Tandem

[Stella]

w tamtym dziwnym roku
słońce było blade
pamiętny maj. Atomowy

łowiliśmy ryby
póki co lepiej było się we dwójkę napromieniowywać
niż siedzieć w domu we troje

taki nasz tandem
teraz mniej łatwy ale ciągle spójny

rozpoznam każdą rybę i wszystkie grzyby
umiem naprawić piec
zmienić koło w samochodzie
matematyki nigdy się nie nauczę
nie możesz mieć wszystkiego

nie boję się mężczyzn
ani nie szukam w nich ciebie
znaczy wszystko się udało
dzięki Tato



mojemu Tacie

[alchemik]

Córeczka tatusia.
Ale to normalne.
Faceci z kolei są często maminsynkami.

Bardzo ładnie o miłości do ojca i wdzięczności za nauki jakie od niego wyniosłaś.

Trochę zdziwił mnie ten atomowy maj. Przecież czarnobylska katastrofa była w kwietniu. Fakt, dwudziestego szóstego, to i mogło nosić jeszcze
z wiatrami te radioaktywne śmieci. A ty pewnie byłaś z tatą na majówce.

Pozdrawiam
Jerzy

[Stella]

Byliśmy 1-go na rybach. Paskudna aura.

dzięki

[Hosanna]

wiersze dla rodziców dziadków przodków - zawsze mają dla mnie jakąś dodatkową magię
świadomość stara się ogarnąć coś więcej niż lokalne teraz
składa hołd przeszłości która cała jest korzeniem
więc przyjemny odbiór
ale zastanawia mnie czy to byłoby źle szukać w mężczyznach ojca
czy to trochę nie musi tak być ?
czy to się da ominąć
wszak zanim umiemy mówić nazywać konstruować myśli
już przy nas są
oni
bogowie dnia codziennego

Rodzice

nasz pierwszy Panteon

[Stella]

Witam, dziękuję.

Pisząc o szukaniu w mężczyznach ojca miałam na myśli to, co obserwuję u znanych mi kobiet, które wcześnie go straciły lub nie był w ich życiu obecny wcale, a także, gdy ojcowie zupełnie nie umieli odpowiednio wywiązać się ze swojej roli.
Wybierają o wiele starszych partnerów, nierzadko nierozważnie. Starają się niezmiennie powetować sobie tę stratę, co sprzyja z kolei niefortunnym decyzjom w sprawach damsko-męskich.

[Alek Osiński]

rozpoznam każdą rybę i wszystkie grzyby
umiem naprawić piec
zmienić koło w samochodzie
matematyki nigdy się nie nauczę
nie możesz mieć wszystkiego

nie boję się mężczyzn
ani nie szukam w nich ciebie
znaczy wszystko się udało
dzięki Tato

No, z takiej deklaracji każdy tato byłby dumny.
Pozazdrościć tylko napromieniowania jego
charyzmą, choćby przy okazji trzeba było łyknąć
trochę jodu na wkupne do historii

[Stella]

Dzięki serdeczne, Alku

[eka]

nie boję się mężczyzn
ani nie szukam w nich ciebie

Ważne.
Nie tyranizował i nie stosował szczelnego parasola ochronnego adresat wiersza, prawda?
Jakbyś pisała i o moim.

[Stella]

Mniej więcej. Dziękuję.

[lczerwosz]

Zaczyna mi się wszystko układać do kupy. Poezja jest magią i maska pozwalającą przekazywać emocje z pewnego ukrycia. Ale dłuższa i uważna obserwacja dostarcza nie tylko tych emocji, ale i elementów światła w odgadywaniu, skąd ono pada. Niezależnie, czy ktoś je w danej chwili zasłoni czy odsłoni.
Na wiersz bym ponarzekał od strony formalnej, porwany, nieregularny, aż nie wiersz. Może zbyt otwarty. A może dobrze, bo bym nie napisał, co w pierwszym akapicie.