zasępili cię mój drogi
kawą co ją lurą zowią
chcieli oddać cię w zakłady
cienkiej linii życia
zapakować do walizki
oddać nurcie czasu
nie wskrzesili ani łzy
lecz zabili cienie
zasępili cię mój drogi
po to by zapomnieć
zastrzelili ból wraz z krwią
w dniach pogody ducha
posadzili cię mój drogi
bo zgubili sens i kurs
zasępili cię mój drogi
swoją niemożnicą
abyś tylko mógł i czuł
kiedy On zastuka
nie nie nie
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: nie nie nie
Na początku wiersz mnie specjalnie nie zaciekawił, ale po przeczytaniu go kilka razy, zmieniam zdanie.
Nie wiem czy te trzy "nie" w tytule, to czasem nie mają być na początku każdej ze strof.
Wychodziłoby coś takiego: nie zasępili cię mój drogi. poprzez to mamy tu dwa wiersze w jednym, ale to już może być moja nadinterpretacja. Tu mamy peela/peelka, która opowiada pewną historie, która może dotyczyć nas wszystkich. Bo któż z nas ie był smutny czy przybity. Zazwyczaj robi to kilka osób, gdyż swoją melancholie rzadko przekazują nam pojedynczy ludzie. A z tymi nie to wręcz odwrotnie ludzkie działanie może dać poczucie radości. I po co to wszystko po to, aby dość do On czyli Boga, którego można tak rozpoznać.
Dziękuję za tak niebanalny wiersz w moim odczuciu.
Pallas
Nie wiem czy te trzy "nie" w tytule, to czasem nie mają być na początku każdej ze strof.
Wychodziłoby coś takiego: nie zasępili cię mój drogi. poprzez to mamy tu dwa wiersze w jednym, ale to już może być moja nadinterpretacja. Tu mamy peela/peelka, która opowiada pewną historie, która może dotyczyć nas wszystkich. Bo któż z nas ie był smutny czy przybity. Zazwyczaj robi to kilka osób, gdyż swoją melancholie rzadko przekazują nam pojedynczy ludzie. A z tymi nie to wręcz odwrotnie ludzkie działanie może dać poczucie radości. I po co to wszystko po to, aby dość do On czyli Boga, którego można tak rozpoznać.
Dziękuję za tak niebanalny wiersz w moim odczuciu.
Pallas

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: nie nie nie
Zastanawia mnie znaczenie metafor i słów w tym wierszu.
Nieodparcie przychodzi mi na myśl jakiś rodzaj zamknięcia.
Wydaje mi się, że chodzi o tzw. dom pogodnej starości.
Interpretuję to zrzuceniem odpowiedzialnosci rodziny na zakład opiekuńczy. Oczywiście, mogę się mylić, ale interpretacji jest tyle, ilu czytelników. Ja zwykle staram się sięgnąć do sedna.
Jedna uwaga
Lepiej wygladałoby takie następstwo
lurą co ją kawą zwą
No i masz błąd gramatyczny w szóstym wersie pierwszej zwrotki.
oddać (komu czemu) nurtowi
Żeby pozostało nurcie, który jest w narzędniku (kim czym),
możesz napisać tak
topić w nurcie czasu
Bardzo interesujący wiersz.
Jerzy
Nieodparcie przychodzi mi na myśl jakiś rodzaj zamknięcia.
Wydaje mi się, że chodzi o tzw. dom pogodnej starości.
Interpretuję to zrzuceniem odpowiedzialnosci rodziny na zakład opiekuńczy. Oczywiście, mogę się mylić, ale interpretacji jest tyle, ilu czytelników. Ja zwykle staram się sięgnąć do sedna.
Jedna uwaga
Lepiej wygladałoby takie następstwo
lurą co ją kawą zwą
No i masz błąd gramatyczny w szóstym wersie pierwszej zwrotki.
oddać (komu czemu) nurtowi
Żeby pozostało nurcie, który jest w narzędniku (kim czym),
możesz napisać tak
topić w nurcie czasu
Bardzo interesujący wiersz.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Ola Sz.
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 paź 2016, 23:34
Re: nie nie nie
Jest kilka ładnych wersów i kilka nieudanych. W pierwszej strofie w ostatnim wersie o jedną spację za dużo przed słowem "cienie". W ostatniej strofie "On" chyba powinno być z małej litery, skoro w całym wierszu tak jest. Itd. itp.
Wiersz ma jakiś taki klimat... jak elegia, aż się ciśnie na usta: "oddzielili cię syneczku, od snów, co jak motyl drżą...", "haftowali ci syneczku" itd. itp. Bardzo ładne, ciekawe są te słowa, ale ktoś je już kiedyś napisał
W poezji warto szukać swojego sposobu mówienia, swojego głosu, stylu. Jesteśmy w innej epoce, świat jest w innym miejscu, a każdy powinien wnieść do literatury "swój język", inaczej będzie tylko naśladowanie, wtórność i nic więcej. To jest odwaga nie bać się budować czegoś od nowa, własnego języka. Widzę tu podstawy pod to, jest ciekawie, ładnie, widzę potencjał w piszącym (tak, w Tobie Napoleonie
ale brakuje oryginalności...
Pozdrawiam
Wiersz ma jakiś taki klimat... jak elegia, aż się ciśnie na usta: "oddzielili cię syneczku, od snów, co jak motyl drżą...", "haftowali ci syneczku" itd. itp. Bardzo ładne, ciekawe są te słowa, ale ktoś je już kiedyś napisał

