Alchemia istnieje chyba tak długo, jak mowa.
Odkąd ludzie zaczęli artykułować swoje pojęcia, szukają czegoś, czego chyba znaleźć się nie da.
Nawet wymyślili w tym celu alchemię.
Stąd już krok do Alchemika.
Chciałbym mu życzyć stu lat, ale (a kto wie?) jeśli jednak udało mu się znaleźć ten upragniony kamień, to gotów się obrazić, że planuję go przedwcześnie uśmiercić. Może więc pożyczę mu na piwo? Tak zwyczajnie, jak to między kumplami?
Alchemiku, życzę Ci










A jak będzie za mało, to wytoczę beczkę starego burgunda z szafy.
