tyczeń

[alchemik]

wystyczniam granicę pomiędzy grudą
a śniegiem jak na lekarstwo po balu zakończonym
kacem niebo płacze gwiazd żałuje droga
mleczna od białych lodowych fraktali może

z obawy przed zaciemnieniem na obliczu kosmosu
nie wiem gdzie niegdysiejsze po brzegi
wypełnione śmiechem z górki śladami płóz
piszących godziny teraz przyzywam je wierszem

w który wtulam się chroniąc do przedwiośnia
śnię zimowy sam w gawrze okryty chłodną
pierzyną tknij mnie raz jeszcze miła kołysanką
zanuć wytyczaj kolejny początek końca okręgu

zacznijmy od stycznia

[Alek Osiński]

"wystyczniać się" - dobrze sformułowane

Nie wiem czy to dobrze czy źle, Jerzy,
ale czytając Twoje wiersze, mam często
wrażenie, jakbym słuchał zespołu "Bee Gees"
Może lubisz?



https://www.youtube.com/watch?v=I_izvAbhExY

[EdwardSkwarcan]

wystyczniam granicę pomiędzy grudą
a śniegiem jak na lekarstwo po balu zakończonym
kacem niebo płacze

Było tyle nie chlać
Na kaca są dwa sposoby: nie pić lub nie dopuszczać do kaca
Do wyboru.

[alchemik]

Dzięki za przypomnienie.
Owszem, lubię.
Słuchałem kiedyś, choć z pewnymi ich utworami nachodzą mnie nieciekawe wspomnienia.
Przeczytaj ten http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23130.html
Kiedy go pisałem po głowie chodziła mi cały czas natrętna melodia, co z pewnością uzewnętrzniło się formą i rytmem wiersza.
Jednakowoż nie było to Bee Gees.

Jerzy

To świat ma kaca, Ed.

[anastazja]

tknij mnie raz jeszcze miła kołysankę zanuć
uwstyczniaj kolejny początek końca okręgu

obrazisz się? - bo skoro wystyczniasz...

[alchemik]

Nie obrażam się na interesujące sugestie.
Chciałem tu jednak różnorako wykorzystać słowo tykać, stykać, od którego wzięła się nazwa miesiąca. Dawniej tyczeń, dziś styczeń.
Oznacza granicę, styk. Dzieli i łączy, wytycza nowe kierunki i drogi, dotyka. Na styku końca i początku. Styczeń.

[witka]

łeb muszę wziąść na tykę i grudy na polu porozbijać

[alchemik]

Tyka , tyczka to też pochodne słowa tykać.
Zawsze lepiej na odległość, na wszelki wypadek, kijaszkiem do tykania.

Jeżeli ktoś ma łepek jak groszek, to najlepsza jest tyka grochowa.
Inna sprawa, że takim łbem trudno jest rozbić nawet grudki.
Ale staraj się. Nie przestawaj.

[Gajka]

Taki jeden ciągle nawołuje - zacznij od Bacha...
Podejrzewam, że autor szykuje niezły cykl wierszy

[biegnąca po fali]

Podejrzewam, że jeszcze nie raz nas zaskoczy