Ralph Waldo Emerson
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie."
Rozpadam się na kawałki.
Symetria parzystości,
osamotniona nieuniknionym dualizmem
- tworzy fałszywą próżnię
i rozmywa gęstość myślenia.
Teoria przerwy czasowej
nie wchodzi w grę.
Kompromis aseksualnych spotkań
też poszedł do kosza.
Powstanie miłości,
kiedy leżę na tobie,
jest czymś nieuniknionym,
tym bardziej, że ciemna energia
wypełnia nas po brzegi.
Wymierność przestrzeni
między udami, a twoim spojrzeniem,
tworzy nieuchronna teraźniejszość,
w której nawet krótka myśl
staje się przeszłością.
Mimo że jesteś i czekasz,
jak nieuchronny punkt przyszłości,
wiem kurwa, że już nie napiszę dla ciebie
takich wierszy jak kiedyś.
łamanie parzystości
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: łamanie parzystości
pomimo tego że "propaguję" geocentryczną teorię
nie zgadzam się z założeniami wiersza;
człowiek - to brzmi dumnie
ale to, co się w nas mieści, jest małe;
postawa egoistyczna polegająca na chapaniu wszystkiego,
co się da, czyni z człowieka skarbonkę na grosze
i prędzej czy później zamienia nas w chytrą świnkę;
postawa odwrotna sprawia, że to my - jako marny grosz
stajemy się częścią niezmierzonego bogactwa...
wiersz msz jest słaby;
pozdrawiam
nie zgadzam się z założeniami wiersza;
człowiek - to brzmi dumnie
ale to, co się w nas mieści, jest małe;
postawa egoistyczna polegająca na chapaniu wszystkiego,
co się da, czyni z człowieka skarbonkę na grosze
i prędzej czy później zamienia nas w chytrą świnkę;
postawa odwrotna sprawia, że to my - jako marny grosz
stajemy się częścią niezmierzonego bogactwa...
wiersz msz jest słaby;
pozdrawiam
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: łamanie parzystości
Symetria parzystości,
osamotniona nieuniknionym dualizmem
- tworzy fałszywą próżnię
i rozmywa gęstość myślenia.
Teoria przerwy czasowej
nie wchodzi w grę.
- te słowa wydają mi się watą, niepotrzebną żonglerką, zasłoną dymną przed tym, co w wierszu ważne. Dla mnie zbędnę, co niekoniecznie oznacza, że są zbędne.
Ciekawa puenta, takie pogodzenie się z przyzwyczajeniem, nigdy nie jest tak jak na początku, urok odkrywania.
Pozdrawiam.
osamotniona nieuniknionym dualizmem
- tworzy fałszywą próżnię
i rozmywa gęstość myślenia.
Teoria przerwy czasowej
nie wchodzi w grę.
- te słowa wydają mi się watą, niepotrzebną żonglerką, zasłoną dymną przed tym, co w wierszu ważne. Dla mnie zbędnę, co niekoniecznie oznacza, że są zbędne.
Ciekawa puenta, takie pogodzenie się z przyzwyczajeniem, nigdy nie jest tak jak na początku, urok odkrywania.
Pozdrawiam.