Antymagia szkoły
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Antymagia szkoły
otóż to, otóż torefluks pisze: przez chemię nie zrobiłem do tej pory prawa jazdy, bo najbardziej w niej bałem się akumulatorów, zachodzą w nich jakieś niezrozumiałe dla mnie reakcje.
Gdyby w szkole za czasów mej edukacji zakazano uczenia tego przeklętego przedmiotu byłbym teraz bez wątpienia najlepszym kierowcą świata.

lubię Twoje refleksyjno - refluksowo opowiastki,
odpowiada mi - tak cienką kreską poprowadzona ironia,
czekam na cdn...
pozdrawiam
L
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Antymagia szkoły
Przypomniała mi się chemia w liceum. Początkowo miałam z fajną, konkretną babką, a kiedy zaciążyła, na zastępstwo przyszedł jakiś stary nauczyciel. Nie radziłam sobie z pewnym tematem (nie tylko ja), to wciąż mnie do tablicy brał i stał nade mną, przez co ze zdenerwowania nie potrafiłam zrobić najprostszych działań. Okropne to było.
A tekst dobry. Zgrzytają mi tylko te "fikoły", raczej się mówi "fikołki", no i bardziej by pasowało do tekstu (w tym samym zdaniu masz np. "szlaczki").
A tekst dobry. Zgrzytają mi tylko te "fikoły", raczej się mówi "fikołki", no i bardziej by pasowało do tekstu (w tym samym zdaniu masz np. "szlaczki").