Sprawić by wzeszło światło

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
żakote

Sprawić by wzeszło światło

#1 Post autor: żakote » 23 sie 2016, 22:36

Niezwykłość tego tutaj i teraz o tak niemej
porze przystajesz i oglądasz mnie dotykiem
by powrócić wbrew przestrzeni wbrew czasowi
do pewnego punktu spojrzenie napina nową
strunę wpatruje się w moje oczy w nadziei że
odnajdzie w nich morze i utonie bodaj na chwilę
myślę że milczeniu należy się także jakieś słowo
by język sięgnął oczywistości mówisz że jestem
jak słońce na które czekasz aż podejdzie bliżej
położy się i okryje cię całą i twoje ciało odżyje
przywrócony mój romans z tobą jak pocałunek
z zamkniętymi oczami
Ostatnio zmieniony 24 sie 2016, 14:54 przez żakote, łącznie zmieniany 1 raz.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Ja i Ty

#2 Post autor: Henryk VIII » 24 sie 2016, 9:21

Witaj,
tekst mówi - i jest tu , w tym erotyku, pewien namysł , jakaś chwila wahania ( "oglądasz mnie dotykiem") , chociaż z góry wiadomo, że " słońce podejdzie bliżej " .
Niewykluczone, że to wypatrywanie , ogląd ("spojrzenie napina nową
strunę wpatruje się w moje oczy w nadziei że
odnajdzie w nich morze ") to odwieczny element gry pomiędzy dwojgiem kochanków. Tak było, jest i będzie.
Za wiersz wielkie :bravo: oraz :rosa: .
Natomiast tytuł ... niestety , uważam, należy zmienić na oryginalniejszy :smoker:
h8

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Ja i Ty

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 24 sie 2016, 12:59

Tytuł na pewno jest zbyt trywialny. Trochę za dużo zresztą w całym wierszu spójnika i. Nadto przemyślałbym wersyfikację, dość uciążliwa dla czytelnika. I zdecydowanie przydałoby się tekst wzbogacić interpunkcją, nazbyt się zlewa czytany jednym ciągiem.

Pozdrawiam.

żakote

Re: Sprawić by wzeszło światło

#4 Post autor: żakote » 24 sie 2016, 15:06

Tytuł wiersza - faktycznie, wydawał się trywialny.
Poprawiłem i sądzę, że jest w porządku.
Henryku dziękuję za ciekawą interpretację.
Marcinie, nie zgodzę się z twoim komentarzem,
które się powtarzają, które są mi znane z arytmetycznej
formułakowatości.

Pozdrawiam.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Sprawić by wzeszło światło

#5 Post autor: Alek Osiński » 24 sie 2016, 15:37

Treść ciekawa, ale zapis (wersyfikacja) rzeczywiście nie sprzyja czytelnikowi,
pod względem formy, przydałaby się większa klarowność jak dla mnie...

Pozdrowienia

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Sprawić by wzeszło światło

#6 Post autor: Mchuszmer » 24 sie 2016, 16:23

Witaj Żakote,
impresja spotkania znajomych spojrzeń, kwant myśli powracającej do stanu bliskości z kiedyś.
Dla mnie najciekawsze wersy 4, 7, 8 z ciekawą przerzutnią oraz puenta.
Jest koncept i potencjał, jednak zgadzam się też z Marcinem (edit - i Alkiem, ubiegł mnie z postem).

Ja nieraz napotykam wiersze, których nie wyobrażam sobie w innej formie, niż taki właśnie blok tekstu, bo
podkreśla to ich treść oraz rodzaj emocji poprzez napływ bodźców w kierunku czytelnika, ich tempo etc.

Wydaje mi się, że Twojemu tekstowi forma nie do końca się przysłużyła. Treść w sumie usprawiedliwia do pewnego stopnia taki zapis, bo to próba uchwycenia chwili i mikrosekundowych impulsów, błysków myśli, spojrzeń. Gorzej, myślę, z wykonaniem.
Jest wśród tych wersów taka "duszność", która nie tyle buduje napięcie, co przeszkadza w czytaniu i powoduje właśnie zlewanie się tekstu (do pewnego stopnia Autor zawsze będzie czuł inaczej, choć zmienia się to często przy powrocie do tekstu po dłuższym czasie), może częściowo z racji częstego zbijania spółgłosek z końców i początków wersów (tu bardziej służą kontrasty).
Przy takiej budowie wszystko może wpłynąć na powstanie efektu zlewania: wata słowna, natłok pewnych "wypełniaczowych" części mowy, współbrzmień. A nadmiar słów topi ważną treść w tłumie, sprawia, że słabiej dociera ona do odbiorcy, a zwłaszcza przy takim zbiciu wersów.

W tym wypadku faktycznie dużo spójnika "i",
nadto natłok zbędnych zaimków - "cię całą i twoje ciało (...) mój romans z tobą".
Zwróćmy też uwagę, jak pierwszy wers potyka się na twardych "t"; "tego" pozbyłbym się na pewno.
Niezręczny i nadmiarowy jest dla mnie ten związek słów "spojrzenie (...) wpatruje się".
"powróci mój romans z tobą" wydaje mi się trochę zbyt egzaltowane i dosłowne wobec wspomnianych na początku ciekawych wersów.
Wracając do konstrukcji, ma swój sens, ale i tak pomyślałbym o enterze między 6. a 7. wersem i przed wersem ostatnim.

Pozdrawiam :kofe:
mchusz, mchusz.

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Sprawić by wzeszło światło

#7 Post autor: Hosanna » 25 sie 2016, 11:01

podoba mi się ten erotyk (a może nawet miłotyk czy hi hi hi psychotyk) bo choć zmysły pełnia tu ważna role jednak zdaje się że raczej narzędzia które ma przybliżyć dwie psychiki , dwie samotności cicho żebrzące o wspólność bez której indywidualność staje się karą

żakote

Re: Sprawić by wzeszło światło

#8 Post autor: żakote » 25 sie 2016, 16:40

Dziękuję, Mchuszmer, za obszerny komentarz -
którego, w kilku miejscach - muszę zakwestionować.
Mój wiersz jest formą ciągłej, narracyjnej wypowiedzi.
Dla wytrawnych czytelników, forma zapisu,
nie powinna stwarzać problemu, w jego odczycie.
Zarzucanie tekstowi dużej ilości spójników "i" (raptem 5),
jest grubą przesadą, a nawet - wręcz śmiesznością.
Albo następny problem z literą "t".
Czy stwarza to jakiś problem leksykalny,
czy jest źle brzmiące dla ucha?
Po prostu tego wymagała fraza.
Również nie zgodzę się z tym niezręcznym związkiem
słów i, z egzaltacją.

Piękne dzięki, Mchuszmer, Hosanna.

Pozdrowienia.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Sprawić by wzeszło światło

#9 Post autor: eka » 25 sie 2016, 21:54

Tutaj do końca to niemożliwe, Żakote. Nie wzejdzie.
:kofe:
Pięknie, wzruszająco, opowiedziałeś prawie rzeczywiste.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Sprawić by wzeszło światło

#10 Post autor: Mchuszmer » 25 sie 2016, 22:16

Nie ma sprawy, to tylko moje zdanie i nie myślę narzucać Ci go. Wplotłem się w tekst, bo mnie zainteresował.
Co prawda dla mnie już pewna ilość podobnych krytycznych uwag jest alarmująca i może powinna być (i mnie pomogły one najbardziej), ale oczywiste, że nie trzeba dać się zwariować i wprowadzać zmian wbrew sobie.
Śmieszności w naszej uwadze nie dostrzegłem, spójnik zawsze zwraca uwagę kiedy pojawia się blisko kolejnego (i nie jest niezbędny), a może i forma uwypukla podobne efekty (podobnie jak w przypadku wspomnianego natłoku zaimków).
Stłoczenie "t" w 1. w. - tak, w "potykaniu" chodzi o złe brzmienie, co tez jest ważne, a nie dostrzegłem konieczności np. "tego" czy użycia "tutaj" a nie np. tu.
Nie twierdzę, że takie estetyczne wrażenia uniemożliwiają odczyt, ale są istotną sprawą, odciągają uwagę itd. Nie czuję się wytrawnym czytelnikiem, zostawiam też jako kwestię otwartą to, czy wytrawny to taki, któremu nie przeszkadzają podobne rzeczy (/nie dostrzega ich), bo to kwestia względna, w końcu zależy od poczucia estetyki.
Pozdrowienia
mchusz, mchusz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”