capu cap
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
capu cap
czasami zmyśli się sowizdrzał i coś się zgłuszy w tej gaworzy
że nawet nie wiesz jaki pizgrzał i kto do kogo z jakiej trwogi
czy to wparskzębna klamazotra czy świszczgwizandra w pisk glamouru
tak się doszczętnie zakapotra że cię rozwichrzy wznak wigoru
no żesz grażducha nocnobrdętna w cwał się rozpastwi wpieńczepna mać
na makczu pipczy czakszcza na krzszczyż wśród szarży raprztyk
dobrze ci tak
*
http://tiny.pl/grh7c
że nawet nie wiesz jaki pizgrzał i kto do kogo z jakiej trwogi
czy to wparskzębna klamazotra czy świszczgwizandra w pisk glamouru
tak się doszczętnie zakapotra że cię rozwichrzy wznak wigoru
no żesz grażducha nocnobrdętna w cwał się rozpastwi wpieńczepna mać
na makczu pipczy czakszcza na krzszczyż wśród szarży raprztyk
dobrze ci tak
*
http://tiny.pl/grh7c
tomek i agatka
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: capu cap
Połamałem język ale podejrzewam ze takie było zamierzenie .
Ciekawe . Inne takie .
Z ukłonami L.G.
Ciekawe . Inne takie .
Z ukłonami L.G.
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: capu cap
Czytając ten wiersz wspominam jednego autora , którego wiersze kiedyś już czytałem. Nazywał się Simon Aleksander. To zadziwiające jak bardzo można być podobnym stylem, formą, przegadaniem, słowotwórstwem i nawet nickiem nawiązującym do bycia jednocześnie dwoma osobami. Dodam,że pisanie tego Simona Aleksandra podobnie jak Twoje (wasze) w tym wierszu nie leży w ulubionej estetyce. Jednak co do techniki - rytm, rym, płynność zarzutów nie mam - jest poprawnie.
P.S Ciekawe ile jeszcze się trafi podobnie do siebie tworzących autorów na ósmym pięterku.
P.S Ciekawe ile jeszcze się trafi podobnie do siebie tworzących autorów na ósmym pięterku.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: capu cap
Tak, prawdę mówiąc, to nie postawiłbym tych dwóch wierszy obok siebie'
Podobne jedynie przez użycie neologizmów słowotwórczych.
I podczas gdy ten uważam za zabawę pewną, gimnastykę dla języka, to jednak wiersz Simona, czerpiący z tradycji Lewisa Carrola, oraz doskonałego tłumacza utworów ze świata czarów Alicji, Stanisława Barańczaka, uznaję za majstersztyk tworzenia nastroju i melodii pejzażowej.
Dla porównania wstawię link do tego wiersza. mrzemrzoszcz
Oczywiście trzeba mieć pewną wrażliwość odczytywania tego typów utworów. Odczytywania poezji w ogóle. Niektórzy widzą tylko powierzchnię i nagromadzenie neologizmów zgrzytających w zębach.
A to oznacza, że nigdy, tak naprawdę, nie uda im się odczytać żadnego wiersza.
Pozdrawiam Jacku i Agatko
Podobne jedynie przez użycie neologizmów słowotwórczych.
I podczas gdy ten uważam za zabawę pewną, gimnastykę dla języka, to jednak wiersz Simona, czerpiący z tradycji Lewisa Carrola, oraz doskonałego tłumacza utworów ze świata czarów Alicji, Stanisława Barańczaka, uznaję za majstersztyk tworzenia nastroju i melodii pejzażowej.
Dla porównania wstawię link do tego wiersza. mrzemrzoszcz
Oczywiście trzeba mieć pewną wrażliwość odczytywania tego typów utworów. Odczytywania poezji w ogóle. Niektórzy widzą tylko powierzchnię i nagromadzenie neologizmów zgrzytających w zębach.
A to oznacza, że nigdy, tak naprawdę, nie uda im się odczytać żadnego wiersza.
