rusek, ruska, ruski

[skaranie boskie]

Zacznijmy od tego, że Rosjanie nie mówią o sobie inaczej, niż "pусские льюди", czyli "ruscy ludzie", a o swoim języku "русский". Problemem nie wydaje mi się nazywanie Ruskich Ruskimi, lecz przypisywanie tego miana wszystkim nacjom zamieszkującym tereny na wschód od Bugu. O wiele bardziej obraźliwym jest dla Ukraińca, bądź Białorusina (że nie wspomnę o nacjach kaukaskich, bądź uralskich), nazwanie go Ruskim, niż nazwanie Francuza Żabojadem, czy Włocha Makaroniarzem. To tak, jakby ktoś nas, Polaków nazywał Austro-Niemco-Rosjanami. Pewnie zabolałoby bardziej, niż amerykański "Polaczek", czy niemiecki "Kartofel". I myślę, że o to chodziło Refluksowi.

[Koleś]

Ale tego słowa nie można też wyplenić, bo Ruscy kiedyś byli, a teraz są Rosjanie. Nie można zmieniać historii i zakorzenionych w niej wyrazów. Mówiąc o wojnach ruskich, nie możemy tego przerobić na "wojny rosyjskie", bo wprowadziłoby to tylko zamęt i byłoby najzwyklejszym w świecie błędem. To słowo stało się pejoratywne, ale wcześniej takie nie było.
To teraz, w imię poprawności politycznej, zamieniamy "ruski rok" na "rosyjski rok" albo "ruskie pierogi" na "rosyjskie pierogi". Przecież to jakiś absurd...
Używajmy tego słowa, ale w odpowiednim znaczeniu.
My jesteśmy "Lachy" (nawet jest powiedzenie "strachy na Lachy", czyli nie się czego bać, to tylko Polacy), ponoć bardzo obraźliwe dla nas słowo, a tak nas za wschodnią granicą nazywają i ma to u nich podobny wydźwięk jak u nas "Ruski" (wystarczy przypomnieć sobie prowokacje rosyjskiego siatkarza Spiridonowa, który właśnie od "Lachów" nas wyzywał).

Wystarczy trochę dystansu do siebie, po co się spinać?

[Lucile]

http://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0051.htm

[Koleś]

http://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0051.htm

Właśnie. I co, teraz będziemy ten wiersz przerabiać, bo jest niepoprawny politycznie?

[Lucile]

otóż to

[@psik]

ojtam ojtam - obraźcie się na ruskie pierogi.

na Niemców mówimy różnie, helmuty, faszysty, szwaby itd. a ruskie to ruskie. Według mnie ruski to bardziej sowiet niż Rosjanin. Bo ludzie ciągle myślą, że u Rosjan jest ciągle komuna i rządzą tam sowieci. Komuna zmutowała i teraz jest w Brukseli. Rosja zaś odrabia stracony czas, stracony przez socjalizm. A Polacy z deszczu pod rynne.

[Bernierdh]

Ale przecież pierogi ruskie są z Rusi, a nie z Rosji, więc "ruskie" jest jedyną poprawną i wcale nie obraźliwą formą.

[skaranie boskie]

To racja, Bernierdh.
Ruś istniała na naszych wschodnich rubieżach już w średniowieczu, na długo zanim nazwano ją Ukrainą. Ewidentną pozostałością etymologiczną jest dzisiejsza Bałoruś, tyle z Rosją wspólnego mająca, ile część Polski na wschód od Wisły. No, może o kilkadziesiąt lat więcej.
Od zawsze twierdzę, że wyraz "Ruski", niezależnie - wielką, czy małą literą pisany - może mieć wydźwięk pejoratywny jedynie w stosunku do Rosji i jej mieszkańców, aczkolwiek i tu należałoby wpierw udowodnić złą wolę osoby go używającej.
Jest jeszcze kwestia wrzucania do jednego wora wszystkiego, co na wschód od naszej wschodniej granicy. To już jest złe. Dziś mówi się u nas o Kurdach per Kurdowie, pomimo, iż naród ten zamieszkuje na terenach aż czterech państw. Nikomu nie przychodzi do głowy stosować wobec nich nazw odpowiednich dla obywateli krajów, w których żyją, choć często słyszę podobne workowanie i naywanie wszystkich mieszkańców Bliskiego Wschodu Arabami. Ot, apoteoza niewiedzy, albo pójście na łatwiznę.
Ciekawe, jak byśmy się czuli, nazwani prze jakiegoś Niemca, czy innego Francuza, Rumunami. A przecież niedaleko nam...

[Koleś]

Skaranie, wystarczy, że dowcipy o nas opowiadają (polish jokes), a Ty jeszcze chcesz nas Rumunami nazywać.

[skaranie boskie]

Ja nie chcę...