Selektywnie

[Miladora]

Jam poprawił. (Acz niechętnie).

Phi - masz za to dwie wersje.

Podoba mi się po tych poprawkach, Krabuniu.

Ale:
- jak głupiemu nakupili czapek. - tu się nie zgadzają akcenty, choć jest 10/4/6.
Moja sugestia była - "jak głupiemu kupili mi/tych czapek" - wtedy się wpasowuje.
Taki jestem niestety pies na rytm.

Dobruśkiego

[stary krab]

nakupili czapek. --/- /-

Od kogo dostałem? -/- -/-

co było przed rokiem. -/- -/-

to rymu szukałem? -/- -/-

No, faktycznie - inna fonetyka. Toś mi ćwieka... Może napisać:

nakupili mi czapek w cholerę!?

[Miladora]

nakupili mi czapek w cholerę!?

Musiałbyś wtedy rymy przemeblować, Krabiszku.

Jest inne rozwiązanie:

Coś musiało się zdarzyć. Chyba jestem już stary,
wolniej chodzę, przystaję i sapię.
Mam szalików bez liku, okularów trzy pary,
nakupili w cholerę też czapek.

Albo:

Coś musiało się zdarzyć. Chyba jestem już stary,
wolniej chodzę, przystaję, dziadzieję.
Mam szalików bez liku, okularów trzy pary,
nakupili mi czapek w cholerę.



Idę wyrzucić wszystkie czapki.

[skaranie boskie]

Krabie, przyznam, że mnie całkowicie zaskoczyłeś.
Albo - toczony przypadłością peela - zapomniałem, albo dotąd nie czytałem rymowańców w Twoim wydaniu. Z tym większą przyjemnością...
I nie myśl, że chodzi o stwierdzenie - jak fajnie, że go ta skleroza wreszcie dopadła - ale, że wiersz, zwłaszcza w wersji poprawionej jest klasą dla wielu.

A tak na marginesie.
Czy wiesz czym się różni Alzheimer od Parkinsona?