W poezji warto szukać swojego sposobu mówienia, swojego głosu, stylu. Jesteśmy w innej epoce, świat jest w innym miejscu, a każdy powinien wnieść do literatury "swój język", inaczej będzie tylko naśladowanie, wtórność i nic więcej. To jest odwaga nie bać się budować czegoś od nowa, własnego języka. Widzę tu podstawy pod to, jest ciekawie, ładnie, widzę potencjał w piszącym (tak, w Tobie Napoleonie

Pozdrawiam

- Koleś
- Posty: 485
- Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22
Re: nie nie nie
Mnie nie podoba się ani kawą co ją lurą zowią, ani propozycja Jurka. Po pierwsze nie widzę sensu użycia inwersji w tym akurat miejscu, tym bardziej, że nie wymusza jej żaden rym, a po drugie trochę to niegramatyczne, bo powinno być kawą którą lurą zowią, tak jest bardziej po polsku, moim zdaniem. Jak wspomniał Jurek, ten nurt jest źle odmieniony i jeszcze ten dziwaczny wers zastrzelili ból wraz z krwią, jak zastrzelenie bólu jeszcze można znieść (ale konstrukcja dziwaczna i karkołomna), tak już zastrzelenie krwi, to trochę za dużo jak na mnie. 
Trochę mi to Szymborską zalatuje, zwłaszcza te powtórzenia na początku każdej strofy, co trzyma czytelnika przy tekście i nie wypuszcza. Bardzo dobry zabieg i umiejętnie wykorzystany. W ogóle bardzo mi się podoba prowadzenie tego wiersza, te malejące strofy (8 wersów, 6 wersów i 4 wersy), które mogą symbolizować gasnącą linię życia.
Gdyby nie te byki, czy też niefortunne konstrukcje gramatyczne, to byłoby naprawdę świetnie, a tak jest tylko dobrze.
Pozdrawiam.

Trochę mi to Szymborską zalatuje, zwłaszcza te powtórzenia na początku każdej strofy, co trzyma czytelnika przy tekście i nie wypuszcza. Bardzo dobry zabieg i umiejętnie wykorzystany. W ogóle bardzo mi się podoba prowadzenie tego wiersza, te malejące strofy (8 wersów, 6 wersów i 4 wersy), które mogą symbolizować gasnącą linię życia.
Gdyby nie te byki, czy też niefortunne konstrukcje gramatyczne, to byłoby naprawdę świetnie, a tak jest tylko dobrze.
Pozdrawiam.

"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
Re: nie nie nie
Dziękuje za biestjalstwo wobc tekstu
namoczyłem zagajniki na wspólniku .
Jak to jest ze życie nakroi bochen prawd
by wyłupać oczy karpia

namoczyłem zagajniki na wspólniku .
Jak to jest ze życie nakroi bochen prawd
by wyłupać oczy karpia