skaza

[biegnąca po fali]

od kiedy piorun przeciął miasto na pół
przepaść za dnia plącze się po ulicach

wystarczy spojrzeć i skoczyć

młodym rosną nadpalone skrzydła
kaleczą wystawy i niebo
znów grozi nam palcem

popatrz

rozdarte drzewa naiwnie wtulone w przerwany
sen bezszelestnie wykrwawiają
ostatnie liście

[Stella]

Mogę go czytać na wiele sposobów. Ma warstwy, w których można zabłądzić. Brawo.

[biegnąca po fali]

Dziękuję, Stello

[AS...]

znakomity wiersz...

[biegnąca po fali]

od kiedy piorun przeciął miasto na pół
przepaść za dnia plącze się po ulicach

wystarczy spojrzeć i skoczyć

młodym rosną nadpalone skrzydła
kaleczą wystawy i niebo
znów grozi nam palcem

spójrz

nim rozdarte drzewa
naiwnie wtulone w przerwany
sen bezszelestnie wykrwawią ostatnie liściey


A może tak?

Jednak nie.

[AS...]

pierwszy zapis był najlepszy...
tutaj tracisz przerzutnie

[biegnąca po fali]

Usunęłam tylko "spójrz". Gryzło się ze "spojrzeć"

[AS...]

zamiast "spójrz" można dać "popatrz"
wtedy się nie pogryzie...

[Stella]

Było dobrze, nie kop dalej

[biegnąca po fali]

ASie - ano można. Dziękuję

Stello - już nie będę.