Po zmroku wypełzają słowa,
które należy wypowiadać nie otwierając
ust.
Bo później brzmią niczym nagłe otwarcie
drzwi. We śnie.
Na szczęście, być może, nastaje świt.
Nagłym spłynięciem w rozedrgane powietrze.
I nie jest wierszem, chociaż bezsprzecznie
liryką.
Pięknie – należy wyszeptać,
ale tylko przez szczelnie zasznurowane
ręce.
Nic do dania
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Nic do dania
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2016, 17:20 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Nic do dania
Pięknie, Marcinie.
Ręcami ci odpowiadam, a może rękami albo rękoma.
Nie wiem, bo są szczelnie zasznurowane wersami twojego.
Zabrakło m w wiersze, w drugim wersie trzeciej strofy.
Masz łeb poetycko filozoficzny. Tak jak lubię.
Jurek
Ręcami ci odpowiadam, a może rękami albo rękoma.
Nie wiem, bo są szczelnie zasznurowane wersami twojego.
Zabrakło m w wiersze, w drugim wersie trzeciej strofy.
Masz łeb poetycko filozoficzny. Tak jak lubię.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Nic do dania
Niesamowity wiersz, Marcinie. Nie można przejść obok niego obojętnie.
Pozdrawiam

Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka