Listopadowy walc

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Listopadowy walc

#1 Post autor: Sokratex » 18 lis 2016, 13:42


Listopadowy walc

Tej nocy ponurej szczęśliwi będziemy,
od złota i brązów przejmiemy żar serc,
doskoczy wiatr sycząc do klonów jesiennych,
by liście po liściu po ziemi w deszcz wlec.

Tej nocy ostatniej pogodni będziemy,
choć gniazda bez ptaków głośniejsze niż grom,
a nagie konary o pułap brzemienny
trzeć poczną, by chmury na kruczą czerń ciąć.

Tej nocy ponurej, tej nocy ostatniej,
jak żagwie wzniesione, pełniejsi od pełń
będziemy gotowi, gdy wszystko już zaśnie...
- Serc tylko dwóch trzeba, by nowy wstał dzień.


---
https://youtu.be/RGKEeyh6Vk8

Dodano -- 18 lis 2016, 13:46 --
Wersja czysto sylabotoniczna, a la "Deszcz jesienny" Staffa, bo w walcu ściąłem co drugą sylabę
aby oddać jego taneczność, ale też uzyskać obraz: raz Ona, raz On.
Czyli na przemian rym żeński i męski.


Ostatnia noc

Tej nocy ponurej szczęśliwi będziemy,
od złota i brązu rozbłyszczą nam serca,
doskoczy wiatr sycząc do klonów jesiennych,
by ziemię sercami ich liści wycierać.

Tej nocy ostatniej pogodni będziemy,
choć gniazda złorzeczyć bez ptaków nam poczną,
a nagie konary o pułap brzemienny
tłuc będą, chmurzyska na kruki chcąc pociąć.

Tej nocy ponurej, tej nocy ostatniej
pełniejsi od pełni, jak żagwie wzniesione
będziemy ze sobą, gdy wszystko zagaśnie...
- Serc tylko dwóch trzeba, by znów był początek.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2016, 13:53 przez Sokratex, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Listopadowy walc

#2 Post autor: pallas » 18 lis 2016, 13:47

Widzę, że znalazłeś też ciekawy, ze względu na to, że choć ponura to noc to czuć bicie serc dwojga ludzi. Walc to bardzo piękny taniec. Tu czuć jak wiersz właśnie tańczy, a muzyka z linku bardzo nastrojowa.

Tytan :)
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Listopadowy walc

#3 Post autor: Sokratex » 18 lis 2016, 13:51

Serca w górę! Co tam wiatr wtedy, noc i deszcz...

Dziękuję, Tytanie :)

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Listopadowy walc

#4 Post autor: pallas » 18 lis 2016, 13:57

Pierwsza wersja dużo lepsza. Ta taneczność i obraz w pierwszej lepiej obrazują całą sytuację.
Takie jest moje skromne zdanie.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Listopadowy walc

#5 Post autor: Sokratex » 18 lis 2016, 14:01

Moje też :)

Dlatego zamieściłem jako główny wiersz, a drugą wersję tylko jako przykład czysto sylabotonicznego wiersza.

Stella

Re: Listopadowy walc

#6 Post autor: Stella » 18 lis 2016, 19:31

Za Pallasem- też wybieram pierwszą wersję. Jest, w moim przekonaniu delikatniejszy, ale i bardziej emocjonalny.


:)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Listopadowy walc

#7 Post autor: alchemik » 18 lis 2016, 23:14

Lubię walc, wydawałoby się tak prosty taniec.
Ale w jego rytmach jakże wiele można zawrzeć.
Od sentymentalizmu po agresję, która przypisywana jest tango.

Obie wersje są dobre.

Kwestia emocji, które chciałeś przekazać.

Sam wiersz, uważam, jest bardzo dobry.
W obu wersjach.
Nie przekraczasz granic patosu, niebezpiecznie ocierając się oń.
I to jest moim zdaniem majstersztyk.
Kwestia warsztatu. Nie ma oczym mówić.

Jestem ciekaw, co na temat tego utworu powie opiekun działu, Leo.
Myślę, że mu się spodoba.

Aaa, zapomniałem, że ja też jestem opiekunem tego działu.

No więc,
przeczytałem z zainteresowaniem, ba, z przyjemnością.
Trafił mi do jesiennego serca.

