzeczasz
całości

dziękuj
biegnąc za tym co Cię uszczęśliwia
dziękuj
uciekając przed zabójcą Twojej Osobistej historii
który czule woła za Tobą
koniec tych zabaw w rzeczy małe
przejdźmy do rzeczy większych

jeszcze czeka Cię tyle
wieczności
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2016, 11:18 przez Hosanna, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#2 Post autor: lczerwosz » 23 kwie 2016, 23:24

przesłanie super
ale te imiesłowy mniej do gustu
i trochę patosu się wdało

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#3 Post autor: Hosanna » 24 kwie 2016, 21:47

zastanawiam się nad słowem patos
szukam w Wiki
"Polega na ukazywaniu zjawisk o charakterze monumentalnym i wzniosłym, o wysokich walorach uczuciowych powodujących stany napięcia emocjonalnego u odbiorców."

Leszku miły gdzie czujesz napięcie emocjonalne bo ja pisałam w lekkim nastroju i z pewną czułością ale tematy faktycznie ... monumentalne
w sumie to nie szukałam monumentu
raczej zwiewnej strony przytłaczającej wieczności
ale nie wiem jak to osiągnąć
masz jakiś pomysł ? :)

karolek

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#4 Post autor: karolek » 24 kwie 2016, 21:54

Zgadzam się z Leszkiem,


pozdrawiam.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#5 Post autor: lczerwosz » 24 kwie 2016, 22:20

Zacznę od tytułu: jeśli chcesz żyć dziękuj
Dlaczego mam dziękować. Jest tylu manipulatorów, podających się za Bóg wi co, ojców cudzych sukcesów, żądnych wdzięczności, podziękowań w mamonie i w naturze. Nie chce tak. Kto smaruje ten jedzie. Każdemu sie opłacić, dać dupy.
Ale, widać, to ja mam dziś - teraz odczucie, że jestem przepracowany, a moje owoce, ba najlepsze konfitury, ktoś zjada mi i jeszcze mam mu za dziękować.
Hosanna pisze:wszystko jest tak mocno ze sobą związane
dziękując jednemu dziękujesz wszystkiemu
odrzucając jedno zaprzeczasz
całości
No po takim wstępie Twoje słowa inaczej już zabrzmią. Jednak komuś winni jesteśmy podziękowania. Bogu/naturze, rodzicom, ulicy. A niewdzięczność, jak wynika z Twojego tekstu, to zaprzeczenie sensu wszystkiego, czym by nie był. Używasz syntetycznego bardzo słowa całość. Czy to oznacza Twój świat, środowisko, otoczenie? Ale i relacje z nim/nimi. Brak wdzięczności, o którą się tak kłócę, że nie jest wymagalna, spowoduje, że Ci się świat rozsypie. Nic się stanie. Myślę, że pozorne jest totalne powiązanie jednostki ze zbiorowością. To by było uwikłanie, wplątanie w grę jakieś partyjniactwa (nie w sensie politycznym, ale również i w takim). A gdzie miejsce na indywidualizm. Dla artysty to najważniejsze.
Hosanna pisze:dziękuj
biegnąc za tym co Cię uszczęśliwia
dziękuj
No właśnie. Pytanie, czy uszczęśliwia, czy bawi. Bo jeśli naprawdę uszczęśliwia, to możesz mieć odrobinę racji, powiem z taką niepewnością, bo dostrzegam inny , ten Twój punkt widzenia.
Hosanna pisze:uciekając przed zabójcą Twojej Osobistej historii
który czule woła za Tobą
koniec tych zabaw w rzeczy małe
przejdźmy do rzeczy większych

jeszcze czeka Cię tyle
wieczności
Czyli jednak coś chcą od Ciebie. Nie ma za darmo. Ten on/ona/ono użyje Ciebie, abyś sprostała jej/jego wymaganiom, dla jej/jego ambicji. Jakże czuła/czuły/czułe jest on/ona/ono. A ty nadstawisz karku, namęczysz się, wysilisz, nawet narazisz na kontuzję lub konfuzję w zderzeniu z jakimiś kanciastymi lub złośliwymi.
Ale skoro uważasz, że to dla Twojego dobra, to idź dziękować za swój pot, krew i łzy.
Tyle dziecko mam Ci do powiedzenia.
I dziękuję za możliwość wypowiedzi. Nigdy bym tego nie wysłowił, gdybyś mnie nie zmusiła. Dziękuję. Nawet, jeśli nie wszystko dobrze rozumiem.
A rozumiem?

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#6 Post autor: Patka » 25 kwie 2016, 16:09

Racja - imiesłowów za dużo. Tu np.:
Hosanna pisze:odrzucając jedno zaprzeczasz
całości
da się zapisać "gdy odrzucasz jedno zaprzeczasz całości"

Nagromadzenie "dziękuj" też mnie nie przekonuje. To przed "uciekając przed zabójcą..." bym wyrzuciła.

Dla mnie patos się wkrada np. poprzez pisanie zaimków od wielkiej litery.
Hosanna pisze:Twojej Osobistej historii
Skoro i "Twojej", i "Osobistej", to dlaczego nie "Historii"?
Ale ogólnie napisałabym wszystko małymi literami.
Hosanna pisze:wszystko jest tak mocno ze sobą związane
"tak" - zbędna podpórka. Podobnie we fragmencie "koniec tych zabaw..."
Hosanna pisze:jeszcze czeka Cię tyle
wieczności
Tylko to jest dla mnie na plus.


