Trzyliterowominutowy komentator

[barteczekm]

Mam trzy zielone litery
to mnie do czegoś zmusza.
Trzeba wciąż komentować
naukę dać słabeuszom.

Co trzy minuty komentarz
czytanie i analiza.
Tu jest erotyk tam pieśniarz
a ja mam gotowe zwroty.

Widzę cierpienie lub radość,
tam miłość a nawet nienawiść,
peel jest stary lub młody.
Komentarz - słaba loteria
tak jak prognoza pogody.

Jak zwykle pięknie kochana,
milutki mój druhu cudownie,
aż mnie zatkało z zachwytu
ładnie opisujesz spodnie.

To nieważne jaki
istotne by wzmocnić kolegów,
zasypać inne szmaty.
Między ciastkiem a herbatą lub w biegu
przesyłam całuski i kwiaty.

Potem przyjdzie odpowiedź
- dziękuję ze dobre słowo.
Siedzimy na jednej grzędzie
piejmy więc jednakowo.

Niech tak wygląda co tam
mamy dziurawe buty.
Co można powiedzieć o wierszu
w niecałe trzy minuty.

[Gloinnen]

Nie szkoda Twojego talentu?

[barteczekm]

Nie szkoda Twojego talentu?

Każde pisanie wyrabia warsztat. Nawet radosna twórczość.

[Gloinnen]

Wszechstronność to ważna umiejętność utalentowanego i ambitnego Autora, natomiast doborem tematu sam sobie wystawiasz świadectwo.

[elka]

Popatrz Barteczku, wszystkich komentuje poza Tobą, chociaż tak bardzo się starałeś zwrócić na siebie jej uwagę w komentarzach... nawet jakieś pieśni Wodeckiego z dedykacją. a ona nic, ''niewdzięczna''.
Nie ma dziwne, że szlag Ciebie trafił... Kiedyś i mi słodziłeś, a potem gotowy byłeś utopić w tym cukrze, kiedy okazało się, że Twoje zabiegi nie robią na mnie wrażenia.
Talentu Twojego mi nie szkoda, ale Ciebie jak najbardziej - ciągle odrzucany,choć niby taki doskonały... we własnym mniemaniu.

Dobrze, że umieściłeś ten wiersz w radosnej, jest naprawdę z czego się pośmiać.

Z wyrazami współczucia.elka.

[barteczekm]

Popatrz Barteczku, wszystkich komentuje poza Tobą

Co jest dla mnie najwyższym wyrazem uznania. Jak ma komentować tak jak innym w skrytykowanym stylu niech lepiej nie komentuje wcale. To dotyczy oczywiście wszystkich. Jeśli ja kogoś komentuje to go szanuję - wczytuję się w wiersz długo, staram się go ugryźć na wszelkie sposoby. Przez 3 minuty się nie da i jest to dla mnie albo brak szacunku, profesjonalizmu lub po prostu komentowanie pełni inne funkcje które podejmuję w tej satyrze.

chociaż tak bardzo się starałeś zwrócić na siebie jej uwagę w komentarzach... nawet jakieś pieśni Wodeckiego z dedykacją. a ona nic, ''niewdzięczna''.

Nie muszę zwracać na siebie uwagi akurat u niej. Już zwróciłem parę lat temu ale nie chcę o tym pisać, bo mężczyznę obowiązuje przede wszystkim dyskrecja

Nie ma dziwne, że szlag Ciebie trafił... Kiedyś i mi słodziłeś, a potem gotowy byłeś utopić w tym cukrze, kiedy okazało się, że Twoje zabiegi nie robią na mnie wrażenia.

Masz te swoje marzenia. To oczywiście nie jest prawdą. Nie słodziłem a skomentowałem Twój moim zdaniem bardzo dobry wiersz. Niestety potem poszłaś w pisanie na tzw. "jedno kopyto" - ta sama tematyka, forma, podobne treści. Przykro pisać ale idziesz drogą Tabakiery - krzywdzące słodzenie ze względów towarzyskich jest niszczące dla każdego twórcy.

le Ciebie jak najbardziej - ciągle odrzucany,choć niby taki doskonały... we własnym mniemaniu.

Ludzie często spoglądają na drugiego poprzez pryzmat samego siebie. Chciałbym zwrócić nieśmiało uwagę co do odrzucenia - wśród wielu portali poetyckich są tylko dwa gdzie występują ci sami ludzie i bronią własnych przede wszystkim osobistych relacji jak Częstochowy - ten i zaprzyjaźniony którego nazwę wszyscy znają, bo tam są. Czy to czasem nie jest wyraz strachu przed odrzuceniem przez innych w miejscach, gdzie społeczności są większe, regulaminy pisane z myślą aby nie zawiązywały się koterie a oceniana jest jedynie twórczość. Czemu tam nikogo nie ma? Ja jestem i bawi mnie wręcz fakt, że moje wiersze tam raz lepiej raz gorzej z reguły dobrze, profesjonalnie oceniane tutaj są wręcz niedotykane, omijane i poddawane towarzyskiej obstrukcji. To daje mi obraz kryteriów podejmowanych przy komentowaniu i powodów dla których niektórzy tu egzystują i to całymi dniami.

Dobrze, że umieściłeś ten wiersz w radosnej, jest naprawdę z czego się pośmiać.

Wybacz ale nie sądzisz chyba, że mogłem umieścić to gdzieś indziej

również z serdecznymi wyrazami współczucia. Bartek

[elka]

. Jeśli ja kogoś komentuje to go szanuję - wczytuję się w wiersz długo,

Wiesz, Eka, jest bardzo inteligentna i nie potrzebuje tyle czasu, co Ty. Powinieneś to wiedzieć, skoro jak piszesz znasz Ekę...

mężczyznę obowiązuje przede wszystkim dyskrecja

Barteczku, nie znam faceta bardziej dyskretnego od Ciebie, naprawdę.

Nie słodziłem a skomentowałem Twój moim zdaniem bardzo dobry wiersz. Niestety potem poszłaś w pisanie na tzw. "jedno kopyto" - ta sama tematyka, forma, podobne treści. Przykro pisać ale idziesz drogą Tabakiery - krzywdzące słodzenie ze względów towarzyskich jest niszczące dla każdego twórcy.

Barteczku, bój się Boga, kłamiesz w żywe oczy. Słodziłeś na maxa, dopóki Ciebie nie wyśmiałam, co zresztą wszyscy widzieli...

Ludzie często spoglądają na drugiego poprzez pryzmat samego siebie.

Gdyby to była prawda, to dojrzałabym w Tobie porządnego faceta...

Pozdrawiam.elka.

[barteczekm]

Wiesz, Eka, jest bardzo inteligentna i nie potrzebuje tyle czasu, co Ty. Powinieneś to wiedzieć, skoro jak piszesz znasz Ekę...

Nie wątpię w jej inteligencję. Jednak jak ktoś zostawia komentarz pod różnymi w swej formie, treści i stylu wierszami co 2 minuty to świadczy nie tyle o inteligencji co o powierzchownym spojrzeniu na wiersz. No ale starczy spojrzeć na treść komentarza - lakonicznie, raczej interpretacyjnie i bardzo prosto. Co nie może dziwić przy takim podejściu.

Barteczku, nie znam faceta bardziej dyskretnego od Ciebie, naprawdę.

W ogóle mnie nie znasz i obojętnie co byś robiła nie poznasz. Dla mnie jesteś zbyt wrzaskliwa, pogardliwa, mało subtelna i ustawiona na poklask.

Barteczku, bój się Boga, kłamiesz w żywe oczy. Słodziłeś na maxa, dopóki Ciebie nie wyśmiałam, co zresztą wszyscy widzieli...

Masz z całą pewnością bujną wyobraźnię. Też już raz kiedyś wszyscy to widzieli.

Gdyby to była prawda, to dojrzałabym w Tobie porządnego faceta.

Niestety nie będzie Tobie to dane i to nie dlatego, że taki nie jestem. Po prostu z powodów tego o czym pisałem wyżej

pozdrawiam. Bartek

[skaranie boskie]

Nie muszę zwracać na siebie uwagi akurat u niej. Już zwróciłem parę lat temu ale nie chcę o tym pisać, bo mężczyznę obowiązuje przede wszystkim dyskrecja

Szczyt bezczelności.
Napisać o czymś, po czym zasłonić się dyskrecją...
Nie kombinuj w ten sposób w przyszłości, bo nie tolerujemy tu zaczepek opartych na zaszłościach z innych miejsc w sieci. Gdybyś się nie zorientował (wiadomo, musisz się wgłębić) - to jest upomnienie.

[elka]

. Dla mnie jesteś zbyt wrzaskliwa, pogardliwa, mało subtelna i ustawiona na poklask.

Fakt, nauczyłam się bronić przed takimi jak Ty - na szczęście- bo znając Twoją znajomość kobiet i dyskrecję, z uśmiechu wyczytałbyś wielką miłość i trąbił na ten temat latami i wszędzie...