w piekle mówili mi po imieniu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

w piekle mówili mi po imieniu

#1 Post autor: biegnąca po fali » 02 gru 2016, 20:39

wszystkie moje matki rozchodzą się po kątach
i wołają. najpierw cicho, później podnoszą głos,
aż muszę się bać i prosić, zamiast wypchnąć je za drzwi.

noc przypomina piwnice. ciemność pochłania kształty,
przenika do środka tak, że nie widzę już słów. wyuczonych
na pamięć apeli do nieba i muszę szczypać się w ramię,
żeby sprawdzić obecność.

puls zwalnia nad ranem. odchodzi złe.
gryzie swój ogon. otwieram się na świat, ludzi.
ten który wie, widzi coś więcej niż chłód.
wyniesiony ze ślepych pokoi strach przed domykaniem
powiek. słyszy deszcz nim spadnie pierwsza kropla.
odbije się echem od klamki.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2016, 22:57 przez biegnąca po fali, łącznie zmieniany 1 raz.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#2 Post autor: em_ » 03 gru 2016, 5:32

Druga strofa szczególnie przypadła mi do gustu.
Ciekawt tekst.
W trzeciej masz literówkę - strach przeD -
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#3 Post autor: eka » 03 gru 2016, 7:52

biegnąca po fali pisze:wszystkie moje matki rozchodzą się po kątach
i wołają. najpierw cicho, później podnoszą głosy [,] ---> a nie głos? Czy podnoszą głosy z np. podłogi?
aż muszę się bać i prosić, zamiast wypchnąć je za drzwi.

noc przypomina piwnice. ciemność pochłania kształty,
przenika do środka(,) tak[,] że nie widzę już słów. wyuczonych
na pamięć apeli do nieba i muszę szczypać się w ramię [,]
żeby sprawdzić obecność.

puls zwalnia nad ranem. odchodzi złe.
gryzie swój ogon. otwieram się na świat, ludzi.
ten który wie, widzi coś więcej niż chłód.
wyniesiony ze ślepych pokoi strach przec domykaniem
powiek. słyszy deszcz nim spadnie pierwsza kropla.
odbije się echem od klamki ----> słyszy deszcz i odbije się od klamki ten sam podmiot?

i zacznę uciekać.
A w piekle zazwyczaj zwracają się do nas po nazwisku? : ) Wiem, że chodzi o to, iż peel jest tam częstym, nocnym bywalcem, ale co ja mogę za pierwszą taką reakcję na tytuł?

Składnia umożliwia alternatywne odczyty (uwagi przy wersach), jeżeli taki był zamiar to okey.
Efektowna sytuacyjność (wiele matek, piwnica, złe gryzące ogon, ucieczka).
Podoba mi się: puls zwalnia nad ranem. Oszczędne wydobycie uwolnienia od lęku, strachów, zła w tym wyrażeniu.
Ale dlaczego wtedy podmiot wie, że będzie uciekać?

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#4 Post autor: witka » 03 gru 2016, 9:01

Bardzo dobry.
Wiersz dla bardzo wyrobionego, wnikliwego czytelnika ( to akurat nie ja ).
Praca przywlekła się do domu.
Nieuchronność smierci
Strach umierających, bliskość z nimi z ich jakby mądrością, wypływającym z niej ciepłem .

strach przed domykaniem powiek , ślepe pokoje - fajne

słyszy deszcz nim spadnie pierwsza kropla - ale fraza jedna - ze składowych clou wiersza
odbike się echem od klamki - druga składowa .
Mnóstwo przemyśleń , pracy autora.

i zacznę uciekać- coś mi przypomina i nie widzi się

jaja kobyły partyzant dałbym coś innego jak wymyślę doklepię jak nie to nie

bo pewnie ( jak mi się turla w łysej głowie ) autor chciał dać przekaz bezradnośći ,
że nie można pomóc ludziom , a jednocześnie trzeba ciągnąć swoje życie.

uciekam obok
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#5 Post autor: biegnąca po fali » 03 gru 2016, 9:25

:myśli:

A mówili:
Nie umiesz - nie pisz.

Eka, witka - dziękuję.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#6 Post autor: eka » 03 gru 2016, 12:43

biegnąca po fali pisze:A mówili:
Nie umiesz - nie pisz.
: ) dobra strategia, Ewo.

Nigdzie nie napisałam, że nie umiesz pisać albo że wiersz jest zły. Podzieliłam się wrażeniami, pytaniami, na które zapewne nie uzyskam odzewu, ale mniejsza.
:kofe:
witka pisze:Wiersz dla bardzo wyrobionego, wnikliwego czytelnika ( to akurat nie ja ).
Praca przywlekła się do domu.
Nieuchronność smierci
Strach umierających, bliskość z nimi z ich jakby mądrością, wypływającym z niej ciepłem .
Jesteś bardzo wnikliwym czytelnikiem, jeśli doczytałeś tu pracę podmiotu, która przywlekła się do jego domu oraz ciepło peela.
Ja czytam lęk a wręcz przerażenie w tej wypowiedzi.
No ale pewnie muszę wziąć u Ciebie korepetycje w czytaniu ze zrozumieniem : )
--------------------------------------------------------------------------------------------
Dodam, że liryczny lęk z talentem zobrazowany dzięki m. in. wprowadzeniu postaci matek w 1. cząstce.

Pozdrawiam Was oboje.
:kofe:

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#7 Post autor: biegnąca po fali » 03 gru 2016, 13:10

Ewo - żadna strategia. Raczej stwierdzenie faktu. Siedziałam nad tym tekstem kilka dni
i nadal walczę. Zaczyna mnie to męczyć. I tyle.

Co do interpretacji... jesteś bliżej niż witka. Rzeczywiście chodzi tu o paniczny strach
(przed zamykaniem, psychicznym znęcaniem się nad dzieckiem, którym była peelka).
Czasem lepiej nie mieć żadnej matki, niż kilka zastępczych, które stworzą Ci piekło.

Tytuł - do zmiany. Tylko jeszcz nie wiem na jaki.
Ostatni wers - do usunięcia. Raczej.

Dzięki za poprawki.

:)
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#8 Post autor: witka » 03 gru 2016, 13:22

no tak, pudło u mnie :crach:
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#9 Post autor: eka » 03 gru 2016, 16:46

witka pisze:no tak, pudło u mnie :crach:
Śliczne podchody ;)

------------------------------------------
biegnąca po fali pisze:Ewo - żadna strategia. Raczej stwierdzenie faktu. Siedziałam nad tym tekstem kilka dni
i nadal walczę. Zaczyna mnie to męczyć. I tyle.
Tylko kilka dni???
biegnąca po fali pisze:Tytuł - do zmiany. Tylko jeszcz nie wiem na jaki.
w piekle kazały na siebie mówić mamo

Zupełnie luźna myśl, do niczego niezobowiązująca (!)

:kofe:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: w piekle mówili mi po imieniu

#10 Post autor: Alek Osiński » 04 gru 2016, 1:59

O! Widzę Ewo, że wstąpiłaś do grona poetów, to znaczy tych
piszących małą literą po kropce;) OK, ale uważaj, bo zauważyłem,
że oni wszyscy po jakimś czasie zaczynają pisać w sposób
bardzo podobny do siebie, a to już może być pułapka;)

Dwie pierwsze strofy - udane, co do trzeciej, wydaje mi się
niekonsekwentna. Pomyślałbym jeszcze nad nią, "ten który wie"
wydaje mi się trochę wprowadzony od czapy - postać
niewykorzystana, a tylko po to, żeby była. Nie wydaje Ci się?
Oczywiście mogę być w błędzie :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”