W tej skórze coraz ciaśniej,
blizny nabrzmiałe znakami apokalipsy.
Kameralnej.
W irracjonalnym przypływie wiary
przerabiam sufit na podłogę,
wrzeszcząc: takiego wała panie Boże
i panie Diable (o nim nie mogłem zapomnieć).
Wiem, to nieco staroświeckie,
ale nie znam angielskiego, pomijając
trywialne fuck.
I ty się do mnie nie uśmiechasz, i pada
trzeci tydzień. A arkę mógłbym zbudować
jedynie ze spalonych zapałek.
Z dezaprobaty otwierasz klatki.
To koniec.
Ararat pozostanie niezdobyty.
Klatki z pająkami
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Klatki z pająkami
Marcin myślę, że masz już tak wyrobiony styl iż bez podania nazwiska autora byłby rozpoznawalny. I to zdecydowanie jest komplement. Ile można pisać o Twoich umiejętnościach? Sam dobrze wiesz jak jest. Jednak tutaj jedna rzecz mi zgrzyta i bym po prostu z tego zrezygnował ta strofoida, która jest jakby wtrąceniem
"Wiem, to nieco staroświeckie,
ale nie znam angielskiego, pomijając
trywialne fuck."
Według mnie trochę tu właśnie przedobrzyłeś. Ale to tylko moja skromna opinia a zrobisz jak chcesz i jeśli Tobie pasuje to znaczy, że to najważniejsze.
"Wiem, to nieco staroświeckie,
ale nie znam angielskiego, pomijając
trywialne fuck."
Według mnie trochę tu właśnie przedobrzyłeś. Ale to tylko moja skromna opinia a zrobisz jak chcesz i jeśli Tobie pasuje to znaczy, że to najważniejsze.

" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Klatki z pająkami
Najbardziej przemawiają dwie ostatnie:
Co prawda ostatnia linijka mówi jasno.
Pozdrawiam.

W kontekście tytułu można się zastanawiać, czy adresatka tych słów otwiera klatki by wypuścić pająki, czy raczej otwiera, aby je tam zamknąć.Marcin Sztelak pisze:I ty się do mnie nie uśmiechasz, i pada
trzeci tydzień. A arkę mógłbym zbudować
jedynie ze spalonych zapałek.
Z dezaprobaty otwierasz klatki.
To koniec.
Ararat pozostanie niezdobyty.
Co prawda ostatnia linijka mówi jasno.
Pozdrawiam.

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Klatki z pająkami
-Marcin Sztelak pisze: I ty się do mnie nie uśmiechasz, i pada
trzeci tydzień. A arkę mógłbym zbudować
jedynie ze spalonych zapałek.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Klatki z pająkami
Zabieram całość - świetne
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Klatki z pająkami
cóż to za istota która z dezaprobaty otwiera klatki
to co robi z aprobaty
zamyka ?
w sensie .. chroni ?
to co robi z aprobaty
zamyka ?
w sensie .. chroni ?
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Klatki z pająkami
Dla mnie całość. Świetnie piszesz 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka