wyjście

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: wyjście

#21 Post autor: lczerwosz » 29 sie 2016, 23:01

Mms pisze:Sznur - tu -taka polisa ubezpieczeniowa. Takie wyjście awaryjne
Masz bardzo rację, bardzo.
eka pisze:czyli czysto teoretyczne rozważania nad ewentualnością targnięcia się na życie
Potwierdzasz, choć myśli samobójcze są jednak.
Hosanna pisze:jakie kochające życie jest to "jeszcze klika minut ... urzekło mnie pragnienie tych kliku minut"
ale to uwaga do autora, nie peela
Maciek.J pisze:kto często myśli o odebraniu sobie życia -często to robi
no nie wiem, na szczęście nie wszyscy
bartosia pisze:błyskawica niosąca i spalająca ten zamysł
Może każdy, kto zamyśla, powinien jeszcze raz przemyśleć.
Alga pisze:zastanawiam się nad "wyzywa na pokuszenie", czy to świadomy zabieg?
Jak najbardziej, dyskutowałem nawet z kimś o tym przed publikacją. A tu jest wyzwanie. Sprostaniem byłoby użycie sznura zgodnie z pokusą. A ucieczka ośmiesza niedoszłego śmiałka. A jednak jest odwrotnie.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję.

Maciek.J

Re: wyjście

#22 Post autor: Maciek.J » 29 sie 2016, 23:29

Raz pewien desperat w mieście Weronie
cały czas rozmyślał o szybkim zgonie
nad rzeką zechciał pożegnać świat
sznur był słaby, on do wody wpadł
wszak mówią ,,co ma wisieć nie utonie''

:myśli:
Ostatnio zmieniony 30 sie 2016, 0:53 przez Maciek.J, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: wyjście

#23 Post autor: alchemik » 30 sie 2016, 0:07

Wiersz suicydalny.
Sam fakt dopuszczania do siebie myśli o samobójstwie jest bardzo niebezpieczny.
Oczywiście każdy z nas kiedyś o tym pomyślał. Ale ja mówię o myśleniu w specjalny sposób.
O dopuszczeniu takiej możliwości w ogóle, jako pewnego rozwiązania egzystencjalnego, które przekłada się na post egzystencjalne.
Nie wnikam czy samobójcy to ludzie słabi czy wręcz przeciwnie, silni i zdolni do podjęcia takiego kroku przez pokonanie bariery instynktu. Niemniej, to zawsze ludzie zdesperowani, a odebranie sobie życia jest decyzją.
Mniej lub bardziej świadomą. To zależy od stanu psychicznego.
Twój peel posiada metaforyczną linę, a więc zdolność do samobójstwa i spogląda na metaforyczne drzewo oferujące gałęzie czyli zdaje sobie sprawę ze środków jakie musi podjąć i narzędzi, których chce użyć.
Jest więc niebezpiecznie bliski popełnienia tego czynu.
Jednakże ucieka przed nim. I tu zwróciłem uwagę na fakt wycofania przez ucieczkę.
Ucieczką miało być samobójstwo i ucieczką jest rezygnacja z niego. To wcale nie paradoks. Twój peel jest po prostu słaby. Boi się. Nie potrafi podejmować decyzji aktywnych. Nie przeciwstawia się. On ucieka. Tylko że on ucieka ze sznurem w dłoni.
Owszem, jest niedoszłym samobójcą, ale tak naprawdę przesunął decyzję w czasie.
Ja nie uważam tego wiersza za niezamknięty. Takie jest jego zamkniecie. Natomiast przyszłe dzieje peela w uniwersum tego wiersza są niezamknięte w sensie, że jego wycofanie, ucieczka to było tylko odsunięcie problemu.

Jednym słowem wiersz ciekawy pod względem zawartych informacji psychologicznych.
Oczywiście sam wiersz jest interesujący w swoich metaforach i zwartości zawartości.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

elka

Re: wyjście

#24 Post autor: elka » 30 sie 2016, 21:06

alchemik pisze: wiersz ciekawy pod względem zawartych informacji psychologicznych.
Co myśli samobójca na chwilę przed podjęciem decyzji? Czy ucieczka jest jakimś wyjściem? Akt odwagi, czy tchórzostwa?

Maciek.J

Re: wyjście

#25 Post autor: Maciek.J » 30 sie 2016, 22:57

Swego czasu medyk sądowy opowiadał mi casus samobójstwa - skok z 6 piętra .
Podczas sekcji okazało się, że denat nie żył już kiedy jego bezwładne ciało
uderzyło o pobliski chodnik przed blokiem.
Po prostu z przestrachu dostał śmiertelnego ataku serca
i to było bezpośrednią przyczyną śmierci u tego samobójcy.
Od tamtej pory uważam, że jest to akt prawdziwej odwagi.

elka

Re: wyjście

#26 Post autor: elka » 31 sie 2016, 20:21

Maciek.J pisze:jest to akt prawdziwej odwagi.
Dobrze, załóżmy, że jest to akt odwagi, tylko nie wiem, jak nazwać wtedy życie pełne bólu, codziennych trosk... może ludzie, którzy decydują się walczyć z przeciwnościami, z problemami, to zwyczajne ofermy, a taki samobójca, to bohater, bo miał odwagę skoczyć z mostu, założyć pętlę...

Maciek.J

Re: wyjście

#27 Post autor: Maciek.J » 01 wrz 2016, 12:50

Nie,ludzie którzy podjęli walkę z losem to nie ofermy
są po prostu o innej konstrukcji psychicznej.
Samobójcy mimo ,że mogą ,, imponować ,, odwagą tak naprawdę boją się tak jak wszyscy.
Śmierci nie boją się tylko osoby zaburzone -np. psychopaci albo będący pod wpływem
narkotyków, alkoholu etc.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: wyjście

#28 Post autor: lczerwosz » 03 wrz 2016, 22:03

Maciek.J pisze:jest to akt prawdziwej odwagi.
Maciek.J pisze:Samobójcy ... tak naprawdę boją się tak jak wszyscy.
Maciek.J pisze:Śmierci nie boją się tylko osoby zaburzone
elka pisze:nie wiem, jak nazwać wtedy życie pełne bólu, codziennych trosk...
alchemik pisze:Nie wnikam czy samobójcy to ludzie słabi czy wręcz przeciwnie, silni i zdolni do podjęcia takiego kroku przez pokonanie bariery instynktu.
Nie wiem do końca. Życie w znoju, w cierpieniu. Może nie wszystkich na to stać, myśleli, że nie tak miało być. Myślę, że póki śmierć jest jeszcze daleko, gdy jeszcze sznur nie zawiązany, można rozważać obie formy ucieczki. Co jednak sprawia, że decyzja o samobójstwie jednak zapada? Czy wtedy zniesiony jest strach, wyparty przez inne emocje, poczucie potępienia, braku perspektyw? A może chęci odemszczenia się, pokazania, demonstracji. Ostatni odcinek, gdy już niczego nie można cofnąć, pozostanie tajemnicą tych, co weń weszli. Mówi się o przeżyciu śmierci klinicznej, jakiś tunel, światło. Równie dobrze konfabulacje.
alchemik pisze:Ucieczką miało być samobójstwo i ucieczką jest rezygnacja z niego. To wcale nie paradoks.
Dokładnie tak.
alchemik pisze:Twój peel jest po prostu słaby. Boi się. Nie potrafi podejmować decyzji aktywnych. Nie przeciwstawia się. On ucieka.
Dokładnie tak.
alchemik pisze:ale tak naprawdę przesunął decyzję w czasie ... ucieczka to było tylko odsunięcie problemu.
Dokładnie tak.
Alchemiku, dziękuję za odczytanie. Liczę, że dla niektórych ucieczka do życia łączyć się będzie z podjęciem wysiłku w celu rozwiązaniem problemu. Tego i następnych. Bo następne będą. Czy Peel zachowa na wszelki wypadek sznur. Jako plan B. Może wozi w samochodzie jako niby linkę do holowania.
Dziękuję za dyskusję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”