***(Chciałabyś polecieć)

[biegnąca po fali]

Chciałabyś polecieć, ale to jeszcze nie te skrzydła,
a i drzwi zamknięte na strach - nadmierne
przywiązanie do miejsc i przedmiotów.

Modlisz się o podmuch - uniesie
wysoko, ponad obłoki i deszcz kapiący
z sufitu, nad którym wśród pajęczyn i innych takich,
dogorywają w ciszy kolejne miłości.

Woda przecieka przez palce - na podłogę i głębiej, gdzie
tylko noc - po kostki, uda, szyję. Cudze myśli i sny,
które jak wódka oswajały rzeczywistość.

[AS...]

[biegnąca po fali]

Zmieniłam to i owo, bo okazało się, że przegapiłam kilka rymów wewnętrznych
i innych drobiazgów...

Dziękuję za słówko

Pozdrawiam

[AS...]

...można inaczej, można lepiej;
ale uwagi na tym poziomie wiersza mogłyby raczej zaszkodzić niż pomóc;
tym bardziej, że cechą charakterystyczną Twojego pisania
zaczynają być bardzo sprytnie zastosowane myślniki (wykorzystujesz je w każdej strofie);
to raz
po drugie: wiersz przyciąga i pochłania tak bardzo, że nie ma się ochoty na wyszukiwanie błędów;
w zaprezentowanym tekście nie złamałaś żadnej zasady dobrego wiersza, więc
oby tak dalej

[biegnąca po fali]

Może i tak, ale po ilu poprawkach
Co do myślników - to taki mój znak rozpoznawczy. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło

[Patka]

Ładny początek, dalej też nie najgorzej, ale to:

Woda przecieka przez palce

"przeciekanie czegoś przez palce" jest już mocno zużytym zwrotem. Zgrzyta. Na szczęście tylko to.

Pozdrawiam
Patka

[biegnąca po fali]

Co racja to racja...
Zobaczę, może da się z tym fantem coś zrobić

Dziękuję i pozdrawiam

[eka]

Chciałabyś polecieć, a drzwi zamknięte na strach,
twoje skrzydła uwiązane do miejsc
i przedmiotów.

Modlisz się o podmuch, niech uniesie ponad
obłoki i deszcz kapiący z sufitu, nad którym
wśród pajęczyn dogorywają milczące miłości.

Woda przecieka przez palce - na podłogę i głębiej, gdzie
tylko noc - po kostki, uda, szyję. Cudze myśli i sny,
które jak wódka oswajały rzeczywistość.

---------
Sorry, nie mogłam się powstrzymać, Ewo.
To dobry wiersz, zatrzymał.

[anastazja]

Woda przecieka przez palce - na podłogę i głębiej, gdzie
tylko noc - po kostki, uda, szyję.

- a mnie się własnie podoba. Co z tego że zużyte. Wolałabym z puenty wyrzucić wódkę, ale to tylko ja. Wiersz dopracowany i bardzo dobry.
Pozdrawiam.

[biegnąca po fali]

anastazjo - dziękuję za słówko i czytanie



eka - nie powstrzymuj się - podoba mi się Twoja wersja

Pozdrawiam