Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Ciemną nocą pachniała nieruchoma woda
i owoce piołunu roztarte na dłoni.
Zielony ślad na palcach został jeszcze po nich,
w uszach cicho dźwięczała gitary melodia.
Ognisko się dopala, grzeje cierpkie wino
z ciemnych wiśni sprzed roku i dzikiego głogu.
Pytam w myślach, jakiego by użyć sposobu,
żeby chwile zawrócić, nim na zawsze zginą.
Nie odpowie sitowie nad piaszczystym brzegiem,
milczy wyspa zaklęta - czarna księga wiedźmy.
Gdzie klucz do tajemnicy, chociaż szukam nie wiem,
patrząc, jak dzień wyrasta jasny i słoneczny.
Posłuchajmy więc razem pod samotnym drzewem,
szumiących w liściach legend. Zostańmy. Nie jedźmy.
i owoce piołunu roztarte na dłoni.
Zielony ślad na palcach został jeszcze po nich,
w uszach cicho dźwięczała gitary melodia.
Ognisko się dopala, grzeje cierpkie wino
z ciemnych wiśni sprzed roku i dzikiego głogu.
Pytam w myślach, jakiego by użyć sposobu,
żeby chwile zawrócić, nim na zawsze zginą.
Nie odpowie sitowie nad piaszczystym brzegiem,
milczy wyspa zaklęta - czarna księga wiedźmy.
Gdzie klucz do tajemnicy, chociaż szukam nie wiem,
patrząc, jak dzień wyrasta jasny i słoneczny.
Posłuchajmy więc razem pod samotnym drzewem,
szumiących w liściach legend. Zostańmy. Nie jedźmy.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2012, 4:49 przez misza, łącznie zmieniany 1 raz.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Po raz drugi słucham szumiących w liściach legend .
Z rozkoszą
Ukłon L.G.
Z rozkoszą

Ukłon L.G.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
A ja z przyjemnością ponownie witam i pozdrawiam 

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
ach, Miszo, niech na trwają te nastroje w Twoich wierszach...
Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem...
Ewa


Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem...
Ewa
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
A ja tam mówię - byle do wiosny.
Chociaż nawet taka zima ma urok
Pozdrawiam, Ewo

Chociaż nawet taka zima ma urok

Pozdrawiam, Ewo


Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Skoro jeszcze Ci się nie dostało od Miladory, to ja spróbuję Cię "pogłaskać".
Zacznę od tego, co mi najbardziej dokucza w wierszu.
Wstępna inwersja
Było bardzo ciemno i w gorącym powietrzu pachniała ciemną nocą nieruchoma woda (...)
Ty jednak postanowiłeś zacząć od czasownika. I na dzień dobry odstręczyłeś małpę od czytania.
Masz jednak szczęście, że fiolet cierpliwy jest jak ... fiolet.
Nieruchoma woda i owoce piołunu roztarte na dłoni pachniały ciemną nocą.
Albo
Ciemną nocą pachniały owoce piołunu i nieruchoma woda.
Tylko te dwie formy tego zdania są poprawne!
A i przecinek po przedostatnim zbędny.
A w ogóle to zakończenie wspaniałe.
Skojarzyło mi się z innym sonetem równie dobrego poety.

Zacznę od tego, co mi najbardziej dokucza w wierszu.
Wstępna inwersja
Gdybyś użył tego w drugim członie zdania, stanowiłoby piękne dopełnienie. Np.misza pisze:Pachniała ciemną nocą nieruchoma woda
i owoce piołunu roztarte na dłoni.
Było bardzo ciemno i w gorącym powietrzu pachniała ciemną nocą nieruchoma woda (...)
Ty jednak postanowiłeś zacząć od czasownika. I na dzień dobry odstręczyłeś małpę od czytania.
Masz jednak szczęście, że fiolet cierpliwy jest jak ... fiolet.
Nieruchoma woda i owoce piołunu roztarte na dłoni pachniały ciemną nocą.
Albo
Ciemną nocą pachniały owoce piołunu i nieruchoma woda.
Tylko te dwie formy tego zdania są poprawne!
Zakończyłbym zdanie po "nie wiem" i kolejny wers nowym rozpoczął.misza pisze:Gdzie klucz do tajemnicy, chociaż szukam, nie wiem,
patrząc, jak dzień wyrasta jasny i słoneczny.
A i przecinek po przedostatnim zbędny.
A w ogóle to zakończenie wspaniałe.
Skojarzyło mi się z innym sonetem równie dobrego poety.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Witaj Fioletowa Małpo
Dzięki za staranne pochylenie się nad płodem Miszy.
W sprawie pierwszej zapanowała powszechna zgoda.
W sprawie drugiej zgoda częściowa.
A w ogóle, to przesyłam
wczesnoporanno-niedzielne pozdrowienia


Dzięki za staranne pochylenie się nad płodem Miszy.
W sprawie pierwszej zapanowała powszechna zgoda.
W sprawie drugiej zgoda częściowa.

A w ogóle, to przesyłam
wczesnoporanno-niedzielne pozdrowienia


Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Bardzo ładne. Ostatnia tercyna kojarzy się z "Jedźmy, nikt nie woła" ze "Stepów akermańskich" A.M.
toteż czytam te legendy także poprzez pryzmat tego co nas o!minęło.
Pozdrawiam.
toteż czytam te legendy także poprzez pryzmat tego co nas o!minęło.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
O tak, Sokratex'ie! Odwołanie do A.M. nieprzypadkowe. Nastrój wiersza również
trąci Adamem. Ale tak też miało być. Z klimatem Legend, starych podań
i baśni możemy się spotkać wszędzie. W najmniej oczekiwanych miejscach.
I to jest najpiękniejsze.
Pozdrawiam
trąci Adamem. Ale tak też miało być. Z klimatem Legend, starych podań
i baśni możemy się spotkać wszędzie. W najmniej oczekiwanych miejscach.
I to jest najpiękniejsze.
Pozdrawiam

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wino i piołun (z cyklu "Ostrów")
Ja tym razem jestem "dobrym gliną".skaranie boskie pisze:Skoro jeszcze Ci się nie dostało od Miladory,

Bez czepiania, Misza.

Dla mnie te inwersje, o których mówił Skaraniek, to podkreślenie melodyki wiersza. Zmiana szyku zaburzy ją.
Bo to ładna forma sonetu. I udał Ci się klimat.
Kupuję w całości.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)