Ale tytuł bym przemeblował. Jak to ja.

Walc w liści spadziach



Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Listopadowy walc

#8 Post autor: alchemik » 19 lis 2016, 5:44

Nie zauważyłem wcześniej, ale wkleiłeś jednego dnia trzy utwory.
Limit to dwa.


Już po ptakach.
Ale musisz o tym pamiętać.

Tymczasem dziś, czyli 19 listopada, możesz przedstawić na forum tylko jeden utwór.
Takie są zasady.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Listopadowy walc

#9 Post autor: Sokratex » 19 lis 2016, 10:05

Stella pisze:Za Pallasem- też wybieram pierwszą wersję. Jest, w moim przekonaniu delikatniejszy, ale i bardziej emocjonalny.


:)
Zgadzam się, Stello :)

Drugą wersję wkleiłem tylko jako przykład czystego sylabotonika.

:rosa:

Dodano -- 19 lis 2016, 10:13 --
alchemik pisze:Lubię walc, wydawałoby się tak prosty taniec.
Ale w jego rytmach jakże wiele można zawrzeć.
Od sentymentalizmu po agresję, która przypisywana jest tango.

Obie wersje są dobre.

Kwestia emocji, które chciałeś przekazać.

Sam wiersz, uważam, jest bardzo dobry.
W obu wersjach.
Nie przekraczasz granic patosu, niebezpiecznie ocierając się oń.
I to jest moim zdaniem majstersztyk.
Kwestia warsztatu. Nie ma oczym mówić.

Jestem ciekaw, co na temat tego utworu powie opiekun działu, Leo.
Myślę, że mu się spodoba.

Aaa, zapomniałem, że ja też jestem opiekunem tego działu.

No więc,
przeczytałem z zainteresowaniem, ba, z przyjemnością.
Trafił mi do jesiennego serca.

Ale tytuł bym przemeblował. Jak to ja.

Walc w liści spadziach



Jerzy Edmund
Wersja a la "O czyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny" Staffa, czyli ta druga (przykładowa) u mnie
ma taki rozkład akcentów (te ^):

    • _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _

      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _

      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _

Jak widzisz, jest równiutko i to właśnie nazywa się zapisem sylabotonicznym wiersza.
"Listopadowy walc" ma urwaną z co drugiego wersu sylabę, by nadać mu rozhuśtaną taneczność
i jego zapis akcentowy, choć wciąż idealnie równy na przemian w parzystych i nieparzystych wersach,
wygląda już tak:

    • _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _

      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _

      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _
      _ ^ _ _ ^ _ _ ^ _ ^ _
Nie mam pojęcia, co Leo na to :)
Szczerze mówiąc, piszę tak, jak mnie to się wydaje słuszne, by coś oddać.
Choćby poprzez rytm jak na przykładzie wspomnianego walca.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Listopadowy walc

#10 Post autor: alchemik » 19 lis 2016, 10:40

Szczerze mówiąc mam podobne podejście.
W końcu twórczość powinna wychodzić poza powtarzanie, odtwarzanie.
Tych schematów to już nie musiałeś mi pokazywać, choć może dobrze, że to zrobiłeś.
Bo jednak wielu z nas pisze czysto intuicyjnie. Wyważa drzwi, które już dawno są otwarte dla wszystkich. Wystarczy tylko zagłębić się w tajniki warsztatu poetyki.

Preferowane jednak współczesne pisanie jest często okraszane przez autorów pogardą dla rymów.
A bo to raz spotkałem się ze stwierdzeniem, że ja nie rymuje, bo piszę poezję współczesną.
Nie zdają sobie nawet sprawy, że rym był kiedyś nieznany. To rytm i akcent wyznaczały prowadzenie utworu.

Choć oczywiście, intuicjonalne, emocjonalne pisanie bardzo często prowadzi do świetnych utworów.

Przecież jednak, nauka tabliczki mnożenia i jej znajomość, to warunek do poruszania się nawet nie w matematyce, ale w rachunkach domowych.

Różniczki, całki, macierze i co jeszcze AS... by tam dodał, to warunek poezji z wyższej półki.

Przypuszczam, że znasz AS-a, matematyka i świetnego poetę.

Największy nawet talent powinien posiadać wiedzę warsztatową.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”