strumień
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
strumień
na ramionach przysiadła szadź
bliżej mi
do mrozu jednak nie wystawiam języka
zmarznięta dziewczynko pozostań do wiosny
ziąb
wyposażony w pełen zestaw jesieni
zacisnął palce nad głową
nowe pieszczoty urodzą się w leśnych źdźbłach
przechodzisz obok studni
dziewczynko z warkoczem nie wiesz
jak unikać zaplątanych brzegów
zawierzyłam wodzie z ciekawością patrzę
co przyniesie cicho przypływają drobni
ludzie z trosk lepione tratwy powoli
ogrzewam w liściach południowym wiatrem
pozwól
przegonić chmury gromadzone w dłoni
już drobnym dreszczem spływają
pierwsze krople
dobrze oprzeć się plecami o drzewo
stare i silne jeszcze głęboko
nie zapuszczam korzeni
ciągle mam w zasięgu ręki
księżycowy kamień na kamieniu
bliżej mi
do mrozu jednak nie wystawiam języka
zmarznięta dziewczynko pozostań do wiosny
ziąb
wyposażony w pełen zestaw jesieni
zacisnął palce nad głową
nowe pieszczoty urodzą się w leśnych źdźbłach
przechodzisz obok studni
dziewczynko z warkoczem nie wiesz
jak unikać zaplątanych brzegów
zawierzyłam wodzie z ciekawością patrzę
co przyniesie cicho przypływają drobni
ludzie z trosk lepione tratwy powoli
ogrzewam w liściach południowym wiatrem
pozwól
przegonić chmury gromadzone w dłoni
już drobnym dreszczem spływają
pierwsze krople
dobrze oprzeć się plecami o drzewo
stare i silne jeszcze głęboko
nie zapuszczam korzeni
ciągle mam w zasięgu ręki
księżycowy kamień na kamieniu
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: strumień
Wiersz jest dobry, ale najpierw pozwolę sobie trochę go przyciąć i zaproponować drobne retusze. Wiem, że jestem męcząca z tymi nożycami, lecz generalnie bardzo nie lubię, gdy tekst się rozłazi... Oczywiście mój odbiór i moje sugestie są bardzo subiektywne. Jednak według mnie, im mniej niepotrzebnych wersów i słów, im mniej metaforycznych dygresji, tym lepiej, zwłaszcza, jeśli niczego nie wnoszą do treści.
"na ramionach przysiadła szadź
bliżej mi do mrozu
jednak nie wystawiam języka
zmarznięta dziewczynko poczekaj na wiosnę /- żeby nie powtarzać "do mrozu/do wiosny/
ziąb zacisnął palce nad głową
nowe pieszczoty urodzą się w leśnych źdźbłach
przechodzisz obok studni
dziewczynko z warkoczem nie wiesz
jak unikać zaplątanych brzegów
zawierzyłam wodzie z ciekawością patrzę
co przyniesie cicho przypływają drobni ludzie
z trosk lepione tratwy powoli
ogrzewam w liściach południowym wiatrem
pozwól przegonić chmury gromadzone w dłoni
dobrze oprzeć się plecami o drzewo
stare i silne jeszcze głęboko
nie zapuszczam korzeni
księżycowy kamień
wciąż w zasięgu ręki"
W końcówce wprowadziłam delikatny rym.
Całość bardzo na tak, jako opowieść. Przemawia do wyobraźni, ciekawie, zmysłowo napisane, ładnie malujesz obrazami.
Pozdrawiam,

Glo.
"na ramionach przysiadła szadź
bliżej mi do mrozu
jednak nie wystawiam języka
zmarznięta dziewczynko poczekaj na wiosnę /- żeby nie powtarzać "do mrozu/do wiosny/
ziąb zacisnął palce nad głową
nowe pieszczoty urodzą się w leśnych źdźbłach
przechodzisz obok studni
dziewczynko z warkoczem nie wiesz
jak unikać zaplątanych brzegów
zawierzyłam wodzie z ciekawością patrzę
co przyniesie cicho przypływają drobni ludzie
z trosk lepione tratwy powoli
ogrzewam w liściach południowym wiatrem
pozwól przegonić chmury gromadzone w dłoni
dobrze oprzeć się plecami o drzewo
stare i silne jeszcze głęboko
nie zapuszczam korzeni
księżycowy kamień
wciąż w zasięgu ręki"
W końcówce wprowadziłam delikatny rym.
Całość bardzo na tak, jako opowieść. Przemawia do wyobraźni, ciekawie, zmysłowo napisane, ładnie malujesz obrazami.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: strumień
księżycowy kamień na kamieniu
przegląda się w wodzie
ciekawe, podoba mi się
odniosłem wrażenie, że w 4. strofie posypała Ci się
wersyfikacja

przegląda się w wodzie
ciekawe, podoba mi się
odniosłem wrażenie, że w 4. strofie posypała Ci się
wersyfikacja

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: strumień
Bardzo dobry, szczególnie puenta i faktycznie w czwartej coś nie gra.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
Re: strumień
myślicie o pozwól ?
pozwolić można - czyli wyrazić zgodę
można też pozwolić na stronę
można i sobie na coś pozwolić
nie sypało się
oczywiście w/g mnie
Przepraszam, że tak późno odpisuję - ale cały czas mam kłopoty z logowaniem -
dziękuję za odwiedziny
hej
pozwolić można - czyli wyrazić zgodę
można też pozwolić na stronę
można i sobie na coś pozwolić

nie sypało się
oczywiście w/g mnie
Przepraszam, że tak późno odpisuję - ale cały czas mam kłopoty z logowaniem -
dziękuję za odwiedziny
hej
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: strumień
zaczytałam się- nieźle wyszło- pozdrawiam 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: strumień
Mam prośbę - opisz nam dokładnie na PW, na czym one polegają. Spróbujemy ustalić, czy wina leży po naszej stronie i ewentualnie zgłosimy problem do admina technicznego portalu.figa pisze:cały czas mam kłopoty z logowaniem -
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: strumień
bardzo dobry, ale zmieniłabym wersyfikację. przeczytaj, Aluś.figa pisze:na ramionach przysiadła szadź
bliżej mi do mrozu
jednak nie wystawiam języka
zmarznięta dziewczynko
pozostań do wiosny
ziąb wyposażony w pełen zestaw jesieni
zacisnął palce nad głową
nowe pieszczoty urodzą się
w leśnych źdźbłach
przechodzisz obok studni
dziewczynko z warkoczem
nie wiesz jak unikać
zaplątanych brzegów
zawierzyłam wodzie
z ciekawością patrzę co przyniesie
cicho przypływają drobni ludzie
z trosk lepione tratwy
powoli ogrzewam w liściach
południowym wiatrem
pozwól przegonić chmury
gromadzone w dłoni
już drobnym dreszczem spływają
pierwsze krople
dobrze oprzeć się plecami o drzewo
stare i silne jeszcze głęboko
nie zapuszczam korzeni
ciągle mam w zasięgu ręki
księżycowy kamień na kamieniu
buź

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...