Pełne zanurzenie (lipiec)

[ble]

Zbyt głęboko zielono. Kwaśny smak i dreszcze.
Chłodne, wczesne godziny drżą szkliście śpiewane
przez podzwanianie zębów. Cedzę mętną kawę,
cukier z ust wybierają mi pszczoły i świerszcze.

Całą noc spały ze mną w pudełku po kartach,
rojąc płaskie królowe wsparte na wachlarzach,
gniewne, ściśnięte w talii, nieciekawe zdarzeń,
nawet jeśli historia jest Szekspira warta.

Letnia noc rękopisy zniszczy, resztę skłamie.
W natłoku sensów wskaże inną zdarzeń stronę,
gdzie pszczoły z Demetriuszem, świerszcze z Oberonem
zastępują poetę. Dasz wiarę, Williamie,

że z nas się już tak dawno wyłuskały myśli,
iż oboje jesteśmy złożeni w bezczasie,
poza składami liter, w puchnącej melasie
lepkospadłych owoców. Spluńmy pestką wiśni.

[Miladora]

Niczym sen nocy letniej.

Bardzo lubię takie wiersze, Ble. Jak piękne obrazy.

A teraz Ci się przyczepię:
- Chłodne, wczesne godziny drżą szkliście śpiewane = 13/7/6
podzwanianiem zębów. Cedzę mętną kawę, = 12/6/6, czyli brakuje jednej zgłoski, tej w średniówce.
Najłatwiej:
-Chłodne, wczesne godziny drżą szkliście śpiewane
ciągłym dzwonieniem zębów. Cedzę mętną kawę, = 13/7/6

A tu mam sugestię zmiany szyku, co ułatwi czytanie:
- że się z nas już tak dawno wyłuskały myśli, - teraz jest zbitka brzmieniowa "żesięznas".
Proponuję:
- że z nas już się tak dawno wyłuskały myśli, - lub:
-że z nas się już tak dawno wyłuskały myśli,

Dobrego

[ble]

Ech, Miladora Przy Tobie widzę jaka jestem pośpieszna i niestaranna. Faktycznie w trzecim wersie tylko 12 sylab i ta średniówka, a niech ją! Takie wiersze wymagają pewnego reżimu, a ja... bezreżimowa
Bardzo Ci dziękuję. Poważnie - zależy mi na dobrym zapisie tych wierszy.

Przy podzwanianiu dodam słówko 'przez' i w końcówce skorzystam z Twojej propozycji przestawienia słów.

Dzięki stokrotne

[Nicol]

No to historyja co się zowie przecie

[Leon Gutner]

O tak - historia warta Szekspira .
I Leonowego wieczoru .

Z ukłonem L.G.

[ble]

Leonie, dzięki za słowo. Czy wiesz, ze spotykaliśmy się już wcześniej, na 'Między wersami'?
Pozdrawiam serdecznie
Nicol - tak jest, tylko zapalić zieloną fajkę

[Leon Gutner]

Leonie, dzięki za słowo. Czy wiesz, ze spotykaliśmy się już wcześniej, na 'Między wersami'?

Nie , nie miałem o tym pojecia


Z uszanowaniem L.G.

[Ewa Włodek]

ooo, dobre! Całkiem nastrój naj z mistrza ze Stratfordu. Kiedyś Słonomski napisał był coś podobnego w tak zwanym klimacie...Poczytałam z prawdziwą przyjemnością...


Mnóstwo pozdrowień dołączam...
Ewa

[ble]

Aż tak? Że niby Słonimski?
Szekspir chodzi po mnie ostatnio. Dzięki za słowo

[skaranie boskie]

To już drugi twój wiersz w szekspirowskiej stylistyce.
Czyta się przyjemnie, choć pewne środki artystyczne tej proweniencji, wychodzą z obiegu.
Może nie powinny?

Pozdrawiam