pomocnej

[alchemik]

nie wrosłem w ziemię by korzeniami
czerpać z niej soki w otwarte dłonie

wciąga mnie bagno na uroczysku
twej ignorancji a może mojej

daj gałąź zanim w szkielet się zmienię
podobny martwym olchom topolom



wersja zmieniona po konsultacji z Gorgiaszem

[Gorgiasz]

Podoba mi się treść, klimat i plastyczna wyrazistość wiersza - rysujesz obrazy, które same powstają mi przed oczyma - mam jednak zastrzeżenia do formy. Jednak trochę bałagan:

nie wrosłem w ziemię by korzeniami czerpać /12/
soki w rozpościerane dłonie /9/

wciąga mnie bagno na uroczysku /10/
ignorancji waszej czy też mojej /10/

podajcie gałąź nim się zamienię w szkielet /12/
jak tu obecne martwe olchy i topole /12/

- sugerowałbym uporządkować, może tak:

nie wrosłem w ziemię by korzeniami czerpać 12
soki w rozpościerane dłonie 9

wciąga mnie bagno na (sennym) uroczysku 10 (12)
ignorancji waszej lub mojej 9

podajcie gałąź nim się zamienię w szkielet 12
jak martwe olchy i topole 9

Ale ogólnie:

[alchemik]

Wiesz, Gorgi, pisząc ten utwór potraktowałem go jako całkowicie wolny, a więc nie uzależniłem rytmu od ilości sylab w wersach, a jedynie od akcentów i intencji czytającego.
Ale wszystko da się uporządkować. Tylko czy warto
Na przykład, co byś powiedział na taką wersję



nie wrosłem w ziemię by korzeniami
zaczerpnąć soki w otwarte dłonie

wciąga mnie bagno na uroczysku
ignorancji twej a może mojej

dajcie gałąź nim w szkielet się zmienię
na nic zmartwiałym olchom topolom


Mi się ta dziesięciozgłoskowa wersja nawet podoba.
A wy co powiecie?
_________________

[Gorgiasz]

Mi się ta dziesięciozgłoskowa wersja nawet podoba.

Może być, tylko zmieniłbym kolejność słów: twej ignorancji a może mojej

Pierwsza strofa bardzo pięknie Ci teraz wyszła.

[alchemik]

No tak, twoja kolejność lepsza.

nie wrosłem w ziemię by korzeniami
zaczerpnąć soki w otwarte dłonie

wciąga mnie bagno na uroczysku
twej ignorancji a może mojej

gałąź dajcie nim w szkielet się zmienię
podobny martwym olchom topolom

[alchemik]

Ostatecznie, wybieram wersję trzecią jako reprezentatywną.

[biegnąca po fali]

Zaczerpnąć? Nie lepiej czerpać?

[alchemik]

Może i tak.
Ale wtedy, aby zachować dziesięć zgłosek musiałbym napisać.

czerpać z niej soki w otwarte dłonie

No i patrzcie, jaki ja się spolegliwy zrobiłem.

[biegnąca po fali]

No i dobrze

[Henryk VIII]

Henrykowe 3 grosze:

nie wrosłem w ziemię by korzeniami
czerpać z niej soki w otwarte dłonie

wciąga mnie bagno na uroczysku
twej ignorancji a może mojej

daj gałąź zanim w szkielet się zmienię
podobny martwym olchom topolom

Masz układ ( rymy niedokładne) następujący

a
b

c
b

d
e

Propozycja H8:

a
b

c
b

d
d

czyli trzeba zmienić ostatni wyraz:


nie wrosłem w ziemię by korzeniami
czerpać z niej soki w otwarte dłonie

wciąga mnie bagno na uroczysku
twej ignorancji a może mojej

daj gałąź zanim w szkielet się zmienię
podobny martwym olchom dereniom

(dereń - ładne, owocowe drzewo - dla tych, co nie wiedzą)

No, ale decyzja, jasne, należy do Ciebie...
h8