Było już późno, wszystkie przedszkolaki dawno poszły do domu, tylko mama Anulki wciąż nie przychodziła po córeczkę. Miś Bobo z niepokojem spoglądał w okno na padający śnieg.
- A co jeśli dzisiaj nie przyjdzie? - zapytał w końcu.
- Przyjdzie, przyjdzie! One zawsze przychodzą! Wszystkie mamy już takie są, podobne do siebie! - rzekł pajacyk Teofil, z ciekawością detektywa przyglądając się cukierkowi zawieszonemu na najwyższej gałązce choinki.
- Podobne? Nie, ta jest wyjątkowa... - powiedział miś i zerknął na dziewczynkę bawiącą się klockami.
Na dywanie plac wielkiej budowy. Traktorek Adaś dwoił się i troił, aby na czas dowieźć klocki do budowy królewskiego zamku. Królewną była lalka Zuzia. Pięknie uczesana, w złotej koronie i błyszczącej sukni ozdobionej złotymi cekinami nie mogła się już doczekać swego pałacu.
- Proszę więcej klocków! Jedną przyczepkę na prawą stronę, drugą na lewą! Tutaj trzeba podgarnąć, tam dostarczyć! - dyrygowała zabawkami niczym prawdziwa królewna.
Koparka Zosia pracowała za dwoje, dźwig Zenuś prężył się z wysiłku, a traktorek Adaś z przyczepką pełną klocków jeździł to na prawo, to na lewo, nawracał, czasem musiał się cofnąć, najpierw podrzucić kilka klocków z tyłu, później dwa z przodu i jeszcze jeden na lewo. Pałac coraz wyższy, coraz piękniejszy.
- A jeśli jednak nie przyjdzie? - martwił się Bobo. - Przecież jutro wyjeżdżam... Jechać do innego przedszkola bez bajeczki? Ech...
- Przyyyjdzie! - uspokajał Teofil, kołysząc się na choinkowej gałązce jak na trampolinie. - Przyjdzie, zobaczy cię i napisze o tobie najpiękniejszą bajeczkę. Zobaczysz, dzieci się ucieszą! A teraz... hop i cukierek mój!
Anulka właśnie budowała wieżę, gdy otworzyły się drzwi i do sali zajrzała uśmiechnięta buzia. Miś Bobo aż podskoczył z radości.
- Jest, nareszcie jest! - zawołał.
- Oooo, widzę, że macie gościa. Chodź tutaj, maluszku. Wiesz, że jesteś śliczny? - powiedziała z zachwytem mama Anulki, biorąc misia na ręce.
Śliczny i gotowy w każdej chwili zostać bajkowym bohaterem, pomyślał szczęśliwy.
Miś Bobo
Moderatorzy: skaranie boskie, eka
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Miś Bobo
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 16:45 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Miś Bobo
Ciekawa bajka, o cierpliwości, niepokoju, jak i o tych, co już życie znają jak Teofil. Anulka świetnie się bawiła i wiedziała, że mama przyjdzie. Mama, która piszę bajki o misiach, czyżby autobiografia?
Zdrobnienia imion nadają temu tekstowi jeszcze większy urok, a Bobo jest szczęśliwy, że został utrwalony na papierze.
Piotr
Zdrobnienia imion nadają temu tekstowi jeszcze większy urok, a Bobo jest szczęśliwy, że został utrwalony na papierze.
Piotr

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Miś Bobo
Ta historyjka powstawała ekspresowo. Dziękuję za komentarz i piękne róże o wymownym kolorze:D
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- nie
- Posty: 1366
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Miś Bobo
Zmień nazwę na miś Bubo.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Miś Bobo
Dzieci z Łomży wymyśliły misiowi imię, mnie nic do tego:)
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak