to takie proste, jeden krok
hamulców pisk i krzyk
nie da się życia w poprzek przejść
i tej donikąd strużki krwi
poczerniał dzień jak głucha noc
nim jeszcze słońce zaszło
panie, chcę zasnąć mocnym snem
niech oczy także zgasną
więc śnij dwa kubki, kawa, chleb
i puste miejsce obok
ja nie uniosę tego snu
zbyt ciężki drugi kubek
chcę zasnąć panie głębiej w mrok
niech śni się sen we śnie
głęboki, czarny dół. od dnia
czarniejsza jest ta czerń
drąży ją wzrokiem ludzi moc
nie, nie chcę panie tego snu
pozwól mi zasnąć jeszcze raz
bo obcy jest ten tłum
krzyż, granit, płyta, daty dwie
imię zamknięte w słowie
uschnięte kwiaty, deszcz i wiatr
i znicz, co w sercu płonie
continuum
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: continuum
Coś jest nie tak w tej strofieAS... pisze:chcę zasnąć panie głębiej w mrok
niech śni się sen we śnie
głęboki, czarny dół. od dnia
czarniejsza jest ta czerń

Poza tym forma , klimat temat i sposób podania przypadł Leonowi do gustu

Z uszanowaniem L.G.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: continuum
Ale brak ostatecznego zakończenia, choć to właściwie koniec już był na początku utworu, stało się to, co uważa się za ostatnie.
Jeśli jednak continuum, to może nie tylko ciemność i jeszcze można liczyć na spotkanie znajomego, co go już nie ma. To też oddziaływanie w poprzek życia.
Jeśli jednak continuum, to może nie tylko ciemność i jeszcze można liczyć na spotkanie znajomego, co go już nie ma. To też oddziaływanie w poprzek życia.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: continuum
Rozmyślanie nad samobójstwem, prośba o koniec, w epilogu - wyjaśnienie.
Dwugłos. Ale tego samego podmiotu. W kursywie słowa do Boga, reszta dla "widzów".
Imię zamknięte w słowie.
AS...ie, za zmierzenie się
Dwugłos. Ale tego samego podmiotu. W kursywie słowa do Boga, reszta dla "widzów".
Imię zamknięte w słowie.
AS...ie, za zmierzenie się

-
- Posty: 170
- Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10
Re: continuum
Te dwa kubki naprowadzają mnie na brak chęci do życia po czyjejś śmierci.Ostatnia strofa dotyczy zatem pogrzebu tego kogoś.
Jak nam ktoś umrze,to wydaje się nam że to nieprawda, że to sen.
Sen w śnie - boli rzeczywistość, chciałoby się zapaść w drugi sen.Ciężka sprawa ale znicz w peelu płonie więc są perspektywy bo cóż płonie jak nie m8łość?
Pozdrawiam
Dodano -- 09 paź 2016, 15:34 --
Te dwa kubki naprowadzają mnie na brak chęci do życia po czyjejś śmierci.Ostatnia strofa dotyczy zatem pogrzebu tego kogoś.
Jak nam ktoś umrze,to wydaje się nam że to nieprawda, że to sen.
Sen w śnie - boli rzeczywistość, chciałoby się zapaść w drugi sen.Ciężka sprawa ale znicz w peelu płonie więc są perspektywy bo cóż płonie jak nie m8łość?
Pozdrawiam
Jak nam ktoś umrze,to wydaje się nam że to nieprawda, że to sen.
Sen w śnie - boli rzeczywistość, chciałoby się zapaść w drugi sen.Ciężka sprawa ale znicz w peelu płonie więc są perspektywy bo cóż płonie jak nie m8łość?
Pozdrawiam
Dodano -- 09 paź 2016, 15:34 --
Te dwa kubki naprowadzają mnie na brak chęci do życia po czyjejś śmierci.Ostatnia strofa dotyczy zatem pogrzebu tego kogoś.
Jak nam ktoś umrze,to wydaje się nam że to nieprawda, że to sen.
Sen w śnie - boli rzeczywistość, chciałoby się zapaść w drugi sen.Ciężka sprawa ale znicz w peelu płonie więc są perspektywy bo cóż płonie jak nie m8łość?
Pozdrawiam
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: continuum
Rzadko jest okazja poczytać ASa rymowanego.
Tym przyjemniej więc.
Pamiętam jeden twój utwór rymowany, utrzymany w zupełnie innej tonacji i kolorycie. Tam był brąz, tu jest czerń. Niby niewielka różnica, a przecież przepaść.
Mam kilka zastrzeżeń dotyczących samego warsztatu.
Poza tym zastosowałeś wybiórczą interpunkcję, coś czego małpy nie lubią najbardziej i co im kładzie całą poetykę.
Muszę Ci jednak oddać honor za konstrukcję wiersza, jego treść i przesłanie, którego dopatrzyli się już inni przede mną. Wyrzucenie puenty na początek to doskonały zabieg stylistyczny, właściwie chyba coś nowego. Przynajmniej dla mnie.
Nie wiem, czy pod takim wierszem wypada, ale pozwolę sobie, bo "jedno co warto..."

Tym przyjemniej więc.
Pamiętam jeden twój utwór rymowany, utrzymany w zupełnie innej tonacji i kolorycie. Tam był brąz, tu jest czerń. Niby niewielka różnica, a przecież przepaść.
Mam kilka zastrzeżeń dotyczących samego warsztatu.
Jeśli przejść to jednak "tej (...) strużki krwi".AS... pisze:nie da się życia w poprzek przejść
i tę donikąd strużkę krwi
Poza tym zastosowałeś wybiórczą interpunkcję, coś czego małpy nie lubią najbardziej i co im kładzie całą poetykę.
Muszę Ci jednak oddać honor za konstrukcję wiersza, jego treść i przesłanie, którego dopatrzyli się już inni przede mną. Wyrzucenie puenty na początek to doskonały zabieg stylistyczny, właściwie chyba coś nowego. Przynajmniej dla mnie.
Nie wiem, czy pod takim wierszem wypada, ale pozwolę sobie, bo "jedno co warto..."



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: continuum
przezacne Skaranie
Twoje rozwiązanie jest tak proste,
że w życiu bym na nie nie wpadł
szarpiąc się pomiędzy tą a tę;
oczywiście - natychmiast poprawiam;
szczerze mówiąc nie liczyłem na taki odzew
pod tym tekstem;
serdecznie Wam dziękuję

Twoje rozwiązanie jest tak proste,
że w życiu bym na nie nie wpadł
szarpiąc się pomiędzy tą a tę;
oczywiście - natychmiast poprawiam;
szczerze mówiąc nie liczyłem na taki odzew
pod tym tekstem;
serdecznie Wam dziękuję