Pozdrawiam Jacku i Agatko
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: capu cap
Fakt wrażliwość trzeba mieć. Źle jest jednak kiedy widzi się coś tam gdzie tego nie ma - w przypadku zajmowania się poezją widzieć ją wszędzie. Ten kto ma właśnie ten typ "wrażliwości" i zajmowałby się np. filmem mógłby w kręconym komórką fallatio dostrzec dzieło Bergmana. Taki sposób postrzegania jakiejś rzeczywistości trąci myśleniem o czymś w kategoriach religijnych. Wszędzie widzę poezję = Bóg jest wszędzie. Przy takim podejściu ocenianie rzeczywistości jest zakrzywione subiektywnie. Możliwość stosowania obiektywnych kryteriów zanika. Wówczas pojawiają się schematy jak - nigdy ktoś czegoś odczytać = nigdy nie zrozumiesz Boga. Przy ocenianiu kogoś poprzez ten pryzmat wchodzą widziane i tutaj mechanizmy myślowe. Dobry wiersz to wiersz kolegi poety = Dobry człowiek to wyznawca tego samego Boga co ja. Co jest zdecydowanie gorsze niż zbyt techniczne podejście do poezji. Pozdrawiamalchemik pisze:Oczywiście trzeba mieć pewną wrażliwość odczytywania tego typów utworów. Odczytywania poezji w ogóle. Niektórzy widzą tylko powierzchnię i nagromadzenie neologizmów zgrzytających w zębach.
A to oznacza, że nigdy, tak naprawdę, nie uda im się odczytać żadnego wiersza.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: capu cap
Tak. Dobrze powiedziane - subiektywnie i swoiście. Bardzo wielu artystów widzi świat jako dzieło sztuki, jako element dzieła, materiał do dzieła, zaczyn dzieła.barteczekm pisze:Wszędzie widzę poezję = Bóg jest wszędzie. Przy takim podejściu ocenianie rzeczywistości jest zakrzywione subiektywnie.
Kawałek drewna w którym oczami wyobraźni widzi rzeźbę, pejzaż, który nie kończy się kiczem. Słowa, które same się układają w wiersz. Artyści widzą to, czego inni nie dostrzegają. Tylko tacy artyści są nimi naprawdę
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: capu cap
Był taki filozof Jakub Boehme. Rozmyślał na temat Boga w sensie widzenia go wszędzie i bycia wszystkim czyli podobnie jak Ty piszesz o odczuwaniu niektórych artystów. Długie rozważania prowadził i stwierdził że tak pojmowany Bóg i wszelka inna kategoria jest jednym wielkim Nic - nie ma żadnych wyróżniających cech konstytutywnych wszystko można pod to podpisać i zarazem nic swoistego. Nie ma Nic bardziej nieistniejacego jak właśnie takie pojmowanie. Także przyjmując jego rozumowanie tacy artyści o których piszesz nimi nie są, bo widzą sztukę w czymś co nią być nie może. Pozdrawiam
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: capu cap
A co nie może być sztuką?barteczekm pisze:bo widzą sztukę w czymś co nią być nie może.
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: capu cap
Coś co nie ma jakichkolwiek charakterystycznych wyznaczników, bo według koncepcji wymienionego filozofa coś co jest uznawane za wszystko i bycie wszędzie a więc widziane we wszystkim jest tak naprawdę niczym. A jak wcześniej przytoczyłem główną tezę wywodu nie ma nic bardziej nieistniejącego jak Nic. Więc jeśli ktoś dostrzega sztukę we wszystkim nie oznacza wcale ze ona nie istnieje. Oznacza to jedynie, że ten kto tak pojmuje nie potrafi sztuki rozpoznać a co dopiero tworzyć. Co oznacza że nie jest artystą pomimo tego że chce i przyjmuje taką nazwę. Polecam teksty Boehme ale też bardziej współczesnych jak chociażby Gadamer czy od biedy Rorty. Można zobaczyć jak sztuka i filozofia siebie przenikają też na poziomie językowym i jak różni się dowolność od wolności co w sztuce a co za tym idzie poezji ma kolosalne znaczenie. Pozdrawiamlczerwosz pisze:A co nie może być sztuką?barteczekm pisze:bo widzą sztukę w czymś co nią być nie może.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
Re: capu cap
Np. miłość, jest uznawana za wszystko, bywa wszędzie, we wszystkim może być widziana [ gesty, słowa, czyny], tak naprawdę jest niczym.barteczekm pisze:coś co jest uznawane za wszystko i bycie wszędzie a więc widziane we wszystkim jest tak naprawdę niczym.
Jakim trzeba być filozofem, żeby dojść do takiego absurdu...