Pozdrawiam
Patka

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#7 Post autor: Marcin Sztelak » 25 kwie 2016, 22:30

Nie wiem czy to patos (oj,te płynne definicje), ja bym te frazy nazwał napuszonymi. I fakt za dużo imiesłowów i pewna powtarzalność myśli. Za to puenta doskonała.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#8 Post autor: eka » 29 kwie 2016, 19:49

Hosanna pisze:wszystko jest tak mocno ze sobą związane
(...)
jeszcze czeka Cię tyle
wieczności
Święta prawda, Hosanno.
Dobro jest widoczne w kontraście zła. Nie uciekniemy przed nim. Złem.
Pointę pozbawiłabym zaimka, byłoby bardziej uniwersalnie, ale może to tylko moje odczucie.
Pozdrawiam.
:kofe:

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#9 Post autor: Hosanna » 29 kwie 2016, 21:35

ale super komentarze :)
dzięki

Leszku
podziękowania nie są przejawem szczegółowego rozrachunku z istnieniem lecz płyną ze świadomości spójności całości
nie chodzi tu po pokorę wystraszanej jednostki ani o zespół sztokholmski

w tym wierszu świat pojawia się jako jeden niepodzielny na dobro zło
dobro i zło mają w nim swój sens i współpracują doskonale dzięki wzajemnemu się uzupełnianiu

kiedyś taka przypowiastkę czytałam
że Guru dawał wykład o miłości i przyszedł do niego człowiek urzeczony jego naukami i powiedział - mistrzu wspaniale mówisz i aj to wszystko rozumiem i czuję i potrafię kochać wszystkich ludzi za wyjątkiem mojego sąsiada który wciąż robi mi krzywdę i kłopoty i jego kochać nie potrafię - co robić . a ten mu odpowiedział że z miłości nie można nikogo wyłączyć. Jeśli naprawdę kochasz to wszystko bo miłość jest stanem. A jeśli potrafisz wyłączyć ze swojej miłości jednego to znaczy że nie pojąłeś czym jest miłość.
Mój wiersz jest o czymś innym ale pojawia się to wątek całości która jest niepodzielna i dlatego przyszła mi an myśl tra historyjka
I dlatego masz rację - bez tego wszechogarniającego poczucia wdzięczności świat się rozsypie . Całkiem lub będzie kawałkami wciąż odpadał to tu to tam

Co do uszczęśliwiania to miałam na myśli uszczęśliwianie a nie zadowolenie przyjemność czy zabawność
Odkąd pierwszy raz POCZUŁAM że szczęście jest możliwe i ze obejmuje ono całość i nie musi być ani przyjemne ani zabawne i może w nim kąsać szerszeń niezadowolenia . Potrafię to wytłumaczyć tylko obrazowo. To tak jakbyś oglądał świetny film i nie wymagał od reżysera, że mają być tylko miłe i wesołe i harmonijne wydarzenia lecz przeciwnie - podoba ci się w tym filmie to ze jest odpowiednio skomponowana dawka wszystkiego- jest w nim walka i zmaganie momentów dobrych a odpowiednia dawki horroru dramatu komedii kabaretu romansu i sensacji i prozy melancholii piekła i ekstazy itp
ale nikt niczego ode mnie nie chce
jestem tożsama z tym czymś
bo jeśli istnieje całość i jest niepodzielna to nie on ona ono chce lecz ja sama objawiam się różnymi aspektami samej sobie
dla mnie to mistyka
połączenie ze światem
Jedni mają boga albo człowieka a ja mam świat w który wierzę i który czczę i którego jestem małą macką roboczą
Uważam że Twoje analizy są bardzo głębokie i dzięki nim mogę wypowiedzieć własną specyfikę doznawania świata - jakże odmienną od Twojej i jakże pragnącą takiej konfrontacji tych światów wewnętrznych
To jak mikroskop w siebie. Musze formułować to co bez słów jakoś pojmuję po swojemu :)
a co do kontuzji i konfuzji to tylko zderzenia ze światem (czyli odległymi częściami mnie samej) a nie ma innej drogi poznania dla ślepca niż zderzenie :)

Patka - lepiej mi brzmi bez tych .. jak im tam .. imiesłowów :) (już zapomniałam ze w szkole sto lat temu coś takiego było ) - Dziękuje za dobre lepsze ujęcie w słowa . Spróbuje zmienić za chwilę

co do Twojej Osobistej historii to celowo tak skomponowałam aby pokazać dokładnie to na co zwracasz uwagę - że Twoja Osobista historia to historia wyolbrzymiona i bezzasadnie nadająca sobie wielką literę
zbędne podpórki być może usunę
bardzo często z czasem usuwam wszystkie a ty jako katalizator mi ten proces przyspieszasz , zwykle potrzebuję czasu aby dostrzec zbędność niektórych elementów

Marcin - mówiąc o sprawach mistycznych i dotyczących całości samo w sobie jest patetyczne i odległe od proporcji życia codziennego, jakkolwiek ten efekt nie był zamierzony i dziwi mnie że ten odbiór jako reakcja wielu osób . To mi wnosi informacje do analizy i muszę się nad tym zastanowić iw kwestii technicznej i w kwestii ideowej.

Eka - fajnie że czujesz podobnie że kontrast jest dopełnieniem a nie zaprzeczeniem

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: jeśli chcesz żyć dziękuj

#10 Post autor: Fałszerz komunikatów » 29 kwie 2016, 21:43

Treść czytam jako zbiór sentencji, ale czy z tej układanki powstała zwarta treść, którą można nazwać poezją? Śmiem powątpiewać.
Całość można chyba podsumować przemyśleniem na temat przemijania. Bierzmy z życia wszystko, bo każda cząstka pochodzi od nas.
Przyjemna obietnica czegoś więcej w puencie, choć gdyby tak pomyśleć o niej w teorii, raczej przeraża.
Za dużo zaimków.
Duże litery wypadają niezgrabnie.
Tytuł zlewa się z treścią, rytm wiersza jednostajny, senny.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”