haiku o gołębiach

[skaranie boskie]

Nic prostszego jak walnąć takie formy.
Ale dobrze napisać...?

Mnie się walnęło.
Trafiło tutaj (lokalizacja), bo wydawało mi się zabawne.
Dzięki za przykłady.
Spróbuję się odwzajemnić.

pewien wierszopis z ósmego
z radością dosrywał kolegom
aż kiedyś wymogom nie sprostał
z poety zamienił się w osła
do dzisiaj sam nie wie dlaczego

A jeszcze fajne są epitafia.
Znam kilka zabawnych, pochodzących z tradycji ludowej, np.

tu leży dama
pierwszy raz sama
(o prostytutce)

albo
tu leży doktor świętej pamięci
a dookoła jego pacjenci

Może warto by się wysilić i stworzyć kilka takich?
Od razu mówię, że ja wymiękam. Próbowałem bezskutecznie.

[jacek placek]

A tu taka dyskusja o kilku osranych dachach... W sumie to nawet zgrabny tekścik, tylko ja nie wiem, czy to jest wiersz. Ale ten pomysł z epitafiami to mi się podoba. Plackowi też. Placek ułożył takie jedno, poczytajcie:

Tu zacny pijak skończył igraszki
dokoła puste poległy flaszki

[Ninoczka]

To nie filozofia. To samo życie...
Dziękuję, dziewczyny za wizytę w gołębim świecie.

...w gównianym świecie
wcale nie jest to podziwianie urody świata
z lotu ptaka (czyt.gołębia)
jak nam by się wydawać mogło.
a ciekawe czego zazdroszczą nam gołbeczki

[skaranie boskie]

Jeśli w ogóle zazdroszczą.
Fajnie, że zajrzałaś, Ninoczka.
A jeszcze fajniej, że dołożyłaś cegiełkę do gołębiej filozofii.

[alchemik]

He, he no to mi się dostało.


Pewien krytyk w pancerz zakuty po uszy,
na zacnym portalu chciał haiku ruszyć.
Lecz gdy się obracało,
nagle mu zaśmierdziało.
Tak oto na gównie znawca kopię skruszył

[skaranie boskie]

Spoko, Alchemiku.
Nie bierz tego do siebie.
W końcu to radosna twórczość, więc... radujmy się!

[Stella]

Nie tylko z haiku, ale i z całego wątku uśmiałam się po pachy

Super

[skaranie boskie]

A jak żeś Ty trafiła na tego starocia, Stello?
Miło było ubawić.

[EdwardSkwarcan]

skaranie boskie jest od tych ptaków
płacze i karmi osrany Kraków

W Krakowie przychodzą do ręki i uwielbiają bułeczki
To sympatyczne i mądre ptaki, tylko nie znają ubikacji
Uśmiech przed snem potrzebny - dziękuję

[lczerwosz]

nie zazdrość ptakom
tam w górze widzą tylko

osrane dachy

Jak żeście wszystko co można obsrali, to teraz nie narzekać mi, że brzydko. Najlepiej odlecieć sobie w inne strony i srać gdzie indziej. Tu dachy w końcu zmyje deszcz, a sraluchów nam nie potrzeba, zwłaszcza, co za aniołów robią.