krople czasu nie spadają deszczem
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
krople czasu nie spadają deszczem
teraz zapisz i podkreśl to
czego nie uczą w szkole
jeśli wrócisz
razem z nią
nad tamtą rzekę
wstąpisz znów do tej samej wody
nawet bardziej niż tej samej
przedzierając fotografię
nie pozbędziesz się przeszłości
tylko ją utrwalisz
zapisz też
że krople czasu
nie spadają deszczem
tylko odpływają
odpływają
czego nie uczą w szkole
jeśli wrócisz
razem z nią
nad tamtą rzekę
wstąpisz znów do tej samej wody
nawet bardziej niż tej samej
przedzierając fotografię
nie pozbędziesz się przeszłości
tylko ją utrwalisz
zapisz też
że krople czasu
nie spadają deszczem
tylko odpływają
odpływają
Ostatnio zmieniony 09 sie 2016, 22:01 przez coobus, łącznie zmieniany 1 raz.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Bardzo dobrze, że w takim ostrym tonie, nie przywykłem do tak stanowczego Coobusa.
A ciekawe, co to są krople czasu. Słyszałem o kryształach czasu. Czy postać materii stała. Ale czas nie jest materią. A jednak można przemieszczać się z chwili do chwili, ja tak to rozumiem, jakby wyspy czasu bez stanów pośrednich. Nawet film np. 16 klatek na sekundę jest tego przykładem, albo coroczne odwiedziny wujenki i wuja. A w międzyczasie o nich zapominamy. Jest i odwrotna strategia, niektórzy robią wszystko w międzyczasie, przy okazji.
Ale krople, rozpuszczone kryształy, łzy?
Czy wszystkiego, co wykładasz, jesteś bardzo pewien?
Ale wiersz świetny!
A ciekawe, co to są krople czasu. Słyszałem o kryształach czasu. Czy postać materii stała. Ale czas nie jest materią. A jednak można przemieszczać się z chwili do chwili, ja tak to rozumiem, jakby wyspy czasu bez stanów pośrednich. Nawet film np. 16 klatek na sekundę jest tego przykładem, albo coroczne odwiedziny wujenki i wuja. A w międzyczasie o nich zapominamy. Jest i odwrotna strategia, niektórzy robią wszystko w międzyczasie, przy okazji.
Ale krople, rozpuszczone kryształy, łzy?
Czy wszystkiego, co wykładasz, jesteś bardzo pewien?
Ale wiersz świetny!
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: krople czasu nie spadają deszczem
- czy nie zgubiłeś literki "j" tej.coobus pisze:nawet bardziej niż te samej
- chyba tak. Coś w tym jest - miałam taką przypadłość.coobus pisze:jeśli wrócisz
razem z nią
nad tamtą rzekę
wstąpisz znów do tej samej wody
nawet bardziej niż te samej

Się zamyśliłam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Dzięki, Ana. Poprawiłem.anastazja pisze:- czy nie zgubiłeś literki "j" tej.

Po pierwsze spójrz Leszku na to tak, jak sugeruje Eisnstein w moim podpisie.lczerwosz pisze:A ciekawe, co to są krople czasu
Po drugie... Oto fragment mojego wczesnego wiersza "Krople" z tomiku "Chwile":
"jak żywica spływa życie szczelinami
krople wolno przenikają dno zegara
każda kropla to rutyna która plami
szybkoschnąca
niezmywalna
buroszara
tylko lustro zostawiłeś w pustych ścianach
stare krzesło które zaraz się rozleci
w bólu rodzisz świeże dni codzienne rano
z kropli pierwszej
z kropli drugiej
z kropli trzeciej..."
Pozdrawiam, Leszku.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Ale ja nie skrytykowałem tej idei o skroplonym czasie, ale jednak przy okazji zacząłem sie zastanawiać, co to za twór. Bo krople jako krople wody niosą emocje, zaś krople krwi, śliny mają swoje własne odniesienia do życia. Twój zegar także powiązał krople czasu z kolejnymi dniami, narodzinami i bólem narodzin.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Dobry wiersz, zmuszający do zamyślenia i przemyślenia, czy raczej próby, bo czas wciąż dyszy nam w karki.
Jedynie, co mnie uwiera to tytuł będący powtórzeniem, pomyślałbym na d zmianą.
Pozdrawiam.
Jedynie, co mnie uwiera to tytuł będący powtórzeniem, pomyślałbym na d zmianą.
Pozdrawiam.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: krople czasu nie spadają deszczem
bardzo sugestywny wiersz, ma w sobie niepokojącą siłę, jakby wprowadzającą w coś w rodzaju transu. Słowa "zapisz i podkreśl", "zapisz też" wypowiedziane są przecież łagodnie, bez nacisku, a jednak nakładają odpowiedzialność, zyskują wydźwięk misji do spełnienia.
Jestem pod wrażeniem
Jestem pod wrażeniem

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Spadają z deszczem, żeby odpłynąć. Bardzo ładnie zapisane,
chociaż dla "kropli czasu" spróbowałbym znaleźć jakiś
substytut, bo dosyć już wykorzystane. Spotykałem je w wierszach,
stanowią nawet tytuł jednej z poetyckich książek...
Pozdrawiam:)
chociaż dla "kropli czasu" spróbowałbym znaleźć jakiś
substytut, bo dosyć już wykorzystane. Spotykałem je w wierszach,
stanowią nawet tytuł jednej z poetyckich książek...
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: krople czasu nie spadają deszczem
I ja się dołączam do gratulacji - masz tu polemikę z myślą heraklitejską ( nie sposób 2 razy wstąpić do tej samej rzeki) - i skutecznie sprzeciwiasz się staremu, poczciwemu Heraklitowi
Woda to symbol chaosu i jednocześnie oczyszczenia. Ten akwatyczny motyw - kropla czasu
--- tu jest i chaotyczna, i zmierzająca ku oczyszczeniu ----po mojemu jednak zostawić 
Pozdrawiam deszczowo z Whitehall
h8

Woda to symbol chaosu i jednocześnie oczyszczenia. Ten akwatyczny motyw - kropla czasu


Pozdrawiam deszczowo z Whitehall
h8
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10
Re: krople czasu nie spadają deszczem
Witaj !
Zamiast komentarza - myślę, że odtwarza
to,co z wiersza biorę:
Chwile mnie tutaj nie było,
tyle wody odpłynęło.
Jak kazałeś - zapisałam.
I cóż widzę.
Myśl tak trudna, przecież nowa, poszarzała?
Gdzie się teraz woda chowa, co tu miałam w prawej dłoni ?
Już wiem. W oceanie pływa.
Jeśli ona nie zginęła, czy możliwa jest ta 'ściema' że po śmierci nic już nie ma ?
Skoro woda nie zginęła, czy myśl gorsza ?
W żaden sposób!
Ne ginie więc nic, co Twoje
zmienia li tylko ...podwoje.
Pozdrawiam serdecznie
Zamiast komentarza - myślę, że odtwarza
to,co z wiersza biorę:
Chwile mnie tutaj nie było,
tyle wody odpłynęło.
Jak kazałeś - zapisałam.
I cóż widzę.
Myśl tak trudna, przecież nowa, poszarzała?
Gdzie się teraz woda chowa, co tu miałam w prawej dłoni ?
Już wiem. W oceanie pływa.
Jeśli ona nie zginęła, czy możliwa jest ta 'ściema' że po śmierci nic już nie ma ?
Skoro woda nie zginęła, czy myśl gorsza ?
W żaden sposób!
Ne ginie więc nic, co Twoje
zmienia li tylko ...podwoje.
Pozdrawiam serdecznie