wartość

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Arti

wartość

#1 Post autor: Arti » 21 sty 2012, 14:16

wartość


brzydzę się historii
nie chcę by umysł naruszał
granice grobów zrywam łańcuch
markowa liczy się tylko następny wers

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: wartość

#2 Post autor: Gloinnen » 22 sty 2012, 3:43

Ciekawa miniatura. Choć niewiele słów, można próbować wydobyć z niej sporo znaczeń i motywów. Po pierwsze - biorąc pod uwagę odczyt pierwszoplanowy. Po drugie - sięgając głębiej.
Choć przyznam, że łańcuch Markowa mnie zdecydowanie przerasta. Ale do tego wrócę.

Tytuł miniatury - "wartość" - oparty na nieoczywistości. "wartość" jest uznana za coś (powiem tak najbardziej ogólnie) istniejącego w aspekcie pozytywnym. Tytuł dość przewrotny, gdyż Twój wiersz opiera się na negacji, a więc jest odwrotnością wartości, unicestwieniem jej. Ale od pustki i nieistnienia peel przechodzi do kolejnej "wartości", tym razem już ostatecznej - jest nią pisanie, poezja, słowo. Taki ogólnie wyłania mi się obraz z całości.
Arti pisze:brzydzę się historii
Od samego początku utwór opierasz na kontestacji. Jest to negacja wartości zastanych, tego, co ogólnie zostało przyjęte za istotnie. Powyższy wers zawiera także nutę anarchii. Historię można potraktować literalnie, jako dzieje (narodu, świata, państwa, miasta), w wymiarze bardzo podniosłym. Może być też pojmowana szerzej, jako wycinek przeszłości. Przeszłość peela (jego dzieciństwo na przykład), jego osobista historia, autobiografia. Albo - najbardziej uniwersalnie - przeszłość jako taka, jako abstrakt.
"Brzydzenie się" nie jest zwykłą nieakceptacją czy niechęcią. Jest to prędzej fizyczny wstręt, nienawiść (znowu daje o sobie znać odi). Historia nieraz naznaczona jest także pewnego rodzaju piętnem sacrum. Zwłaszcza, jeżeli mówimy o historii narodowej chociażby. Ale historia może być postrzegana również jako personalna opowieść o tym, co było, jako przeniesienie wspomnień do ogólnodostępnej przestrzeni (pamięć jest czymś wewnętrznym, historia to upublicznienie). W tym kontekście nie dziwi, że peel brzydzi się historią, własną historią, historią swojego życia.
Historię może stanowić w końcu opowieść o życiu innych, ale z takiej perspektywy, gdy życie jest już zamknięte, zakończone, odeszło do przeszłości jako ściśle zdefiniowany w czasie odcinek. Peel wyznaje szczerze, że inni go nie interesują. Odrazę budzi w nim jakiekolwiek sięganie w przeszłość. Być może chociażby dlatego, że nie można już na nią w żaden sposób oddziaływać.
Arti pisze:nie chcę by umysł naruszał
granice grobów
Tutaj ta "historia" zostaje przez Ciebie niejako zdefiniowana. I znów ścieżki interpretacyjne się rozchodzą. Groby - to ludzie, którzy odeszli, umarli. Peela przeraża śmierć, on ją odrzuca, uważa za odrażającą. Być może boi się jej tajemnicy. W grobach dokonuje się właśnie swoiste przewartościowanie. Życie traci swój ciężar gatunkowy. Peel chyba tego nie akceptuje, stąd negacja. Przeszłość może być również siłą niszczycielską - chociażby poprzez wspomnienia i ich siłę.
A największym źródłem niechęci do minionego, według mnie, jest niemożliwość wpływania na to, co się kiedyś wydarzyło. Historia jest czymś niezwykle trwałym. Człowiek nie potrafi jej zmienić, czuje się bezradny wobec niej.
Myślę także, że sama myśl o śmierci jako takiej, również jest czymś, co peel chwilowo odrzuca, odtrąca od siebie, nie chce w to się zagłębiać.
Historia jako ciemność zamknięta w grobach - ciekawa refleksja. Zastanawiam się tylko nad tym niezbadaniem śmierci. Można nie chcieć się do niej zbliżać, ale z drugiej strony - uczucie wstrętu to też rodzaj fascynacji...
Arti pisze:zrywam łańcuch
markowa
Co do łańcucha Markowa - poddaję się. Czytałam o tym, ale nic mi to nie dało. W tej dziedzinie jestem ignorantką totalną. Z wykładu zapamiętałam tylko pojęcie "zdarzeń losowych"... Więc wskazujesz na przypadkowość tego, co się w życiu dzieje. I chyba na pewnego rodzaju przenikanie się wszystkich sytuacji, składających się na ludzkie życie. Na nieprzewidywalność? No i - skoro masz odwołania do tematyki życia i śmierci - można też uznać, że Twój peel próbuje wymknąć się z prawideł rządzących rzeczywistością, gdzie wszystko jest uporządkowane i stabilne w czasie: trwanie, początek historii - potem jej kres.
Arti pisze:liczy się tylko następny wers
Peel znalazł sposób na to, aby jego historia przestała być skończona. To chyba pisanie. Ja tu jednak widzę coś więcej, niż prymitywne wykorzystanie toposu exegi monumentum. Tekst, wiersze - w których zaczyna żyć peel - są pewnego rodzaju powrotem do przeszłości, którą można przeżywać od nowa i dowolnie kształtować. To już nie jest zwykła historia - tylko cały szereg rozmaitych opowieści, które się nieustannie odtwarza.
A przy okazji - znów niebanalna myśl o roli poety...
Człowiek postrzegany jako wiersz? Z tego można wyciągnąć odniesienie do tytułu: "wartością" jest siła sprawcza słowa, wykraczająca poza bezlitosne prawa natury (konieczność umierania, chociażby).

Piszę, więc jestem ponad to, ponad śmierć (którą mam w pogardzie), ponad mrok skryty pod nagrobkami. Brzydzę się historią (własną?), więc ją piszę od nowa.

Tak mi się to skojarzyło. Może błędnie. Może cała interpretacja do kitu, nie wiem, no w sumie nie wiem, to trudny wiersz. Przynajmniej dla mnie, bo ja lubię rozumieć.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: wartość

#3 Post autor: Arti » 22 sty 2012, 16:32

zamiast ciągłego oglądania się na przeszłość, żyć tym co teraz
ewentualnie myśleć do przodu
najważniejsze jest tu i teraz

dzięki Glo :rosa:

Pozdr.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: wartość

#4 Post autor: Gloinnen » 22 sty 2012, 16:35

Arti pisze:ewentualnie myśleć do przodu
najważniejsze jest tu i teraz
:ok:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”