Piaski

[Niedzisiejszy]

Maszerowałeś przez piaski,
zwracając obcym
spokojne dni.

Mundur przybierał skrzydła
w oczach ludzi,
których dziękuję
nie rozumiałeś.

Wiatr zastąpił grzebień,
łuski na dłoniach
wypalały pieczęcie.

Ostatnie spojrzenie przyjaciela
gasło we mgle i kurzu.

Metalowy orzeł skrócił drogę
do domu, lecz wojna wciąż trwa
niepokojąc zajęczy sen.


I WERSJA:

Maszerowałeś przez nieskończone
piaski, zwracając obcym
spokojne dni.

Mundur przybierał anielskie
skrzydła w oczach ludzi, których:
"dziękuję" za kromkę chleba
nie rozumiałeś.

Gorący wiatr zastąpił
grzebień, rozgrzana łuska
wypaliła na gładkiej dłoni
pieczęć tamtych dni.

Pamiętasz ostatnie spojrzenie
przyjaciela, pokryte gasnącymi
drobinami życia, kryjącymi się
we mgle i kurzu.

Ciężka kropla duszy upadła
na płótno pokryte świętymi barwami,
tulące w matczynym uściskiem
towarzysza broni.

Metalowy orzeł skrócił drogę
do domu, lecz wojna wciąż
płonie w sercu, niepokojąc
zajęczy sen.








Ten wiersz chciał bym dedykować wszystkim Weteranom, jak i Poległym na misjach poza granicami Kraju.
SZACUNEK I WSPARCIE !

https://www.youtube.com/watch?v=MrK3mWtx0EA

dzien_weterana_foto_glowne.jpg

[ELKA]

Maszerowałeś przez piaski,
zwracając obcym
spokojne dni.

Mundur przybierał skrzydła
w oczach ludzi,
których dziękuję
nie rozumiałeś.

Wiatr zastąpił grzebień,
łuski na dłoniach
wypalały pieczęcie.

Ostatnie spojrzenie przyjaciela
gasło we mgle i kurzu.

Metalowy orzeł skrócił drogę
do domu, lecz wojna wciąż trwa
niepokojąc zajęczy sen.

Trochę się pobawiłam, tak na szybko.

Pozdrawiam.elka.

[Niedzisiejszy]

Wow :O
Bardzo Pani dziękuję, bo teraz ten wiersz jest jeszcze lepszy

Pozdrawiam

[ELKA]

Nie czaruj Mateusz, nie czaruj... to tylko zabawa.

[Alek Osiński]

Hmmm, dosyć laurkowy ten wiersz, no i jednostronny,
bo w rzeczywistości taka interwencja na obcej ziemi
ma często dwuznaczny charakter, chociaż ten "zajęczy sen"
na końcu akurat wymyka się spod laurkowatości,
jakby zwracając uwagę na "podszycie tchórzem" bohaterskości

Generalnie, sorki, ale to nie jest akurat imo dobry wiersz...

Pozdrawiam

[Niedzisiejszy]

Tak to już bywa w życiu Poety, jeden wiersz gorszy, drugi słabszy, ale ten ma dla mnie ogromne znaczenie w zawartych w nim słowach o bliskim mi temacie.

Nie, zajęczy oznacza, że ten sen jest nierówny, czujny, przerywany nawet wyciem psa w oddali, czyli typowe objawy PTSD ( Zespół Stresu Pourazowego ). Kiedyś czytałem artykuł o weteranie z Iraku, który uczestniczył w obronie Ratusza w Karbalii w 2004 r., że upada na sam dźwięk nawet najmniejszej petardy, a że przez pierwszy miesiąc bał się wyjść na balkon, bo snajperzy.

Może te misje są dwuznaczne, ale mimo to nasi żołnierze poza jednyn incydentem z tą wioską ( gdzie dowódcy z góry w ciepłym sztabie ) wydali rozkaz do ostrzelania wioski, robią bardzo dobrą robotę, szkolą miejscową Policję, Armię, budują szkoły, mosty, rozdają żywność, budują sieci kanalizacyjne, i przede wszystkim osłabiają Al Kaidę, bo chyba nie chcemy by tzw: ISIS powiększyło się o afganistan.

To nie jest interwencja typu tej Armii Czerwonej z lat 80 - tych, gdzie rzeczywiście dokonano wielu mordów na ludności cywilnej.

Pozdrawiam

[coobus]

Przyjmuję do wiadomości wersję poprawioną, drugą. Korekt nie wnoszę, uznaję Twoje prawo do wyrażenia szacunku i hołdu tym, którzy swoją postawą życiową na to zasłużyli - do wyrażenia tego własnymi słowami. Ważna jest u Ciebie potrzeba napisania tego wiersza.

[Niedzisiejszy]

Bardzo Ci dziękuję za komentarz i poświęcony czas
Pozdrawiam

Ps: zapraszam do wpisania w YT: Dzień Weterana, tam są spoty kampanii na temat Dnia Weterana, który obchodziliśmy wczoraj.

[karolek]

Ciężki temat podjąłeś, druga wersja lepsza.

Pozdrawiam

[Niedzisiejszy]

Bardzo Ci dziękuję za komentarz

Ciężki, ale konieczny do podjęcia.
Wujek mojego przyjaciela jest weteranem misji w Iraku i w Afganistanie, przez kilka lat walczył z PTSD ( Zespół Stresu Pourazowego ), a na ulicy był nazywany najemnikiem, mordercom, mimo tego, że bronił bezbronnej i biednej ludności cywilnej przed talibami, którzy zaraz gdy otrzymała taka przykładowa biedna wioska, często nawet bez wody i prądu, pomoc od ISAF w postaci żywności, leków, książek do nauki, czystej wody itp była puszczana z dymem. Bo to przecież od "niewiernych psów".

Polecam Ci film: "Karbala", gdzie jest pokazane, że Oni nawet nie żalują dzieci, i używają ich jako żywych tarcz.
Podobnie z biednymi, sprowadzają takiego biedaka co życie w jego wiosce wygląda jak w starożytności, nie widzący nigdy np: toalety, dają mu trochę luksusów, a potem zakładają bomby i zmuszają by poszedł w tłum.

Pozdrawiam