spotkanie

[P.A.R.]

spotkanie







byłaś już nie ma choć trochę więcej
jak czas spuszczony z natchnienia smyczy
i tylko w głowie przemilczeń tętent
jeden za drugim chrzaniony mistyk

cóż mam powiedzieć gdy czas chędoży
a wargi zaschły w kruchą linijkę
w rzekach co miały już tyle koryt
zabłysną kiedyś jak stary kinkiet

byłaś już nie ma nic nie powtórzysz
jeno powieki szerzej otworzyć
by nie uciekła chwila ułudy
nim się znajdziemy jak w zbożu sporysz



Łódź.03.09.2016.

[Leon Gutner]

Powiem tylko jedno - tęskniłem za twoimi linijkami .

Z uznaniem nieustającym L.G.

[Henryk VIII]

Jestem pod wrażeniem. Bardzo życiowo. Piszesz:" a wargi zaschły w kruchą linijkę
w rzekach co miały już tyle koryt
zabłysną kiedyś jak stary kinkiet" - super.

[elka]

Piękne te wersy. Przenoszą w inny wymiar, uwielbiam być tak wzruszana. Dziękuję.

Dla Ciebie wielkie

Pozdrawiam.elka.

[P.A.R.]

słowa wschodzące pod nieboskłonem
jędrne jak nawyk lecz tylko one
siane z rękawa pełną grabicą
już się pddaję macie mój ippon...............

[Pier]

strasznie nie lubię inwersji i tylko one są solą w oku czytelnika pełnego uznania

[P.A.R.]

c'est la vie. ..

[nienażarty]

inwersje tutaj nie istotne
kiedy wiersz płynie w swoim rytmie
a rymy nie są niczym sporysz
zagrały bardzo bardzo ślicznie

[Eärendil]

podobają mi się szczególnie niebanalne rymy i smaczne metafory. zgrabnie, ciekawie, wiersz godny podziwu. Pozdrawiam