Galimatias

[Malwina]

Pewna Ewa napisała,
śmieszny wiersz o czasie,
który ludzie zatrzymali,
ona na tym zna się.

Zamieszanie się zrobiło,
ludzie pogłupieli,
gdy wydano dyrektywę,
że trzeba coś zmienić.

Starsza pani powiedziała,
że czuje się młoda,
choć niewiele się zmieniła,
nic ująć, nic dodać.

Młodzi słusznie uważali,
że im się należy,
w końcu muszą przejąć władzę
i trzeba im wierzyć.

Każdy żył, jak tylko umiał,
w niewłaściwym czasie
i nikt z nikim nie rozmawiał,
pewnie miał zły zasięg.

Wszelkie zmiany ryzykowne,
tak mi się wydaje,
pożyjemy, zobaczymy,
czy świat będzie rajem.

[Leon Gutner]

O tak - zmiany są ryzykowane .
A Leo przywykł do Malwinowego pisania i nic bym nie zmieniał .

Z przyjemnością L.G.

[Gloinnen]

No, rzeczywiście, straszny galimatias, bo nawet nie wiadomo do końca, o co chodzi w tym wierszu.
Różne przemyślenia i bon moty zebrane razem w całość, ale trochę od sasa do lasa.
Szkoda, że zabrakło myśli przewodniej i jakiejś dobitnej konkluzji, która by ten galimatias spuentowała.

Pozdrawiam,


Glo.

[Malwina]

Glo, to specjalnie, efekt zamierzony, już sam tytuł sugeruje ,że coś jest nie tak.A na początku była zmiana czasu, potem pomyślałam, że ani my w Polsce, ani ludzie na świecie nie umiemy się porozumieć, każdy żyje w" swoim czasie" i ostatnia zwrotka już sugeruje, że czasy są niepewne:)

[Gloinnen]

Bardzo możliwe, ale ta konkluzja jakoś nie wynika wyraziście z tekstu. Wbrew pozorom, wcale nie jest łatwo opisać chaos w sposób nie-chaotyczny. Spostrzeżenia jak najbardziej trafne, tylko - widzisz - w przypadku tekstów zmierzających w kierunku satyry, mówi się czasem, że ktoś ma pióro ostre jak żyleta. Tej ostrości tutaj zabrakło.

A zmian czasu bardzo nie lubię

[Malwina]

Czy ja kiedyś byłam jak żyleta? Zawsze łagodna jak baranek:)

[Gloinnen]

jagniątko.jpg

Źródło: https://pl.fotolia.com/tag/sympatyczne

[skaranie boskie]

Łagodnie jest, satyrycznie też. Nie zawsze satyra musi być ostra, choć zazwyczaj taką uważa się za lepszą. Malwina napisała zabawny wierszyk, w jej - znanej nam już - konwencji, czyli lekko, łatwo i przyjemnie. Atutem utworu jest jego przystępność, czytelnik nie musi rozkminiać znaczeń, ma je podane na tacy, a to najłatwiej trafia do masowego odbiorcy, żeby nie powiedzieć - pod strzechy.