Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#1 Post autor: Gloinnen » 23 sty 2012, 11:02

w kinie
trzydziestoletnia
singielka ogląda dwa tygodnie
na miłość
w tym samym czasie dłoń
wsunięta pod spódnicę ach jak przyjemnie między udami

właśnie teraz on ją całuje a ja głęboko oddycham rozedrgana do wewnątrz

wyjdzie potem z dusznej sali na ciemniejącą
ulicę śnieg zmyje z palców feromony
głowę owieje lodowata
gorycz

może
to się wydarzy
dzisiaj kiedy wrócę
do domu zapalę lawendowe
tea-lighty i natychmiast do łóżka


ktoś wejdzie nieoczekiwanie
wyrwie wibrator i rzuci na
podłogę pytając się
ze zdziwieniem

co ty robisz

przecież już
jestem



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#2 Post autor: skaranie boskie » 23 sty 2012, 11:19

Gloinnen pisze:ktoś wejdzie nieoczekiwanie
wyrwie wibrator
Brutal!
Kolejny wiersz Glo o tematyce seksualnej.
Nie wiem co komentować, treść, czy formę.
Ta druga jakby w uzupełnieniu do "Lafiryndy".
Ale, żeby tak z nadzieją i wibratorem...
Z nadzieją na wyrwanie. Masochistka.
Może powinna pójść do dentysty?

Pouczający ten wiersz.
Ot, świat poszedł z postępem. Kiedyś robiło się to w kinie we dwoje.
Od dziś będę zwracał uwagę na samotne kobiety na tylnych rzędach krzeseł...
Pozdrawiam :) :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#3 Post autor: Gloinnen » 23 sty 2012, 11:25

skaranie boskie pisze:Ale, żeby tak z nadzieją i wibratorem...
Z nadzieją na wyrwanie. Masochistka.
A po kiego jej wibrator, skoro pojawił się wreszcie chłop na horyzoncie?

Thx.
:beer:
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#4 Post autor: Alek Osiński » 24 sty 2012, 0:17

Dobry wiersz. A co najważniejsze z pozytywnym rozwiązaniem.
Takie przynajmniej mi się jawi przesłanie. Kamień
spadł mi z serca, zważywszy na ostatnie nastroje Peelki.
Też uważam, że nie ma sensu szukać po szerokim świecie tego
co jest całkiem blisko.

Pozdrawiam
:vino:

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 24 sty 2012, 0:53

Dobry, choć nie znoszę tego idiotycznego słowa singiel/singielka. Czy ja wiem czy jest tu pozytywne zakończenie - to raczej marzenie tej pani (czy zwrotka od słów ktoś wejdzie nie powinna też być kursywą zapisana?).
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Słowa wielkiej wagi: nadzieja.

#6 Post autor: Gloinnen » 25 sty 2012, 2:46

Al, raczej Marcin jest bliżej prawdy. Optymizm peelki wydaje mi się dość umiarkowany.
Całkiem blisko to chyba rzeczywiście ten wibrator...
Nie, ten wiersz wcale nie posiada pozytywnego rozwiązania, chyba, że za takie uznamy wszelkie złudzenia i nadzieje peelki. No cóż, skoro jest nadzieja, to może kiedyś...

Marcin - też nie lubię słowa "singiel", ale oznacza ono pewną grupę ludzi, i chyba dobrze określa peelkę - no bo jak powiedzieć - "samotna kobieta"? - jakoś przyciężko i oficjalnie brzmi. Singielka - to adekwatne określenie w tym akurat kontekście. Bez patosu i ładunku emocjonalnego.
Co do kursywy - wydaje mi się, że ważniejsze jest wyodrębnienie wypowiedzi adresata wiersza - ze względu na jej całkowicie nierealny charakter. Dlatego nie ujęłam całej ostatniej strofy w italik.

Dziękuję wszystkim:
:beer: :vino:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”