kinderniespodzianka

Miejsce na ostrą satyrę, utwory prześmiewcze i Wasze rozmaite wygłupy. W granicach przyzwoitości.

Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

kinderniespodzianka

#1 Post autor: Alga » 27 kwie 2016, 23:34

zaróżowiona przyszła z brzaskiem
pełna nienapoczętej chęci
zbyt dużo miała do pojęcia
i dużo miejsca w swej pamięci

czekała z tym już całe wieki
bo z racji rzęs trzepotów nagłych
był jej raz bliski raz daleki
wciąż niezbadany i powabny

odkryła brzucha brąz zbyt szybko
więc się nacieszyć snadnie zdołał
musiał już w myślach z nią nagrzeszyć
bo męskość w nim kipiała zgoła

tak nieroztropnie dotknął jej ust
zadrżały lękiem rozchylone
on chłonął jej falujący biust
oczy bez treści miał wpatrzone

jak złodziej czuł się bo wykradał
łebkom z zerem zarostu klaty
ten smak ten zapach tę ulotność
o które stały ich zakłady

"już nie uciekam" mówią oczy
palce wciąż błądzą po guziczkach
że też sukienka zapinana!
a gdzie tu mówić o rzemyczkach?

jak ją wprowadzić i nie spłoszyć
by seks się skończył... uniesieniem
bo "stary pryk" a Hemingwaya
też może dać "ziemioruszenie"

od biedy powiem że to przez stres
żem tylko dzisiaj nie dość sprawny
lecz czuję zachłyśnięcie gdyż
tu nagły zwrot i dość zabawny:

pannie faluje nadal biust
mnie myśli pędzą w lekkiej trwodze
przechodzę do majteczek - a te
już przecież leżą na podłodze

odrzuca miśka co z nią spał
jeszcze przed trzema niemal laty
i słyszę: "spoko, środa dziś,
zdążymy do powrotu taty"

nagle gorąca fala w dół
spływa od szyi aż w bioder moc
zrzucam koszulę spodnie i
łup na podłogę - w szorstki koc?

coś mnie tarmosi za tors i mózg
ostro wibruje dźwięk komórki:
"musisz się wynieść, stary, no, wiesz,
nocujesz wszak w pokoju córki,

z obozu wraca dziś, pamiętasz?
więc randkę wyczekaną mają,
będzie z chłopakiem, a nam, ech,
wychodne dziś niestety dają.

więc co, po piwku, jakiś meczyk,
i polampimy się na laski"
a mówią chuć to mocna jest rzecz.
opad kurtyny i oklaski.

(już nie śnią mi się brzaski)
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”