Konopnym sznurem naprawiam zegar,
niech odmierza.
Choćby wiecznie spóźnione
słońce.
Mam różne drogi do wyboru.
I to nie prawda, że prowadzą
w jedno miejsce.
Chociaż drogowskazy wypalone
po fundament milczą – idę.
Przede mną, za mną powietrze gęste
niczym miód.
Zapowiedź raju, ale konopny sznur
pęka. Więc wciąż skręcam
pętle.
Jednak przepuszcza, na krawędziach.
Prowizorki
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Prowizorki
Racja, Marcinie, trzeba iść, nie patrząc na zgliszcza po drogowskazach,
każdy sznur kiedyś przecież pęknie.

każdy sznur kiedyś przecież pęknie.

-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Prowizorki
Marcin trudno pisać, gdy się przeżywa podobne stany... nieważkości, niewiary, wysupłanych zakończeń i nowych początków... aż mnie zatyka jak o tym piszę... Usiądę w milczeniu i posłucham ciszy, co dla mnie między słowami Twoich wierszy...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Prowizorki
Kiedyś pęknie, ale teraz wrzyna się w szyję i nie pozwala ruszyć z miejsca.
Jestem pod wrażeniem, Marcinie
Jestem pod wrażeniem, Marcinie

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
Re: Prowizorki
Zabieram. Zostawiam pozdrowienia iMarcin Sztelak pisze:Mam różne drogi do wyboru.
I to nie prawda, że prowadzą
w jedno miejsce.
Chociaż drogowskazy wypalone
po fundament milczą – idę.
