kilka kroków do nieba

[P.A.R.]

kilka kroków do nieba







dzień za dniem mija całkiem banalnie
wynoszę myśli by się odchamić
bez segregacji bo tak jest łatwiej
kiedy tych myśli już prawie zanik

dzień za dniem mija ależ historia
gdy stąpa cicho w żółtej ciżemce
niedopowiedzeń roztacza powab
chociaż by mogła wygrać je scherzem

dzień za dniem mija w brzaskach ostoja
znów bosą stopą deszcz rozpoznaję
jakby dąb bartek do mnie zawołał
żeby wystrugać z barw kilka palet

dzień za dniem mija przyczerniam kawą
chociaż to tylko marna namiastka
pełna domysłów półduszy narośl
na którą szyją z niewiedzy kaftan



08.10.2016.

[Leon Gutner]

Znakomitości w całości formy .
A przyczernianie dni kawą - rewelacja.
Par w najlepszym wydaniu .
Leo z wielkim uznaniem .

Ukłony L.G.

[Gajka]

Mnie się też podobać.
Dąb Bartek, kiedyś tam byłam

[eka]

historia (...) gdy stąpa cicho (...) mogła wygrać je scherzem

Świetne.
Kawał porządnego wiersza.

[witka]

bardzo dobry